- Tempo życia jest szybkie, ono czasami oducza nas myślenia i przez to stajemy się nie do końca świadomymi uczestnikami ruchu - przekonuje wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Podczas piątkowej konferencji poświęconej poprawiającej się infrastrukturze na ulicach mówił m.in. o planowanych zmianach na ul. Głogowskiej.
Zwężenie ulicy do jednego pasa w każdym kierunku wydaje się wielu urzędnikom, ale i mieszkańcom, jakimś absurdem, cofnięciem się w rozwoju cywilizacyjnym. Ale taka Głogowska, jaka jest, zabija życie na Łazarzu, dosłownie i w przenośni.
- Nieustannie mnie zadziwia to miejsce. Siedzi tam starsza już pani, zegarmistrzyni, która przed laty wyszła za zegarmistrza z ulicy Głogowskiej. Zakład nie jest w stanie rozkwitu, ale ciągle tam ktoś wchodzi, coś załatwia. To cecha charakterystyczne tej ulicy - mówi prof. Jerzy Borowczyk. Razem z prof. Piotrem Kordubą są redaktorami prowadzącymi ostatniej w tym roku Kroniki Miasta Poznania. Dwa tomy opowiadają o ulicy Głogowskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.