Żeby znów pracować w zawodzie muszą przejść półroczne szkolenie i od nowa zdać egzamin. - Nie dość, że przez ten czas nie zarabiamy, to jeszcze mamy płacić? Nie dziwię się, że chętnych nie ma - mówi Aldona.
Około 30 osób straci pracę w kaliskim szpitalu. Dyrekcja zapewnia, że nie wpłynie to na obsługę pacjentów. Co innego twierdzi szpitalny Związek Pielęgniarek i Położnych.
- Są szpitale, gdzie wynagrodzenie pielęgniarki na etacie łącznie z dodatkami wynosi ponad 10 tysięcy brutto - mówi mgr Wiesław Morek, sekretarz Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych i pielęgniarz.
Kobiety wystawiały dokumenty osobom, które nie przyjęły szczepionki. Pacjenci za usługę musieli zapłacić. Chętnych nie brakowało. Prokuratura przez rok postawiła zarzuty prawie stu osobom.
W szpitalu wojewódzkim w Kaliszu w proteście przeciwko decyzjom dyrekcji na zwolnienia poszły instrumentariuszki. Bez nich chirurdzy nie mogą operować. W efekcie szpital prawie nie wykonuje zabiegów.
Klinika kardiologii w okresie urlopowym będzie musiała czasowo zamknąć część oddziałów. Pielęgniarek jest tak mało, że wystarczy, by urlop wzięły dwie osoby, a szpital nie będzie już w stanie ułożyć grafiku dyżurów.
Po dwóch latach pandemicznej przerwy znów obchodzono w Kaliszu Dzień Pielęgniarki i Położnej. Na uroczystości w Akademii Kaliskiej zjechały pielęgniarki z byłego województwa kaliskiego. Przyjechał też wiceminister zdrowia, aby wręczyć medale i otworzyć Muzeum Pielęgniarstwa.
Senat uczelni przyjął wczoraj w tej sprawie uchwałę. - Ponadto zmienił regulamin studiów, by umożliwić przyjęcie jeszcze w tym semestrze studentów z Ukrainy - mówi rektor uczelni prof. Andrzej Tykarski. Na taką modyfikację w trakcie roku akademickiego pozwala nowa ustawa.
Trzy pracownice kaliskich placówek zdrowia zostały zatrzymane w listopadzie. Do tej pory śledztwo nadzorowała Prokuratura Rejonowa, teraz przejęła je Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. To dlatego, że proceder miał o wiele większy zasięg, niż sądzono na początku.
Osoby, które dostały zarzuty w sprawie handlu nielegalnymi certyfikatami cowidowymi przez kaliskie pielęgniarki, to ich klienci. Większość przyznała się do winy.
- Przyszłym pielęgniarkom i pielęgniarzom, którzy zgodzą się na pracę w naszym szpitalu, jesteśmy gotowi sfinansować trzyletni cykl płatnych studiów licencjackich lub przyznać na czas nauki stypendium - ogłosił szpital powiatowy w Szamotułach.
Praca na onkologii to rozmowy, rozmowy, rozmowy... Tych ważnych Maciek pamięta wiele. Nie sposób nie nawiązać z pacjentem wzajemnej relacji. - Ludzie opowiadają o sobie, ale największa satysfakcja jest, gdy można pomóc uśmierzyć ich ból, odrobinę złagodzić stres - mówi Maciej Krajewski, pielęgniarz z WCO w Poznaniu
- Wkurzyłem się i zapytałem, jak można traktować tak chorych, w dodatku ludzi, którzy pomagając innym, narażają własne zdrowie - opowiada mąż pielęgniarki ze szpitala w Puszczykowie pod Poznaniem.
Kilkadziesiąt osób - w tym pielęgniarki i salowe - musi wyprowadzić się z pracowniczego hotelu przy ul. Dojazd w Poznaniu, bo budynek nie spełnia norm przeciwpożarowych. Ale ludzie nie chcą opuścić pokoi. Żądają lokali zamiennych.
Szpitale masowo likwidują łóżka na oddziałach. W szpitalu w Koninie zniknęło ich już 90, kolejne kilkadziesiąt w Lesznie. "Lutycka" - jeśli miałaby sprostać ministerialnym przepisom - powinna zamknąć ich 200
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.