Ostatecznie, po burzliwej dyskusji, poznańscy radni przyjęli we wtorek uchwałę o przekazaniu 100 tys. zł dla samorządu Michałowa. Za te pieniądze kupiony zostanie samochód, który będzie mobilnym, całodobowym punktem pomocy dla migrantów na polsko-białoruskiej granicy.
Chodzi o nieistniejący już, bo usunięty autopoprawką, fragment projektu uchwały w sprawie przekazania wsparcia gminie Michałowo na pomoc migrantom. Wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk nie ma wątpliwości, że ten właśnie fragment "zdradza prawdziwe intencje radnych KO".
Podczas komisji radni, pomimo wątpliwości, jednogłośnie poparli nowy regulamin korzystania z cmentarzy, wraz z zakazem wprowadzania na nie psów. Na dzisiejszej sesji część radnych zmieniła jednak zdanie. I ostatecznie zablokowała pomysł urzędników.
Poznańscy radni przyjęli stanowisko, w którym - w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - składają hołd wszystkim ofiarom systemu komunistycznego, a wyrazy uznania - działaczkom i działaczom "Solidarności" i innych organizacji społecznych walczących o wolność.
- Te miejsca stanowią esencję poznańskości. Nie ma żadnego innego miasta w Polsce, które mogłoby się pochwalić takimi targowiskami, a przynajmniej nie na taką skalę - mówi radny Paweł Sowa. Do swojego pomysłu chce przekonywać prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
Poznańscy radni PiS chcieli przegłosować stanowisko wspierające straż graniczną i wojsko. Ale Koalicja Obywatelska się na to nie zgodziła. I zaproponowała coś innego - pieniądze dla punktu pomocy migrantom w Michałowie. - To jest realne działanie, które możemy podjąć jako samorząd - mówi radna KO Marta Mazurek.
- Staramy się przede wszystkim utrzymać inwestycje. Ale budowanie budżetu utrudnia inflacja, w tym podwyżki cen energii elektrycznej i gazu - mówił prezydent Jacek Jaśkowiak. Urzędnicy szacują, że Poznań straci w przyszłym roku 259 mln zł, bo spadną wpływy do kasy miasta z podatków.
Ponad 20 tys. zł brutto - tyle zarobi teraz prezydent Jacek Jaśkowiak. Podwyżkę przyznali mu we wtorek miejscy radni. Było to możliwe, bo latem tego roku PiS zdecydował, że - oprócz prezydenta RP, parlamentarzystów i ministrów - więcej zarobią też samorządowcy.
Imię Agnieszki Osieckiej będzie nosił skwer na poznańskich Ratajach, pomiędzy ulicami Czesława Niemena i Andrzeja Sobczaka. Pomysł poparli we wtorek radni wszystkich klubów.
Radni PiS z Poznania przygotowali "stanowisko dotyczące wsparcia funkcjonariuszy Straży Granicznej, Wojska Polskiego i Policji w związku z bardzo trudną sytuacją ataku hybrydowego na Polskę ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki". Poparcia nie uzyskali.
Działacz Nowoczesnej Artur Gorwa wszedł do Rady Miasta Poznania w miejsce Konrada Zaradnego z Platformy Obywatelskiej, który został dyrektorem przychodni POSUM. Komisarz wyborczy w Poznaniu oficjalnie wygasił już mandat Zaradnego.
"Doceniam jego sprawność zarządczą" - tak o 29-latku mówił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Konrad Zaradny złożył już mandat radnego. Ma pokierować największą miejską przychodnią, która od lat boryka się z problemami.
W czerwcu radni postanowili, że skwer na Cytadeli będzie nosił imię Marii i Lecha Kaczyńskich. Stało się tak mimo protestów Rady Osiedla Stare Miasto, która argumentowała, że nie zdążyła wyrazić swojej opinii. Tymczasem uroczyste otwarcie skweru już w czwartek, 21 października.
- Albo znajdziemy dodatkowe pieniądze, albo będziemy musieli rozrzedzać kursy - przekonuje prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Miasto szacuje, że na "Polskim ładzie" straci ok. 300 mln zł bieżących dochodów rocznie.
