- Nie chcę do szkoły. Nie będzie fajnie - upiera się Maks. Zaczyna płakać, gdy tylko z mamą i tatą przekracza bramę szkoły. Chłopczyk jest uczniem SP nr 107 w Poznaniu, w której uczą się dzieci ze specjalnymi potrzebami.
W środę, 1 września rano około 80 tys. przedszkolaków i uczniów w Poznaniu rozpoczęło uroczyście nowy rok szkolny. To drugi z kolei wrzesień w pandemii koronawirusa, ale na razie placówki będą pracować stacjonarnie.
"Szkoła w Sarbi przygotowała się z nadgorliwością godną lauru od ministra Czarnka" - napisał do nas czytelnik i wysłał zdjęcia udekorowanego budynku. Dyrektorka podstawówki tłumaczy, że rodzice nie zgłaszali żadnych pretensji, ale po telefonie zapowiada, że religijne dekoracje znikną przed inauguracją roku szkolnego
Przedszkole nr 121 przy ul. Biskupińskiej na Strzeszynie rok szkolny zaczęło z nowym skrzydłem budynku. Dzięki temu mogło przyjąć dzieci nie do dwóch, a do trzech oddziałów. Po całej rozbudowie będzie ich pięć.
Z licznymi obostrzeniami, w maseczkach, z zachowaniem dystansu - w wielkopolskich szkołach uroczyście rozpoczyna się dzisiaj nowy rok szkolny. Zupełnie inny niż do tej pory, w reżimie sanitarnym wymuszonym trwająca epidemią koronawirusa. Jak przebiega? Czekamy na Wasze informacje.
Tak, dzieciaki nadal myślą o tym, czy mają dostatecznie fajny nowy piórnik i odpowiednio bajerancki plecak. Ale myślą też o tym, że mogą trafić do izolatki, gdy nagle zaczną kichać. Na ich niepokoje nakłada się strach rodziców i nauczycieli.
- Dobrze, że wytyczne w ogóle się pojawiły, bo wiemy, na czym stoimy, ale one nas nie zadowalają. Tak naprawdę nikt z nami tego nie konsultował wcześniej, a był na to przecież czas - mówi Andrzej Karaś, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Poznaniu. I opowiada, jak do nowego roku przygotowuje swoją szkołę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.