W tym tygodniu Warta Poznań przeżyła trzęsienie ziemi. Po długiej serii meczów bez zwycięstwa trenerem Zielonych przestał być Piotr Tworek, który wprowadził po wielu latach Wartę do ekstraklasy. Nowy szkoleniowiec pojawi się w klubie dopiero w przyszłym tygodniu.
Po serii fatalnych wyników Piotr Tworek pożegnał się z Wartą Poznań. Każdy, kto nie od wczoraj interesuje się piłką nożną, wie, że jeżeli zespołowi nie idzie, to zawsze jako pierwszy konsekwencje ponosi szkoleniowiec. Nawet jeżeli to nie on jest jedynym winowajcą
We wtorek (2 listopada) Warta Poznań poinformowała o odejściu z klubu trenera, który po latach wprowadził ją do ekstraklasy oraz zanotował najlepsze wyniki od ponad 70 lat. Piotr Tworek nie przetrwał słabych rezultatów zespołu, który na zwycięstwo w lidze czeka od 10 spotkań.
Przez 90 minut Warta Poznań skutecznie broniła się przed licznymi atakami Lechii Gdańsk i wydawało się, że drużynie uda się osiągnąć drugi bezbramkowy remis z rzędu. Jednak najpierw rzut karny, a następnie rzadko spotykany gol samobójczy rozwiały nadzieje Zielonych na jakiekolwiek punkty w tym spotkaniu.
Warta Poznań ma za sobą pierwsze przełamanie. Zieloni po wielu tygodniach zdobyli pierwsze punkty w lidze, ale cały czas czekają na zwycięstwo oraz gole. - Może 13. kolejka nie będzie dla nas pechowa, lecz szczęśliwa - zastanawia się przed domowym meczem z Lechią Gdańsk trener Piotr Tworek.
Warta Poznań nie zagrała w niedzielę wielkiego spotkania. Na jej szczęście Stal Mielec również tego nie zrobiła, a więc spotkanie 12. kolejki PKO Ekstraklasy zakończyło się mało porywającym bezbramkowym remisem. Jest to pierwszy ligowy punkt Warty od początku września.
Warta Poznań ma przed sobą domowe starcie ze Stalą Mielec. To właściwie jeden z ostatnich dzwonków na odbicie się od dna tabeli, ponieważ Zieloni zaczynają powoli tracić kontakt wzrokowy z resztą ligowej stawki. W odmienieniu sytuacji Warty ma pomóc Dawid Szymonowicz, nowy obrońca Zielonych.
Warta Poznań nie ma ostatnio szczęścia. Jej sytuacja w lidze jest fatalna, a na dodatek ze składu Zielonych wypadł Aleks Ławniczak, który przez kilka tygodni nie będzie mógł trenować. Braki na środku obrony powodują, że Warta szuka wzmocnienia już teraz, a nie dopiero w czasie zimowego okna transferowego.
Warta Poznań po raz kolejny zeszła z boiska pokonana. Choć Zieloni w meczu z Cracovią mieli swoje okazje bramkowe, to po raz kolejny po ich stronie wyniku widnieje "zero" i zespół Piotra Tworka coraz bardziej zadomawia się w strefie spadkowej.
Warta Poznań po raz kolejny podchodzi do ligowego meczu z nastawieniem, że to idealny moment na rozpoczęcie nowego rozdziału. Zieloni kilka tygodni czekają na zwycięstwo, a nawet na strzelonego gola, a więc nie może dziwić, że Piotr Tworek otwarcie zapowiada, że jego zespół jedzie na mecz z Cracovią po trzy punkty.
Warta Poznań jest w dołku i na zwycięstwo w lidze czeka od początku sierpnia. Tak słabe wyniki sprawiły, że Zieloni znajdują się w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy. Jeżeli spojrzymy na poprzednie sezony, to statystyka wyraźnie nie jest po stronie piłkarzy trenera Piotra Tworka.
Zakończyła się październikowa przerwa reprezentacyjna i już od środy Lech Poznań i Warta będą mogą w komplecie przygotowywać się do meczów ligowych. W najlepszym humorze na trening zielonych wróci na pewno Robert Ivanov, który w końcu po raz pierwszy zagrał w eliminacyjnym spotkaniu swojej kadry.
Warta Poznań nadal czeka na punkty oraz gole w PKO Ekstraklasie. Raków Częstochowa przez większość meczu nie czuł żadnego zagrożenia ze strony Zielonych i pewnie wygrał 3:0. Piotrowi Tworkowi powoli kończą się asy w rękawie.
