- Kierowałem PiS przez niespełna rok. To wtedy udało się odtworzyć struktury partii w Poznaniu, bo wcześniej one w ogóle nie działały - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, wbijając szpilę swojemu partyjnemu koledze. Szymon Szynkowski vel Sęk przegrał w tajnym głosowaniu na szefa partii w Poznaniu kilka tygodni temu.
Byłego ministra ds. europejskich w rządzie PiS wskazał w Poznaniu sam prezes Jarosław Kaczyński. Mimo to polityk zdecydowanie przegrał wybory wewnątrz partii. Część działaczy chciałaby, żeby szefem został inny poseł z Poznania, Bartłomiej Wróblewski.
Dziś PiS w Poznaniu kieruje nieformalnie poseł Szymon Szynkowski vel Sęk jako zastępca "barona" regionalnego Zbigniewa Hoffmanna. Na przełomie października i listopada partia wybierze nowych szefów w 40 sejmowych okręgach.
Nie pomagają zmiany liderów, ani rewolucje w partyjnych strukturach. Nawet wchodzenie do salek przykościelnych nie przysparza PiS-owi nowych zwolenników. W wyborach do Parlamentu Europejskiego partia Kaczyńskiego odnotowała najgorszy wynik w historii - zaledwie 17,6 proc.
Think tank Instytut Poznański dostawał dotacje z rządowej agencji. Kontrola NIK w tej sprawie "stwierdziła nieprawidłowości". Najnowsze wnioski organizacji nie dostały już dofinansowania.
Komitet Polityczny PiS zadecyduje o liderach list do Parlamentu Europejskiego. W Wielkopolsce będzie to po raz kolejny polityk spoza regionu. Od startu dystansuje się już Szymon Szynkowski vel Sęk, były minister ds. europejskich.
Triumf działaczy PiS podczas wieczoru wyborczego to zaklinanie rzeczywistości. Wystarczyło, by Trzecia Droga poważnie potraktowała wybory i ogłosiła start Przemysława Plewińskiego w listopadzie. Wtedy to on zmierzyłby się w dogrywce z Jackiem Jaśkowiakiem i wszystko byłoby możliwe.
Był Ryszard Czarnecki, był Zdzisław Krasnodębski. Teraz jedynką listy do europarlamentu w woj. wielkopolskim może zostać ułaskawiony przez prezydenta były szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Poznań pokazał żółtą kartkę Jaśkowiakowi. Niech PiS się nie łudzi, bo czerwonej nie wyciągnie. Ale w sejmiku wielkopolskim - dzięki metodzie D'Hondta i rozłożeniu głosów - PiS zrównał się mandatami z KO. To jest poważne ostrzeżenie dla sił demokratycznych przed kolejnymi wyborami.
Parafianie z Winograd nie kryli zaskoczenia. Podczas mszy św. w Wielkanoc duchowni zachęcali, by przyjść na spotkanie wyborcze z kandydatami do rady miasta i sejmiku. Kuria: - Parafie nie są właściwym miejscem do uprawiania polityki.
W ciągu dwóch kadencji rządów PiS chleb podrożał o 100 proc. Cena za litr benzyny wzrosła z 4,63 zł do 6,60 zł. Obecne zarzuty polityków partii Kaczyńskiego brzmią groteskowo.
Ponad 600 tys. zł na organizację Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej dostał związany z byłym szefem i wiceszefem MSZ Instytut Poznański. Członek zespołu Marcin Bosacki: - To bulwersujące.
Nie fundacja siostry, a stowarzyszenie, w którym działała. I to nie pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Ale tak - ludzie Szymona Szynkowskiego dostali hojne dotacje od państwa.
Instytut przestał być już placówką naukową. Jest ośrodkiem analitycznym, komentującym wydarzenia w Niemczech. Fakt, iż pisowscy naukowcy i politycy są twarzą tej placówki, zamazuje właściwą treść i zakres jego działalności - mówi prof. Anna Wolff-Powęska, historyczka, wieloletnia dyrektorka Instytutu Zachodniego w Poznaniu.
Posłowie Szymon Szynkowski vel Sęk i Arkadiusz Mularczyk, a także jego współpracownik Konrad Wnęk, były ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski i publicysta "W Sieci" Grzegorz Kucharczyk to tylko niektórzy odwołani przez Donalda Tuska członkowie Rady Instytutu Zachodniego w Poznaniu.
Nowy szef PiS w Wielkopolsce zapowiada powiększenie liczby radnych w Poznaniu, a nawet przejęcie władzy w mieście. Jego rządy partią w 2019 r. zakończyły się wielką ucieczką do Konina i rezygnacją ze stanowiska.
Poseł Zbigniew Hoffmann, który przed pandemią nie dźwignął z kryzysu poznańskiego PiS i uciekł do Konina, został szefem partii w Wielkopolsce. Gdy prezes Kaczyński przyjeżdżał do Poznania, opiekował się jego kotem. Stracił funkcję m.in. poseł Bartłomiej Wróblewski.
Kiedyś jeździł po Poznaniu na rowerze i był merytorycznym krytykiem prezydenta Ryszarda Grobelnego. Dziś to przede wszystkim wierny żołnierz Jarosława Kaczyńskiego.
- Nie ma co kombinować, z Jackiem Jaśkowiakiem powinien walczyć ten, kto ma najlepsze wyborcze wyniki - mówi znany polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.
Posłanka Jadwiga Emilewicz zawzięcie walczyła o dobry wynik, ale do drugiego na liście Bartłomieja Wróblewskiego zabrakło jej 2 tys. głosów. Emilewicz nie zasiądzie w Sejmie. Ale w czerwcu przyszłego roku to się może zmienić.