Inwestor z Warszawy chce budować na poznańskim Górczynie wysokie na ponad 22 metry bloki. Postanowił powołać się na PiS-owską ustawę "lex deweloper", która pozwala mu obejść lokalne prawo. Ale radni we wtorek tę inwestycję zablokowali.
AKO od lat naciska na władze Poznania w sprawie odbudowy pomnika Wdzięczności. Urząd miasta uznał, że budowa byłaby nielegalna. Teraz AKO za miejskie pieniądze zorganizuje spektakl o powstaniu wielkopolskim i pomniku Wdzięczności. Miasto dotacji nie cofnie: - Nie rozważamy zmiany decyzji.
Instytut Ordo Iuris zapowiada, że będzie przyglądał się Poznaniowi. Kaja Godek straszy, że to karta "wprowadzającą elementy ideologii gender w szkołach" i "promocję homoseksualnego stylu życia". Krytycy zwracają uwagę na to, że sprawa jest nadal w NSA. Ale Jaśkowiak mógł podpisać kartę już teraz.
W wyborach chcieli startować wiceprezydent Poznania i miejski radny. Jeden z nich zdążył się nawet oficjalnie zgłosić. Ale przewodniczący wielkopolskiej PO Rafał Grupiński dogadał się z szefem największego koła Platformy w mieście. - Wybory za dwa tygodnie, a już wiadomo, że nie mają sensu - mówią w partii.
Pół miasta śmiało się przed wakacjami z betonowych słupków wyglądających niczym makaron penne. Ale urzędnicy zaakceptowali ten projekt. Nie zajął się nim też zespół pomnikowy, który ma dbać o estetykę w Poznaniu. Słupy zostają, choć będą zliftingowane.
Działacz Nowoczesnej Artur Gorwa wejdzie do Rady Miasta Poznania w miejsce Konrada Zaradnego, który musi oddać mandat. Tymczasem Zaradny potwierdza: - Zostałem już poinformowany, że komisja konkursowa zarekomendowała mnie na stanowisko dyrektora POSUM.
- To naturalne, że zapraszamy na otwarcie skweru brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego - mówi radna PiS Klaudia Strzelecka. W sprawie nadania skwerowi imienia Marii i Lecha Kaczyńskich głosowali w czerwcu wspólnie radni PiS i KO.
To oczywiste, że radnym KO nie chodzi tylko o prawa wyborcze kobiet, a aleja ma być też wyrazem sprzeciwu wobec decyzji PiS-owskiego Trybunału w sprawie aborcji. Kropką nad i fantastycznych, wielotysięcznych protestów, które jesienią zeszłego roku przelały się przez Poznań. I dobrze.
Nazwę aleja Praw Kobiet ma nosić ulica, która biegnie równolegle do Naramowickiej. Koalicja Obywatelska dwa razy próbowała przegłosować taki pomysł. PiS grzmiał, że wcale nie chodzi o prawa wyborcze kobiet, tylko o prawo do aborcji.
- Medale dla Polski zdobywały też zwierzęta. Być może skwer powinien nosić nazwę "Olimpijek, olimpijczyków i zwierząt olimpijskich". Dlaczego pomijamy zwierzęta, które często wielokrotnie bardziej zasłużyły na medal, niż ci, którzy ich dosiadali? - kpił we wtorek radny PiS Michał Grześ.
Radni odwołali we wtorek ze stanowiska Barbarę Sajnaj, a w jej miejsce powołali na skarbnika Piotra Husejkę. - To najbardziej odpowiedzialna funkcja w urzędzie miasta - mówił prezydent Jacek Jaśkowiak.
To właśnie Zaradny okazał się najlepszym kandydatem w ogłoszonym przez miasto konkursie - dowiedziała się "Wyborcza". Tę kandydaturę musi jeszcze zaakceptować prezydent, ale to formalność. POSUM tymczasem nadal boryka się z ogromnymi problemami finansowymi.
1 sierpnia 2009 roku przez wieś Przydargiń przejeżdżał wypełniony 40 pasażerami autobus. W przeciwnym kierunku jechał VW golf, którym na wakacje podróżował radny z półrocznym synkiem i żoną. Golfem kierowała żona Zawiei, Beata. Na łuku jezdni straciła panowanie nad autem.