Jeżeli ktoś spodziewał się po trenerze Warty Poznań Piotrze Tworku przybicia i zwieszonej głowy, to zdecydowanie się przeliczył. Szkoleniowiec Zielonych wygląda na jeszcze bardziej zmobilizowanego niż przed blamażem w Pucharze Polski i tą energią chce zarazić swoich piłkarzy.
Warta Poznań kontynuuje fatalną passę. Po sześciu ligowych spotkaniach bez zwycięstwa teraz przyszedł czas na odpadnięcie z Pucharu Polski. Jest to fatalny wynik, tym bardziej że Zieloni przegrali z zaledwie trzecioligową Olimpią Grudziądz.
Puchar Polski jest odskocznią od rywalizacji ligowej i szansą na mecze z zespołami, z którymi zwykle nie mierzą się drużyny ekstraklasowe. Lech Poznań podejmie przy Bułgarskiej pierwszoligową Skrę Częstochowa, rezerwy Kolejorza zagrają we Wronkach z Puszczą Niepołomice, a Warta zmierzy się na wyjeździe z trzecioligową Olimpią Grudziądz.
Warta Poznań potrzebowała punktowego przełamania i w końcu zagrała odważnie oraz ładnie dla oka. Jednak równocześnie zawodnicy Zielonych byli bardzo nieskuteczni, przegrywali pojedynki z bramkarzem Zagłębia Lubin i nadziewali się na kontrataki gości. Efekt? Czwarta porażka Warty w sezonie.
- Czas na przełamanie był przed meczem w Zabrzu, był przed meczami z Termalicą czy z Jagiellonią i jest także teraz. Chcemy zagrać w końcu tak, jak przyzwyczailiśmy wszystkich - zapowiada przed starciem z Zagłębiem Lubin trener Warty Poznań Piotr Tworek.
W końcu ziścił się scenariusz, który Warcie Poznań był wróżony od momentu powrotu do PKO Ekstraklasy. Obecność w strefie spadkowej jest czymś nowym, ale na razie jest jedynie małym ostrzeżeniem. Zadaniem sztabu z Piotrem Tworkiem na czele jest doprowadzenie do tego, żeby pozostało jedynie ostrzeżeniem.
Warta Poznań nie przełamała się z Górnikiem Zabrze i chociaż przegrała tylko 0:1 to przez większość meczu jedynie statystowała gospodarzom. Zielonym zabrakło argumentów w ofensywie, przez co w całym spotkaniu oddali tylko jeden celny strzał na bramkę Górnika.
- Mój zespół ma obecnie dwie twarze. Dojrzałą, którą pokazaliśmy w pierwszych meczach sezonu, ale potrafi też przeobrazić się w ten zespół, który oglądaliśmy rok temu zaraz po wejściu do ekstraklasy. Celem jest pokazanie tej pierwszej twarzy i wygranie - mówi przed ligowym meczem z Górnikiem Zabrze trener Warty Poznań Piotr Tworek.
Warta Poznań bezbramkowo zremisowała z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i ponownie nie była w stanie wygrać ligowego starcia. Jednak stare piłkarskie przysłowie mówi, że jak nie można meczu wygrać, to trzeba go przynajmniej zremisować, i w tym Zielonym wyraźnie pomógł ich bramkarz.
Warta Poznań wraca do gry w PKO Esktraklasie spotkaniem o "sześć punktów". To dopiero początek sezonu, ale po raz kolejny Zieloni grając z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza zmierzą się z drużyną z dołu tabeli, która ma szansę niebezpiecznie zbliżyć się do zespołu trenera Piotra Tworka.
Zakończyła się dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna. Jednak Lech Ponań oraz Warta nie mogły w jej trakcie trenować w komplecie i w spokoju szykować się do zmagań ligowych, ponieważ dosyć duża grupa ich piłkarzy spędziła ten czas właśnie na zgrupowaniach swoich reprezentacji.
Warta Poznań promuje się w Wielkopolsce na różne sposoby. Do tej pory znaliśmy ją głównie z ekologicznych działań wpasowujących się w tożsamość Zielonych. Tym razem klub idzie w innym kierunku. W sklepach pojawiło się oficjalne piwo Warty Poznań.
Warta Poznań musiała wzmocnić się w ostatnich godzinach okna transferowego. Otwarcie domagał się tego trener Zielonych Piotr Tworek. Ostatecznie do klubu dołączył Jayson Papeau. 25-letni pomocnik podpisał z klubem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
W meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań nie zanotowała pierwszego domowego zwycięstwa w sezonie 2021/2022. Spotkanie z Jagiellonią Białystok nie obfitowało w emocje, a o wyniku zadecydowało zaledwie 180 sekund.
