Amelia Gmyrek ma dwa latka i cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. To dla niej z Sopotu w kierunku Legnicy na Dolnym Śląsku, skąd pochodzi dziewczynka, w trasę ruszyli bracia Collins. W Poznaniu dołączył do ich akcji prezydent Jacek Jaśkowiak.
Efekty zrzutki na naprawę zniszczonego przez wandali auta przekroczyły najśmielsze oczekiwania Beaty Łukaszewskiej. Pieniędzy jest tyle, że starczy nie tylko na auto. Poznanianka chce też wesprzeć inne takie rodziny, uchodźców, organizacje walczące z homofobią.
- Jeśli mówimy o upadku, to raczej nie mojego immunitetu, a upadku państwa, które nie potrafi udzielić podstawowej pomocy osobom, które uciekają przed zagrożeniem - mówi w rozmowie z "Wyborczą" poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski. We wtorek próbował dostarczyć uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej jedzenie i leki
Powodem jest niepewna sytuacja w kraju, gdzie władzę przejęli talibowie. - W tej chwili ryzykowne byłoby kierowanie tam paczek z darami, zwłaszcza że nawet nie mamy ich komu przekazać - mówi szefowa Fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska.
Miejsce znajdzie około 30 osób. - Starostwo nie ma swoich pieniędzy, a te, które ma, pochodzą od ludzi. I dla ludzi chcemy je przeznaczać - mówi Jan Grabkowski, starosta poznański
Poszukiwanie finansowania przez aktywistów traktowane jest jako brak zaradności, pomysłu na życie, a nawet jako forma wyłudzania pieniędzy - ocenia dr Natasza Doiczman-Łobody z Wydziału Socjologii UAM w Poznaniu. Dziennikarz Jaś Kapela: - Dla niektórych oburzające jest, że ktoś mógłby podarować mi pieniądze na rozwój i dalszą pracę.
Siostry elżbietanki przy ul. Łąkowej w Poznaniu pieczołowicie dezynfekują każdemu ręce, zanim wydadzą mu paczkę z wielkanocnymi potrawami. W pandemii koronawirusa tradycyjne śniadanie nie jest już takie jak kiedyś.
- W zdecydowanej większości przypadków zachowania, które czasami określamy jako rasistowskie, wynikają z niewiedzy i braku bliższego kontaktu z ludźmi innych ras - mówi Michał Gniatkowski, radca prawny z Poznania.
- Mamy to! - ogłosił na swoim facebookowym profilu Witold Kanicki, tato Jonasza. Wśród 1100 darczyńców jest mama dziecka, które nie doczekało się swojego leku.
Około 700 tys. zł - tyle pieniędzy potrzeba na remont zniszczonych w czasie pożaru mieszkań na osiedlu Kopernika w Poznaniu. We wtorek rozpoczęła się zbiórka pieniędzy.
Rozpoznawalne na całym świecie czerwone serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to symbol dobra, solidarności, empatii. A więc wartości całkowicie obcych telewizji publicznej.
Projekt adresowany jest zarówno do kobiet w ciąży, jak i rodziców dzieci z wadami rozwojowymi. Miasto zapewni im pomoc psychologiczną i prawną. A także medyczne konsultacje.
- Kiedy pierwszy raz na początku lat 90. spotkałem Jurka Owsiaka, powiedział mi, że zbierze kilkaset tysięcy dolarów. Pomyślałem, że to szaleniec - mówi prof. Janusz Gadzinowski z Poznania. - To było jak skok w kosmos.
Książka "Bieguni" Olgi Tokarczuk z autografem noblistki to tylko jedna z fantastycznych licytacji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Zanzibarze. A wśród finałowych imprez m.in. morsowanie. Niełatwe, bo w... Oceanie Indyjskim, najcieplejszym na świecie
Prawie 5 mln zł otrzymał Uniwersytet SWPS na projekt pomocy psychologicznej i psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży. By dostać się na terapię, trzeba spełnić pewne warunki. Ale potem opieka jest bezpłatna i wciąż są na nią miejsca.
Rodzice korzystający z programu Rodzina 500+ od 1 lutego mogą odnawiać wnioski o przyznanie świadczenia. Jeśli tego nie zrobią, w czerwcu nie dostaną pieniędzy.
Janę z Białorusi Monika znalazła na klatce schodowej w bloku w Poznaniu. Choć nie była zbyt rozmowna, uparła się, że jej pomoże. I właściwie musiała zrobić to sama, bo systemowego wsparcia dostała tyle, co kot napłakał.
Organizacja Jedzenie zamiast Bomb zaprasza w niedzielę o godz. 16 pod pomnik Starego Marycha. Można coś przynieść albo się poczęstować.
- Białorusini nie oszczędzają swoich samochodów i blokują nimi OMON, by dać demonstrującym szansę na ucieczkę. Niestety nie mają potem żadnych szans na odszkodowania - opowiada Uladzimir Cybulka, Białorusin mieszkający w Poznaniu.
21 tys. 208 zł i 87 gr zebrali organizatorzy akcji Żądamy Chleba 2020, która nazwą nawiązuje do Poznańskiego Czerwca '56. Pieniądze idą na posiłki dla potrzebujących, które od lat Zupa na Głównym wydaje co sobotę na Dworcu Zachodnim.
Przyjdź do nas, zadzwoń lub napisz, w ciągu 72 godzin porozmawiasz z jednym z naszych koordynatorów i wspólnie postaramy ci się pomóc - zachęca nowe Centrum Zdrowia Psychicznego "Poznań PÓŁNOC".