PiS w okręgu poznańskim uzyskał wynik poniżej 20 proc. To najgorszy rezultat partii od 2011 r., gdy miała jedynie 19,1 proc. Nie pomogło rozdawnictwo czeków i dykt oraz nachalna propaganda mediów narodowych.
Niewiarygodny rekord posła Adam Szłapki, który pociągnął listę KO. Koniec kariery politycznej Jadwigi Emilewicz z PiS. Debiut polityczki z Trzeciej Drogi i tylko jeden mandat dla Lewicy. Tak wyglądają wyniki wyborów w okręgu poznańskim.
- Wierzymy, że w poniedziałek rano wyniki będą dla nas korzystniejsze. Ale uszanujemy wybór Polaków. Spiskowe teorie, że PiS wyprowadzi wojsko na ulice, są niepoważne - zapewniają posłowie PiS z Poznania.
- Wszyscy mówią o aferze wizowej: Unia, USA, opozycja. Byliście gotowi sprzedać nasze bezpieczeństwo, rozszczelniając naszą granicę za kasę - grzmiał poseł KO Adam Szłapka. Szynkowski vel Sęk (PiS): - To nie jest temat nawet na tydzień
Jak nie hala sportowa dla liceum, to tramwaj na osiedle Kopernika. Jest i boisko na Winogradach, wsparcie dla hipodromu i obietnice stadionu dla Warty. A będzie tego jeszcze więcej, bo politycy PiS obiecują wszystko wszystkim i wszędzie. Z naszych - podatników pieniędzy.
Lider poznańskiej listy KO do Sejmu przekonuje, że odpowiedzialność za aferę wizową ponosi też jedynka PiS w Poznaniu: - Widząc, jaki ta afera może mieć wpływ na relacje Polski z instytucjami europejskimi i państwami członkowskimi, powinien był zareagować dużo wcześniej.
Prezes PiS postawił w tym roku na ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Dla niego to ukoronowanie kariery w PiS, dla zdegradowanej z jedynki Jadwigi Emilewicz - wielki problem.
W 2019 r. polityczka z Krakowa Jadwiga Emilewicz została jedynką poznańskiej listy do Sejmu, bo tak wymyślił Jarosław Kaczyński. W tym roku będzie miała zdecydowanie trudniej.
Filmiki atakujące polityków opozycji intensywnie promowali działacze Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzą, że powstały "z powszechnie dostępnych materiałów". Kłopot w tym, że są one dostępne na stronie Poznański Trójkąt Bermudzki. A autor nie wyrażał zgody na ich wykorzystanie
- To jest skandal. Walka PiS o utrzymanie władzy musi mieć swoje granice - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, o podpisanej przez Andrzeja Dudę ustawie, nazywanej potocznie "lex Tusk".
Dziś, gdy widzowie Teatru Muzycznego w Poznaniu oglądają spektakl, często słyszą dudniącą muzykę z pobliskiego klubu. W nowej siedzibie takie problemy znikną. Teatr będzie miał widownię na 1,2 tys. miejsc i salę kameralną na 350 osób.
Szymon Szynkowski vel Sęk uczniom z poznańskiego liceum opowiadał o wizji Unii Europejskiej, którą sprzedaje obecny rząd. Jego partyjny kolega uważa, że zgody rodziców w szkole powinny dotyczyć wszystkiego. Ale okazuje się, że to wszystko nie dotyczy propagandy PiS.
Pyry przyznajemy co tydzień w poznańskiej "Wyborczej". Białe tym, których działania doceniamy. Czarne ślemy do tych, którzy w minionym tygodniu się nie spisali.
Spotkanie uczniów VI LO z poznańskim posłem i ministrem Szymonem Szynkowskim vel Sękiem zorganizował ośrodek finansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Polityk opowiadał o Unii Europejskiej i nie uważa, że była to część kampanii wyborczej.
- Widocznie Szynkowski vel Sęk boi się, że w razie porażki w wyborach parlamentarnych nie będzie piastować już żadnej publicznej funkcji - komentuje Jacek Jaśkowiak, urzędujący prezydent Poznania
Posłowie PiS z Poznania: Szymon Szynkowski vel Sęk i Jadwiga Emilewicz spotkali się ze zwolennikami na "programowym ulu" i opowiadali o pomysłach na Polskę. Dostało się pakietowi klimatycznemu UE i rządzącemu w Poznaniu Jackowi Jaśkowiakowi.
- W jednym z największych europejskich krajów szaleje wojna. To powoduje wiele kryzysów, jak na przykład żywnościowy czy energetyczny. To są wyzwania, którym wspólnie musimy sprostać - mówiła w piątek w Kórniku pod Poznaniem Olha Stefaniszyna, wicepremierka Ukrainy.
Spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Kórniku będzie dotyczyło m.in. rozszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę. - Naszym zadaniem jest mobilizować wszystkich we wspólnocie do wsparcia dla rozszerzenia Unii - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. UE.
Ten sam budynek Instytutu Zachodniego w Poznaniu, prawie ta sama godzina. Najpierw poseł Bartłomiej Wróblewski opowiadał, jak PiS "chroni Polaków" przed drożyzną. A potem minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk chwalił rząd w kwestiach międzynarodowych.
"Studenci otrzymują od wykładowców propozycję nie do odrzucenia i w ramach zajęć muszą - niczym w minionym ustroju - chodzić na masówkę z partyjnym nominantem" - zaalarmował nas student Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa na UAM.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.