- Spodziewam się wielu naruszeń, chociaż w mojej komisji zawsze wszystko przebiega prawidłowo. Wciąż pamiętam, co zrobił PiS przy poprzednich wyborach prezydenckich. Gdy nie uwzględnił uwag protestów wyborczych, gdy uniemożliwili głosowanie za granicą - mówi Katarzyna Strykowska, mieszkanka Kórnika.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.