Brutalny morderca z Poznania przekonał psychiatrów, że nie jest groźny. Potem wyszedł do sklepu i niezatrzymywany zniknął - twierdzą nasi informatorzy.
Ministerstwo Zdrowia rozszerza listę Centrów Zdrowia Psychicznego. Ale w Poznaniu na razie więcej placówek nie będzie. Psychoterapeuci: - Jesteśmy załamani, wkurzeni, zdemotywowani.
Były ordynator oddziału psychiatrycznego w Gnieźnie po dziewięciu miesiącach wyszedł na wolność. Mimo że jest podejrzany o branie łapówek, wrócił do tego samego szpitala.
Kończą się unijne pieniądze na działalność środowiskowych centrów zdrowia psychicznego, które prowadzą terapie dla tysięcy chorych. W Wielkopolsce pierwsze ośrodki zostaną zamknięte już pod koniec grudnia.
Dziecięca psychiatria w Wielkopolsce odradza się jak Feniks z popiołów. Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży przy ulicy Szpitalnej nie grozi już zamknięcie. Nie udało się jednak uratować oddziału w Gnieźnie.
Nie udało się skompletować zespołu na oddziale psychiatrii dziecięcej w gnieźnieńskim szpitalu "Dziekanka". Lekarze zgodzili się jedynie pracować o miesiąc dłużej.
- Śmiali się z mojego wyglądu, podduszali, rzucali na łóżko. Przywiązywali pasami i zakazywali kontaktu z matką. Miałam wtedy tylko 13 lat - opowiada bohaterka reportażu TVN24 o leczeniu anoreksji w "Dziekance". Szpital twierdzi, że to nieprawda.
Mariola K. byłą znaną w Szamotułach katechetką, kandydatką na radną i samotną matką. Zginęła z rąk 20-letniego syna. Prokuratura właśnie zakończyła śledztwo.
Lekarze z uniwersyteckiego szpitala im. Karola Jonschera w Poznaniu odrzucili propozycję NFZ, by jeden z dwóch oddziałów psychiatrycznych dla dorosłych zaczął leczyć dzieci. - Pomysł jest nie do zaakceptowania - mówią.
Ktoś pewnie zapyta: no, ale co to za lekarze, którzy odchodzą od łóżek chorych dzieci? Odpowiem: nie mamy żadnego moralnego prawa, żeby ich obwiniać.
- Zmiana szyldu na drzwiach oddziału niczego nie zmieni. Ten pomysł tylko dolewa oliwy do ognia - komentują lekarze. - Przecież dziecięcych psychiatrów jest za mało w szpitalu. Brakuje też pielęgniarek. Kto będzie tam pracował?
Wszyscy specjaliści z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Poznaniu w proteście przeciwko fatalnym warunkom pracy odchodzą ze szpitala. W klinice zostaną tylko rezydenci - ustaliła "Wyborcza". Dla Wielkopolski to katastrofa.
Korupcja na oddziale psychiatrycznym szpitala w Gnieźnie. Ordynator Mariusz Sz. kładł do łóżka skazanych, którzy chcieli uciec przed więzieniem. Nie za darmo.
Czy można zaplanować i z premedytacją zamordować własne dziecko, a potem bez emocji to opisać i okazać się w pełni poczytalnym?
Pożar w Wielkopolskim Centrum Neuropsychiatrycznym im. Oskara Bielawskiego wybuchł w poniedziałek, 17 maja ok. godz. 12. Ogień pojawił się w jednej z sal zamkniętego oddziału w Domu Conolly.
Depresja, napady paniki, myśli samobójcze. To problemy, z którymi zwłaszcza w trudnych czasach koronawirusa, zmaga się wielu Polaków i to w różnym wieku. Dlatego warto skorzystać z fachowej pomocy - zwłaszcza wtedy, gdy potrzebują jej dzieci i młodzież.