"Wyborczej" mówiła, że choć urodziła się w Poznaniu, to najbardziej lubi Gdańsk. Barbara Sajnaj miała opinię niezatapialnej. Skarbniczką była przez prawie cztery kadencje Ryszarda Grobelnego. Gdy Jacek Jaśkowiak wygrał wybory, zostawił ją na stanowisku.
O wygaszenie mandatu wnioskował wojewoda wielkopolski. Powodem była umowa, którą Ignaszewski podpisał ze spółką Poznańskie Inwestycje Miejskie. I choć potem sam się z niej wycofał, Michał Zieliński uznał, że to złamanie ustawy o samorządzie gminnym.
Na prawie 6 ha powstanie 12 budynków wielorodzinnych z 411 mieszkaniami. Będą tam też cztery lokale usługowe w parterze oraz niezbędna infrastruktura. Na razie nie ma decyzji co do ogródków działkowych, które uprawiają dziś na tym terenie mieszkańcy ul. Żelaznej.
Aleję na Naramowicach imieniem Praw Kobiet chciały nazwać radne KO. PiS protestował, argumentując, że to nawiązanie do jesiennego Strajku Kobiet. Radni postanowili, że dyskusja zostanie przeniesiona na wrzesień. Zdecydowała... Marta Mazurek, która zagłosowała przeciwko własnej uchwale. Tłumaczyła się pomyłką.
Urzędnicy przekonują, że wprowadzenie strefy uporządkuje postój pojazdów, zwiększy dostępność miejsc postojowych i rotację parkujących tam aut. Zmiany zaczną obowiązywać już w listopadzie tego roku.
Prezes Wojciech Tulibacki odchodzi na emeryturę. - Poprosiłem go, żeby kontynuował swoją pracę na rzecz miasta i objął funkcję przewodniczącego rady nadzorczej MPK - ogłosił we wtorek na sesji rady miasta prezydent Jacek Jaśkowiak. Nowym szefem MPK będzie Krzysztof Dostatni.
"Powstanie wielkopolskie należy do nielicznych zwycięskich zrywów niepodległościowych, które powinno znaleźć należne mu miejsce w kalendarzu uroczystości państwowych" - piszą radni w swoim stanowisku. Poparły je zarówno KO, jak i PiS. Ale ci z KO zastrzegają: - Obchody w Wielkopolsce nadal powinien organizować marszałek województwa.
- Nasza wdzięczność i szacunek dla bohaterów Czerwca '56 nie powinny się przejawiać tylko w złożeniu kwiatów, ale w reakcji i działaniu wszędzie tam, gdzie czyjeś prawa i wolności są naruszane - mówił podczas uroczystej sesji przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz. Wręczył też tytuły honorowego obywatela i zasłużonych dla miasta.
- Wierzymy, że w radzie miasta znajdzie się demokratyczna większość, która nie akceptuje mowy nienawiści w życiu publicznym - pisze w swoim stanowisku Młodzieżowa Rada Miasta Poznania. Koalicja Obywatelska zastanawia się, czy odwołać Przemysława Alexandrowicza z funkcji wiceprzewodniczącego rady miasta.
To kolejna tak ostra wypowiedź radnego PiS Przemysława Alexandrowicza, wiceszefa poznańskiej rady miasta. Wcześniej Alexandrowicz porównał protestującą w ramach Strajku Kobiet młodzież do Hitlerjugend. - Oczekujemy, że przeprosi - mówią w Koalicji Obywatelskiej.
Gdy ponad rok temu radni głosowali nad przyjęciem Europejskiej Karty Równości, przeciwko protestowały prawicowe środowiska. - Tu może być jeszcze gorzej niż w Gdańsku! - krzyczał Piotr P. Prokuratura postawiła mu zarzuty.
- To był wyjątkowo ciężki rok. Uważam, że w tych trudnych warunkach pandemii poradziliśmy sobie całkiem dobrze - mówił Jacek Jaśkowiak, prezentując raport o stanie miasta. Rada miasta - przy sprzeciwie PiS - udzieliła prezydentowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2020 roku.
Radny KO proponuje, żeby w przestrzeni miejskiej odbywały się koncerty muzyki Fryderyka Chopina. - To warte rozważenia - odpowiada wiceprezydent Jędrzej Solarski i wskazuje potencjalne lokalizacje.
Copyright © Agora SA