To był chyba jeden z najlepszych wielkanocnych zajączków w Poznaniu i okolicach. Kornela i Marcela Gębala mają dopiero 12 i 10 lat, a obdarowały sąsiadów maseczkami, które wcześniej same uszyły
Zbigniew: "Winogrady lub Górczyn. Zrobię zakupy, wyprowadzę psa, wyniosę śmieci i co tam jeszcze potrzeba." Mateusz: "Jesteś seniorem? Nasi rowerowi wolontariusze pomogą zrobić dla ciebie zakupy i dostarczą je pod wskazany adres." W kwarantannie mieszkańcy Poznania i okolic nie tylko zostali w domach, ale też rzucili się na pomoc sobie nawzajem.
- Prawda jest bezlitosna. Dla naszych podopiecznych kontakt z koronawirusem równa się śmierć - mówi dr Maciej Sopata, ordynator z poznańskiego Hospicjum Palium. Pacjentom, którzy są u schyłku życia, towarzyszą personel placówki i nieliczni wolontariusze.
Czuję, że większość z nas podziela tę emocję, w której nagle przyszło nam grać w jakimś surrealistycznym filmie, choć wcale nie poszliśmy na casting. Co robić, żeby nie zjadło nas przerażenie przed najbliższą przyszłością? Receptą na strach jest działanie
- Rozmawiałem z pielęgniarką oddziałową ze szpitala przy Szwajcarskiej. Mówiła, że potrzebują teraz ok. 60 butelek z wodą dla pacjentów, a my już dziś moglibyśmy przywieźć tysiąc - opowiada Przemysław Garsztka.
Infolinia, przez którą najstarsi mieszkańcy Poznania mogą poprosić o zrobienie zakupów lub wykupienie leków, już działa.
Władze Poznania organizują pomoc dla seniorek i seniorów. Apelują o ograniczenie wychodzenia z domu i chcą im pomóc m.in. w codziennych zakupach czy zdobyciu leków z apteki.
Osteopata dr Marian Majchrzycki oraz właściciel firmy PR Tomasz Lisiecki po raz kolejny w ramach misji Kathmandu Therapy Camp pomagają w stolicy Nepalu osobom z niepełnosprawnościami. Tym razem zawieźli do Katmandu specjalistyczny sprzęt, suplementy diety i protezy nóg oraz otworzyli gabinet doraźnej pomocy dla najbiedniejszych
Pani Renata od śmierci męża cierpi na depresję i nerwicę. Nie pracuje i mieszka w centrum rozwijającej się dzielnicy, z grzybem na ścianie i bez ciepłej wody. Mieszkańcy Jeżyc postanowili jej pomóc i na razie w tajemnicy organizują ekipę, by doprowadić jej dom do stanu używalności.
- O tym, że w ogóle działa, dowiedziałam się od znajomej z Kórnika. Teraz będę sprawdzać, czy nam się należy - mówi Agnieszka Kubicka. Ale według wydziału zdrowia opieka wytchnieniowa ma się dobrze i w ubiegłym roku skorzystało z niej ponad sto osób.
- Anonimowo brzmi ileś tysięcy osób, ale gdyby zginął ktoś z naszej rodziny lub znajomych, postrzeganie całej tej sprawy byłoby zupełnie inne - mówią dziewczyny z Poznania, które w niedzielę organizują akcję upamiętniającą uchodźców. Oprócz papierowych łódek przeczytają nazwiska prawie 37 tys. osób.
- Kiedy zapadła decyzja o powrocie Oksany Kharchenko do Ukrainy, zapytałem Witolda, jak zorganizujemy przejazd, formalności. Odpowiedział krótko: "Nie takie rzeczy robiliśmy" - mówi o tegorocznym laureacie tytułu "Giganta" poznańskiej "Gazety Wyborczej" jego były współpracownik.
Bez niego nie byłoby w Polsce ustawy o spółdzielniach socjalnych ani o wolontariacie, nie wspominając o domach wsparcia, mieszkaniach socjalnych czy przedsiębiorstwach społecznych. Tomasz Sadowski - założyciel poznańskiej fundacji Barka przez całe życie dbał o to, by nie "zmarnował się człowiek".
- W 1994 roku nikt mnie nie chciał. Nie było dla mnie miejsca. Znalazłem je u Tomka. Wielcy ludzie nie umierają - mówił o Tomaszu Sadowskim jeden z jego przyjaciół. Współzałożyciel poznańskiej Barki spoczął w środę na cmentarzu na Miłostowie.
Tomasz Sadowski, poznański społecznik i założyciel "Barki" nie żyje. Zmarł w ostatnią niedzielę grudnia. Mówił, że "trzeba się otwierać i iść do przodu".
Młody Ukrainiec, który dostał butelką w głowę na Starym Rynku w Poznaniu, od miesiąca leży nieprzytomny. Przyjaciele rodziny chłopaka zbierają pieniądze na jego leczenie.
Na szczęście mały Sylwester jest zdrowy, zajmuje się nim tata. - Ale potrzebne są pieniądze na pomoc psychologiczną dla pozostałych dzieci, na korepetycje dla Klaudii i na to, żeby tata mógł po roku wrócić do pracy - mówi Joanna Młodziejowska-Sokolnicka, współorganizatorka zbiórki.
Norbert Dąbrowski od 4 lat zmaga się z naczyniakowatością limfatyczną i hiperinsulinizmem. Bartosz Judzin choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Obaj chłopcy będą bohaterami sobotnich wydarzeń na placu Wolności.
- 30 lat temu nie do wyobrażenia było, że to wszystko aż tak się rozwinie. Dziś chyba nie sposób policzyć, ilu ludziom pomogliśmy - mówią Barbara i Tomasz Sadowscy z poznańskiej Barki. Założona przez nich Fundacja Pomocy Wzajemnej obchodzi 30-lecie działalności.
Copyright © Agora SA