- Pamiętam obietnice różnych rządzących z różnych opcji. Zawsze mówili, że coś się zmieni, będzie lepiej. Ale ja nie mam siły czekać. Coś musimy zmienić - apelowali pod Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych
Anna zrezygnowała z 4 tys. zł nagrody w plebiscycie na wolontariusza roku, choć te pieniądze bardzo by jej się przydały. Co miesiąc musi utrzymać siebie i niepełnosprawną córkę za 2119 zł.
Od lipca obowiązują przepisy, które osobom z niepełnosprawnościami mają ułatwić dostęp do lekarzy specjalistów i rehabilitacji. Przez pierwsze dwa miesiące w całym województwie z szybkiej ścieżki dostępu skorzystało nieco ponad trzy tysiące osób.
Poznańscy niepełnosprawni powiedzieli rządowi "sprawdzam" i na placu Wolności zorganizowali w poniedziałek protest. Obecny na placu poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS nie mógł dojść do głosu i został zakrzyczany i wygwizdany przez tłum.
- Chodźcie z nami! - krzyczeli do poznaniaków rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy protestowali w niedzielę pod pręgierzem na Starym Rynku. Domagali się spełnienia postulatów tych, którzy niemal od miesiąca strajkują w Sejmie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.