- Według naszych informacji drzewa mają zostać usunięte jeszcze przed 11 listopada, choć miasto nadal nie ma wymaganych zgód - alarmuje Aneta Mikołajczyk z Koalicji ZaZieleń Poznań. Urzędnicy zapewniają, że "dokładny termin przesadzania drzew nie został jeszcze wyznaczony".
Remont głównych ulic w centrum Poznania, bez ul. Ratajczaka, miał kosztować 100 mln zł. Teraz miasto policzyło realne koszty i okazało się, że przekroczą one 300 mln zł. Z tego unijna dotacja wynosi 59 mln zł. Szacunków dotyczących II etapu prac miasto jeszcze nie zmieniło.
Na Al. Marcinkowskiego pojawił się wyrób granitopodobny. Czy na ul. 27 Grudnia i na ulicach w sąsiedztwie Okrąglaka będzie podobnie? Spółka PIM zapowiada wysoką jakość zastosowanych materiałów, choć przyznaje, że nie zna jeszcze wszystkich szczegółów.
Choć stanowisko miasta jest takie, że decyzja w sprawie usunięcia drzew na 27 Grudnia już zapadła, formalna zgoda na to wcale nie została jeszcze wydana. Teraz do akcji przystępuje Koalicja ZaZieleń Poznań, która ma w zanadrzu mocne karty.
Prezydent Poznania pouczał już przedsiębiorców i obrońców przyrody, którzy chcą ocalić zieleń w mieście. Teraz do tego grona dołączyli dziennikarze.
Na petycję do prezydenta Jacka Jaśkowiaka o ratowanie drzew na ul. 27 Grudnia odpisał mieszkańcom wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Swoją decyzję umotywował przede wszystkim troską o rosnące tam leszczyny. Jego zdaniem trzeba je koniecznie przesadzić, by poprawić ich dobrostan.
Betonowa kostka brukowa rodzimej firmy Poz Bruk nazywa się: Granit Nova. I nawet trochę wygląda jak granit. Niestety już wiadomo, że znacznie gorzej będzie wyglądała za parę miesięcy czy lat, nie mówiąc już o brudzie, który w beton wżera się łatwiej niż w kamień.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie zdecydowała, że - przy okazji prac na Świętym Marcinie - zleci jeszcze przebudowę skrzyżowania, by dostosować je do przyszłej trasy tramwajowej w ulicy Ratajczaka. Przebudowa opóźni niestety o kilka miesięcy powrót tramwajów na Święty Marcin.
Według najnowszych szacunków spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie wszystkie prace na ul. Św. Marcin zakończą się do połowy 2023 r. Pozostałe roboty w centrum mają trwać najpóźniej do końca przyszłego roku. Czy kolejne miesiące zweryfikują ten plan?
Najpierw kilka miesięcy po otwarciu - lockdown. Potem drożejące produkty, coraz większe opłaty za prąd, gaz. A na koniec - remont centrum. Fuzz - najlepsza knajpa ze street foodem w Poznaniu - kończy działalność
Miasto nie zgodziło się sfinansować wyceny, o którą prosili społecznicy. Publicznej zbiórki jednak nie będzie, bo jej koszty pokryje posłanka Lewicy: - Widać, że urzędnicy nie są zainteresowani informacją, jakie są faktyczne koszty usuwania tych drzew - komentuje posłanka Kretkowska.
Straż pożarna chce, by pnie nowych drzew były pozbawione gałęzi i liści do wysokości 4,2 m. Same platany zaś będą miały po 5-6 m. To oznacza, że początkowo wysokość ich koron będzie się wahać między 0,8 a 1,8 m. Zupełnie nie tak, jak na filmie obrazującym efekt planowanych prac.
Prezydent Jacek Jaśkowiak przeprasza mieszkańców Poznania za uciążliwości związane z licznymi remontami. Ale tak naprawdę powinien przeprosić za ospałość swojej ekipy z pl. Kolegiackiego. Unijne pieniądze były dostępne od 2015 r., lecz Poznań sięgnął po nie na ostatnią chwilę.