Przyjdź do nas, zadzwoń lub napisz, w ciągu 72 godzin porozmawiasz z jednym z naszych koordynatorów i wspólnie postaramy ci się pomóc - zachęca nowe Centrum Zdrowia Psychicznego "Poznań PÓŁNOC".
- Jest wyspecjalizowany, posiada pełen skład terapeutyczny, który będzie zajmował się prowadzeniem pacjentek. To zupełnie inny komfort leczenia - mówi o nowym oddziale zastępca dyrektora gnieźnieńskiej "Dziekanki" Piotr Gembicki.
Pierwsze nowoczesne centrum psychiatryczne zacznie działać w regionie w Złotowie. - Poznań jest drugi w kolejce - mówi Marek Balicki, pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy w psychiatrii.
Nowy model opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży zakłada pomoc na kilku poziomach. Pierwsze ośrodki mają zacząć działać wiosną. Ale eksperci wątpią, by system udało się zbudować w tak krótkim czasie.
Oddziały psychiatryczne dla dzieci i młodzieży w Poznaniu są przepełnione. Dzieci leżą znów na korytarzach, dostawkach i w salach razem z dorosłymi. Przepełnione oddziały to już "standard" w polskiej psychiatrii.
Bez kolejek do psychiatry i psychologa, bez tułania się po gabinetach i szpitalach. Pierwsze Centrum Zdrowia Psychicznego w Wielkopolsce powstanie w styczniu w Złotowie. Kolejne - na poznańskiej Wildzie. W listopadzie zapadnie decyzja, które dzielnice obejmie opieką.
- Brakuje lekarzy na dyżurach. Jesteśmy wykończeni pracą pod ogromną presją - mówią psychiatrzy z wojewódzkiego szpitala w Kaliszu, którzy złożyli wymówienia. Z oddziału odchodzi ośmiu z dziewięciu lekarzy. W tym ordynator.
- Z powodu bardzo złej sytuacji psychiatrii dziecięcej w kraju władze NFZ i uczelnia podjęły decyzję, że jeden z oddziałów psychiatrycznych dla dorosłych zostanie przekształcony w oddział dla dzieci i młodzieży - potwierdza Paweł Daszkiewicz, dyrektor Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera. Otwarcie oddziału we wrześniu.
Wielkopolski NFZ odrzucił w całości 27 odwołań ośrodków psychiatrycznych i terapeutycznych, które albo straciły kontrakt na leczenie albo mają go znacznie okrojony. Chorzy będą musieli zmienić psychiatrów i terapeutów, albo czekać miesiącami na wizytę.
Z pieniędzy z Europejskiego Funduszu Społecznego powstanie na Wildzie Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla 560 osób, a Poradni REHA-MED z Turku rozpocznie tej jesieni rehabilitację chorych aktywnych zawodowo.
Gnieźnieńskie Centrum Zdrowia Psychicznego - pierwsze w Wielkopolsce - znika ostatecznie z pilotażu Ministerstwa Zdrowia. Ośrodek nie dogadał się z poradniami psychiatrycznymi w sprawie kontraktu i podziału obowiązków.
Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił się do wielkopolskiego NFZ o wyjaśnienie w sprawie leczenia psychiatrycznego i uzależnień. Przypomina, że "prawa osób z zaburzeniami psychicznymi podlegają szczególnej ochronie, a skuteczność leczenia uwarunkowana jest m.in. ciągłością relacji między pacjentem a lekarzem psychiatrą"
To trzęsienie ziemi w poznańskiej psychiatrii. Część ośrodków znika, inne mają okrojone kontrakty. Zamiast w Poznaniu, chorzy mają leczyć się w Gnieźnie. - To próba zniszczenia małych poradni - uważają specjaliści.
Wielkopolska wycofuje się na razie z pilotażu Ministerstwa Zdrowia. Taką decyzję - między innymi po protestach chorych i lekarzy - wspólnie ze szpitalem w Gnieźnie podjęła dyrektor wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Copyright © Agora SA