Prawie dwie dekady temu prezydent Poznania Ryszard Grobelny tłumaczył dziennikarzom, że miasto nie modernizuje ul. Naramowickiej, bo on mieszka w okolicy. Nie chce konfliktu interesów. Jarosław Pucek nie miał skrupułów. Lobbował za rządową kasą dla swojego osiedla, gdy nie dla wszystkich pieniędzy starczyło.
Czeki rozdawane były z pompą, w blasku fleszy. Miały być symbolem finansowego wsparcia rządu za straty spowodowane koronawirusem. - Zaangażowano cały aparat państwowy, żeby tylko pomóc prezydentowi Dudzie i to za nasze, podatników pieniądze - nie ma dzisiaj wątpliwości Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.