Po pięciu kolejkach Warta Poznań jest tuż nad strefą spadkową PKO Ekstraklasy. - Porównywalnie mamy tyle punktów, ile w zeszłym sezonie, a terminarz nie był dla nas łatwy. Oczywiście mogliśmy ugrać więcej. Teraz musimy dołożyć do tego trzy punkty - mówi trener Piotr Tworek.
Warta Poznań nie podtrzymała dobrej wyjazdowej passy i po golu straconym w doliczonym czasie gry przegrała z Radomiakiem Radom 0:1. Punkt był na wyciągnięcie ręki, a żal go tym bardziej, że wcześniej rzut karny obronił Adrian Lis.
Dziadek z synem i wnukiem jechali na mecz Warty Poznań do Grodziska Wielkopolskiego. W okolicach Strykowa zepsuło im się auto. Wtedy na rodzinę napadli pseudokibice Legii. Z 13-latka zdarli koszulkę "Zielonych". Jeszcze tego samego dnia napastnicy zostali zatrzymani.
Warta Poznań nadal nie ma patentu na Legię Warszawa. Mistrzowie Polski pewnie wygrali w Grodzisku Wielkopolskim, a Zieloni zagrozili im jedynie w pierwszej połowie, kiedy dwa razy gości ze stolicy uratowały słupki.
- Musimy wyjść na ten mecz tak jak zawsze. Jedynym celem dla nas musi być zwycięstwo i marka przeciwnika nie może wpłynąć na to, że nagle będziemy słabszym zespołem. Radomiak pokazał nam, jak należy z nimi zagrać, jak równy z równym - mówi przed starciem z Legią Warszawa trener Zielonych Piotr Tworek.
W losowaniu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski swoich rywali poznały wielkopolskie zespoły. Lech Poznań zagra z pierwszoligową Skrą Częstochowa. Warta natomiast zmierzy się na wyjeździe z trzecioligową Olimpią Grudziądz.
Warta Poznań kojarzy się głównie z terenami przy Drodze Dębińskiej oraz ogromnym stadionem im. Edmunda Szyca, który już nie przypomina obiektu sportowego i już dawno został opanowany przez przyrodę. Jednak swoje największe sukcesy zieloni osiągali na stadionie, którego już nie ma. Teraz przypomni o tym tablica pamiątkowa.
Warta Poznań nie przyzwyczaiła swoich kibiców do tak efektownych wygranych. Po bardzo dobrym i w pełni kontrolowanym meczu Zieloni wysoko pokonali beniaminka z Łęcznej. Graczem spotkania był Milan Corryn, który strzelił dwa gole oraz zaliczył asystę przy trafieniu Adama Zrelaka.
- Warta faworytem? Papier a boisko to są dwie różne rzeczy. Można rozpisywać, że ktoś jest lepszy, bardziej doświadczony czy warty więcej pieniędzy. Dla mnie najważniejszy jest mój zespół, dlatego jedziemy tam z respektem, ale po komplet punktów - mówi przed piątkowym starciem z Górnikiem Łęczna trener Warty Poznań Piotr Tworek.
Jest to niezwykłe osiągnięcie, które rzadko jest spotykane w świecie piłki nożnej. Jednak jak dodamy do tego fakt, że Łukasz Trałka przez lata był specjalistą od kolekcjonowania żółtych kartek, to osiągnięcie piłkarza Warty staje się jeszcze bardziej niezwykłe.
Od teraz za transfery Warty Poznań będzie odpowiedzialny Radosław Mozyrko, który ostatnio pracował w Chelsea FC. Z końcem sierpnia z Zielonymi rozstanie się dotychczasowy dyrektor sportowy Robert Graf, który niedługo rozpocznie pracę w drużynie wicemistrzów Polski.
Warta Poznań prawie przez całe spotkanie z Pogonią Szczecin grała w dziesiątkę po czerwonej kartce Łukasza Trałki, ale po raz kolejny pokazała, że "Swojska Banda" nigdy się nie poddaje. Z meczów Zielonych na pewno nie należy wychodzić przed zakończeniem spotkania.
Warta Poznań rozpoczęła nowy sezon PKO Ekstraklasy od wyjazdowego remisu ze Śląskiem Wrocław. Teraz formę Zielonych sprawdzi drugi polski reprezentant w europejskich pucharach - do Grodziska Wielkopolskiego przyjedzie Pogoń Szczecin.
Copyright © Agora SA