Taka przestrzenna forma ma stanąć na Jeżycach. To pomysł rady na symboliczne zapoczątkowanie zapowiadanego od dawna remontu ul. Kościelnej. Chodziło o coś, co byłoby rodzajem dominanty, ale też zaproszeniem do wejścia w tę ulicę.
- Mam nadzieję, że udało się nam uchwycić, jakie nadzieje, radości, ale też lęki i troski mają dzisiejsi mieszkanki i mieszkańcy Europy - mówi Konrad Szpindler, kurator projektu "Znikający mur". Instalacja w poniedziałek stanie na placu Wolności. Jej część każdy będzie mógł zabrać do domu
- Słowiańskość, kwiecistość i ezoteryczność - tak nowy mural opisuje jego współautor Dominik Dziedzina. Dzieło ma zaledwie kilka dni i wcale niełatwo je zauważyć, a już w Poznaniu o nim huczy. Jedni chwalą, inni krytykują, a są i tacy, co kpią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.