- Wiele państw wspiera rozwój klasy średniej, choćby polityką fiskalną. I wiele rządów, łącznie z PiS-owskim, próbuje stworzyć "swoją" klasę średnią. Czy ma to szanse powodzenia? Jestem dość sceptyczny - mówi prof. Rafał Drozdowski z poznańskiego UAM.
Dopiero gdy zobaczysz, jak wygląda rzeczywistość w Afryce, dostrzegasz, jak spokojny i poukładany jest świat, w którym żyje Europejczyk - mówi Michał Wawrzynowicz, który przez trzy tygodnie badał faunę Ugandy.
Ten strajk jest efektem paradoksu: wybuchł dlatego, że jest źle, bo mamy inflację, ale również dlatego, że jest dobrze i jest się czym podzielić, bo Solaris ma zlecenia i dobrze prosperuje - zauważa prof. Rafał Drozdowski, socjolog z poznańskiego UAM
Dwuletnia Zoe, u której lekarze wykryli raka oka, leci do Stanów Zjednoczonych. Pieniądze na leczenie w błyskawicznym tempie zebrali dobrzy ludzie, a zgodę na wyjazd wydało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Internauci wystawiali i licytowali: parownice do dłoni, suknie ślubne, tarty i fotele do gier komputerowych. Wszystko, by ratować życie i wzrok dwuletniej Zoe, która ma teraz szanse na wyjazd do Stanów Zjednoczonych.
- W ludziach z powodu niepewności i poczucia bezsilności zaczyna się gromadzić energia, której teraz można dać upust jedynie w internecie. Ale ona się może magazynować, a gdy osiągnie masę krytyczną, wybuchnie - mówi prof. Rafał Drozdowski, socjolog z UAM.
Zbigniew: "Winogrady lub Górczyn. Zrobię zakupy, wyprowadzę psa, wyniosę śmieci i co tam jeszcze potrzeba." Mateusz: "Jesteś seniorem? Nasi rowerowi wolontariusze pomogą zrobić dla ciebie zakupy i dostarczą je pod wskazany adres." W kwarantannie mieszkańcy Poznania i okolic nie tylko zostali w domach, ale też rzucili się na pomoc sobie nawzajem.
Infolinia, przez którą najstarsi mieszkańcy Poznania mogą poprosić o zrobienie zakupów lub wykupienie leków, już działa.
Od marca infolinia poznańskiego magistratu będzie obsługiwała ukraińskich mieszkańców miasta w ich ojczystym języku. Biuro Poznań Kontakt jest już na końcówce przygotowań do uruchomienia usługi.
- W Polsce trudniej się pracuje - zawsze jest z tym związana taka myśl z tyłu głowy: a co jeśli... W Finlandii w razie bezrobocia członkowie związków zawodowych dostają zasiłek tylko nieco mniejszy od normalnego wynagrodzenia, a kiedy to się skończy, to dostaje się zasiłek od państwa. Nigdy nie jest tak, jak w Polsce, że człowiek może zostać zupełnie bez środków do życia - zauważają Finki mieszkające w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.