Kolejny rok Bank Żywności, jak i jadłodzielnie w całym kraju namawiają, by nie wyrzucać świątecznego jedzenia, którego nie przejemy. Punktów, gdzie można je oddać, jest coraz więcej.
Jednym ze sposobów na to, by nie marnować jedzenia, są mobilne kuchnie warsztatowe. Na początek działać będą w Poznaniu, Koninie i Pile. - W Wielkopolsce mamy prawie 200 tys. osób, które żyją poniżej progu ubóstwa. To wciąż jest poważny problem - mówi Mieczysław Augustyn, twórca Wielkopolskiego Banku Żywności.
W Trzciance, Rawiczu, Luboniu, Swarzędzu, Budzyniu, Szamotułach oraz w Sulmierzycach powstaną w najbliższym czasie jadłodzielnie, w których mieszkańcy będą mogli zostawić żywność, która przyda się potrzebującym.
Przed świętami przygotowujemy ogromne ilości potraw, których często nie jesteśmy potem w stanie przejeść. Co z nimi zrobić? Na pewno nie wyrzucać. Można przekazać je do poznańskich jadłodzielni. Stamtąd trafią do potrzebujących.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.