Przeprowadzenie ekspertyzy dotyczącej rzeczywistej wartości drzew w mieście chroni interes społeczny i ma szansę zabezpieczyć interes miasta w przypadku ewentualnych zniszczeń w trakcie prowadzonych inwestycji - podkreślają inicjatorzy
- To stanowisko to wyraz poglądów radnych i wskazówka dla prezydenta oraz dla jednostek miejskich - komentuje radny Andrzej Rataj z klubu Koalicji Obywatelskiej, który zgłosił propozycję przyjęcia wspólnego stanowiska podczas wtorkowej sesji rady miasta.
Zamknięcie całego centrum Poznania dla tramwajów przy jednoczesnym remoncie Pestki dowodzi, że władze miasta nie radzą sobie z planowaniem inwestycji. Nawet gdy za Ryszarda Grobelnego zamykano Kaponierę, nie fundowano mieszkańcom takiego paraliżu, jaki czeka nas od września.
Głogowska, Kurlandzka, Starołęka Mała - to tylko kilka przykładów, gdy wbrew woli mieszkańców wycięto drzewa, by przeprowadzić miejskie inwestycje. Czy zaplanowane przed laty projekty powinno się realizować w niezmienionym kształcie, choć zmienił się klimat? Czy głos ludzi nie ma znaczenia?
Prezydent Poznania podkreśla, że decydując o rozpoczęciu prac na ul. 27 Grudnia, oparł się na opinii Rady Konsultacyjnej ds. Klimatu i Środowiska. Tymczasem rada usuwania drzew nie rekomenduje, a jedynie dopuszcza taką możliwość, gdy nie ma alternatywy. Rada kieruje też do prezydenta słowa krytyki.
Społecznicy i aktywiści, którzy włączyli się do akcji obrony drzew w sąsiedztwie Okrąglaka, czują się zignorowani. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski: Absolutnie nie można tutaj mówić o jakimkolwiek zlekceważeniu głosu mieszkańców
- Fundamenty linii tramwajowej, która zacznie powstawać we wrześniu, znajdą się w piwnicach Okrąglaka. Nie ma na to naszej zgody. Poza tym budynek może spękać, wtedy będą kolejne pozwy - ostrzega Marta Kizierowska, zarządca Okrąglaka. Niezadowolonych z planów miasta jest więcej.
To nie są żadne konsultacje, to tylko spuszczanie powietrza - denerwował się jeden z uczestników, oburzony tekstem, który krótko przed spotkaniem opublikował portal Poznan.pl. Wynika z niego, że miasto, mimo sprzeciwu mieszkańców, nie zrezygnuje z planu usunięcia drzew na 27 Grudnia.
Mieszkańcy Poznania są załamani szykującymi się zmianami. Nie kryją swojej irytacji. Zwłaszcza że od 1 sierpnia trwa już ogromny remont trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Prowadzone są wciąż prace na ul. Święty Marcin, a także w centrum, również na Starym Rynku. Kiedy inwestycje się zakończą?
Doktor Wojciech Bobek, u którego miasto zamówiło ekspertyzę arborystyczną drzew na 27 Grudnia, ocenia, że "pozostawienie drzew (leszczyn) w tym miejscu (...) byłoby ich męczeniem i przedłużaniem szybszej lub wolniejszej agonii" - czytamy na miejskim portalu poznan.pl.
Remont ma zacząć się dosłownie za chwilę, bo już na 5 września miasto zapowiada zmiany w organizacji ruchu. Tymczasem mieszkańcy wciąż nie wiedzą, co ich czeka. Nie wiedzą też najważniejszego: czy uda się uratować rosnące od dziesiątek lat drzewa.
Pod okiem dendrologa, arborysty oraz miejskich ekologów odbyła się społeczna inwentaryzacja drzew rosnących przy 27 Grudnia, które Urząd Miasta Poznań chce usunąć. Protestują przeciwko temu mieszkańcy, którzy pod petycją zebrali 11,7 tys. podpisów.
Aktywiści przygotowali tablice z fragmentami rozmów z mieszkańcami i ustawili je w sąsiedztwie drzew, które mają zostać wycięte. Akcja ma zachęcać do podpisywania petycji do Jacka Jaśkowiaka z wnioskiem o ocalenie zieleni. Odzew jest ogromny - podpisy złożyło już 5 tys. osób.
Urzędnicy tłumaczyli, że zaplanowana droga rowerowa, której budowa ma wiązać się z koniecznością usunięcia 25 leszczyn tureckich, to warunek, by rowerzyści czuli się w tym miejscu bezpiecznie. Rowerowy Poznań stanowczo temu zaprzecza.
Miejscy urzędnicy wciąż nie mają zgody na wycinkę drzew przy ul. 27 Grudnia. Wydać może ją, również miejski, wydział kształtowania ochrony środowiska, ale jeszcze tego nie zrobił. Stowarzyszenie Prawo do Przyrody i Koalicja ZaZieleń Poznań zamierzają temu zapobiec.
Po społecznikach protestować zaczęli radni PiS, potem Platforma Obywatelska. Teraz stanowisko w tej sprawie przyjęła Nowa Lewica. Problemu nie widzą tylko urzędnicy i projektant. Czy drzewa zostaną? Decyzja ma zapaść "po analizach", które właśnie trwają.
Urzędnicy twierdzą, że prowadzone są analizy i dodatkowe pomiary, które pozwolą ocenić, czy zmiany w projekcie są potrzebne i możliwe. Równocześnie wprost mówią, że pod uwagę biorą tylko małe zmiany - takie, które nie wymagają nowych decyzji administracyjnych.
- Będę domagać się od prezydenta Jacka Jaśkowiaka przeprosin, bo naruszył on moje dobre imię i podważył autorytet całego środowiska. Od tygodnia nic innego nie robię, tylko się tłumaczę - mówi Aneta Mikołajczyk. I zaznacza, że raz już jedną sprawę w sądzie z miastem wygrała.
Niewiele obietnic udało się uzyskać, ale Grzegorz Kamiński, dyrektor Biura Koordynacji i Rewitalizacji Miasta, dał publicznie słowo, że zorganizuje w magistracie spotkanie w sprawie planowanych w centrum inwestycji. I to nie w perspektywie tygodni, ale dni.
Prezydent Poznania poprosił o opinię w sprawie projektu zakładającego wycinkę drzew na ul. 27 Grudnia Radę Konsultacyjną ds. Ochrony Środowiska i Klimatu, którą powołał z końcem czerwca. Liczy, że rekomendacje dostanie jeszcze w tym tygodniu.
Nie zgadzamy się na substytuty, skoro mamy żyjące drzewa. Panie Prezydencie, dlaczego Miasto Poznań chce wycinać, by kosztownie sadzić? Nasze miasto to nie trójpolówka! - grzmi Stowarzyszenie pl. Wolności
Miasto skorzystało z prawa opcji zawartego w dokumentach przetargowych. To oznacza, że wykonawca prac zajmie się także kolejnym etapem Projektu Centrum, obejmującym m.in. ul. Gwarną i węzeł przy Okrąglaku. Centrum Poznania czeka więc następny wielki remont.
Mimo apeli właściciele lokali w rozkopanym centrum Poznania wciąż nie mogą doczekać się zniżek podatku od nieruchomości. Miasto tłumaczy się trudną sytuacją i dużymi potrzebami. Ale takich zniżek od lat udziela właścicielom budynków przy wcześniej remontowanych ulicach.
W docelowym projekcie tory tramwajowe mają biec o kilka metrów bliżej pl. Wolności niż obecnie. Tymczasem wybudowany ostatnio łuk tramwajowy wpina się w dotychczasowy tor. I zanim pojedzie tędy tramwaj, łuk trzeba będzie przebudować.
Jak zapewnia Urząd Miasta Poznania, trasa na Ratajczaka na pewno powstanie. Jednak nastąpi to w "następnej perspektywie unijnej". Poczekać musi też remont ulicy.
"Doszliśmy do wniosku, że zamiast odwracać oko kamery od trwających remontów, lepiej zwrócić obiektyw wprost na miejsce akcji, dostosować się do okoliczności przyrody i mieć wspomnienie remontowych doznań z czasu transformacji miasta" - proponuje poseł Koalicji Obywatelskiej.
Właściciele sklepów, restauracji i innych lokali z centrum Poznania łączą siły. W piątek poinformowali o zawiązaniu Koalicji Centrum. Zrzesza ona już ponad 400 przedsiębiorców, których biznesy są zagrożone z powodu "licznych i źle prowadzonych remontów".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.