Polska kupiła 250 czołgów Abrams. Pierwsi żołnierze technicy szkolą się obsługiwać amerykańskie maszyny wypożyczone na ćwiczenia. Ale do bojowych zadań droga daleka. Wizyta szefa MON na poligonie w Biedrusku k. Poznania była czysto kurtuazyjna.
- Ze względu na znacznie zmniejszoną liczbę uchodźców z Ukrainy, którzy przybywają do Poznania, punkt informacyjny od 22 sierpnia zostanie przeniesiony do punktu recepcyjnego, który znajduje się w pawilonie nr 2 na MTP - informuje Nina Swarcewicz z biura prasowego Gabinetu Wojewody.
Pięcioramienna gwiazda na pomniku na Cytadeli znajduje się na terenie cmentarza wojskowego i stąd problem z ewentualnym jej zdjęciem. Właśnie potwierdziło to oficjalnie Ministerstwo Kultury. - Wojewoda opowiada się za usunięciem gwiazdy - mówi jednak rzecznik wojewody.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podjął decyzję, że poniedziałkowe obchody 78. rocznicy powstania warszawskiego odbędą się bez tradycyjnego uruchamiania syren alarmowych w Godzinę W. Chodzi o komfort przebywających w Poznaniu uchodźców wojennych.
- Dzieci do sierocińca na reedukację albo deportować z rodzicami - mówi o uchodźcach z Ukrainy gwiazda internetowej telewizji. Bezradne są zarówno polskie służby, jak i internetowy gigant YouTube. Oto dowody.
Mimo wojny władze ukraińskie zdecydowały się na przeprowadzenie egzaminu dojrzałości. Zaczął się on w poniedziałek, 18 lipca i potrwa do 10 sierpnia. Dziś w poznańskim Collegium Mathematicum swój egzamin pisało prawie pięćdziesiąt osób.
- Byłem we wschodniej dzielnicy miasta, najbliżej Rosjan. Ich artyleria tam sięga, są 30 km od Charkowa. Co jakiś czas po prostu strzelają w bloki, szkoły. To nie ma żadnego militarnego znaczenia, chcą po prostu sterroryzować ludzi - mówi Jacek Polewski, piekarz i przedsiębiorca z Poznania.
- Obywatele Ukrainy - podobnie jak Polacy - mają dostęp do wszystkich rekrutacji, które prowadzi MPK - zapewnia wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Dodaje, że miasto będzie zachęcać Ukraińców, by zatrudniali się w MPK.
Poznań oraz UNICEF zawarły porozumienie o współpracy. Organizacja przekaże miastu kilkanaście milionów złotych. To szansa, by dzieci zarówno z Polski, jak i z Ukrainy miały zapewnioną lepszą pomoc i wsparcie, m.in. edukacyjne i zdrowotne.
- Biegliśmy po to, aby pokazać, jak ważny jest pokój i przyjaźń między narodami. Chcemy też pomóc dzieciom w kraju, gdzie te oczywiste relacje są abstrakcją. Gdzie ich sąsiad napada i zabija - mówią członkowie Lions Charity Run z Poznania, którzy wzięli udział w wyjątkowym międzynarodowym biegu.
Długie oczekiwanie na przelewy po rozpatrzeniu wniosku to niejedyny problem. Zbliża się czas, gdy za zakwaterowanie i wyżywienie Ukraińców, którzy przyjechali na początku wojny do Polski, rekompensaty nie będą wypłacane wcale. Niektórzy proszą gości o wyprowadzkę.
- Nam tu naprawdę jest dobrze. Nie wiemy, dlaczego pani teraz przyszła, a wcześniej była policja. Tu mamy lepsze warunki niż np. w Arenie. Jest nas kilkanaście osób, znamy się. Niczego nam nie brakuje - mówi Tatiana, która mieszka w hotelu pracowniczym na poznańskich Naramowicach
To jedna z niewielu inicjatyw ponad politycznymi podziałami. Za skwerem Obrońców Ukrainy 2022 głosowali solidarnie radni KO, PiS i Wspólnego Poznania. Symbolicznie w Dzień Ojca został oficjalnie otwarty.
Koncert odbędzie się w czwartek (23 czerwca) w Domu Tramwajarza. - To będzie właściwie minifestiwal. Wystąpią dwa zespoły z Ukrainy i jeden z Białorusi - zaprasza Ksenia Tarasewicz, Białorusinka mieszkająca w Poznaniu.
- Czterdzieścioro dzieci. W jednej sali niemowlęta, w drugiej roczne, w trzeciej kilkuletnie. A to tylko jedno piętro, a są cztery, na nich trzy domy dziecka przeniesione z Charkowa - opowiada Edyta Mak, nauczycielka z Poznania, która organizuje pomoc dla domów dziecka w Worochcie w Ukrainie.
- Ponad 80 proc. produktów Steelpress jest eksportowane do 36 krajów świata. Współpracowaliśmy także z rosyjskimi klientami, jednak ze względu na aktualną sytuację wojenną zaprzestaliśmy dostarczania naszych produktów do Rosji. Jesteśmy w pełni solidarni z Ukrainą - mówi Krzysztof Smoliński, prezes firmy Steelpress.
- Wojna to osobista historia każdego Ukraińca. I chcę, by świat zobaczył tę wojnę poprzez osobiste historie narysowane przez ukraińskich ilustratorów, a nie wyłącznie suche fakty - mówi ukraińska pisarka Karina Sawarina.
W Kijowie słyszałem wielokrotne prośby o długoterminową pomoc, o organizowanie dalszych zbiórek żywności, leków i artykułów pierwszej potrzeby dla Ukrainy. W przeciwnym razie Ukraińcom grozi głód - mówił abp Stanisław Gądecki, przewodniczący episkopatu na centralnej procesji Bożego Ciała, która przeszła przez centrum Poznania.
Paliwo miało być przeznaczone dla wojska oraz dla organizacji humanitarnych. Jak dowiedział się reporter RMF FM, fundacja Ukraiński Ród zawiadomiła już w tej sprawie polską prokuraturę.
Michał Buraczyński, koordynator prac z firmy Via Budownictwo Drogowe, podkreśla, że chodzi wyłącznie o działania legalne. Przyznaje jednak, że po publikacji ogłoszenia na OLX firma odbiera sporo telefonów. Również w sprawie pomników.
Do ubiegłego tygodnia w Poznaniu złożono ok. 5,6 tys. wniosków o wypłatę pieniędzy za zakwaterowanie i żywienie Ukraińców. W tym czasie zostało rozpatrzonych ok. 2,4 tys. wniosków, z tego aż 1426 przez Poznańskie Centrum Świadczeń, które sprawą zajmuje się dopiero od 1 czerwca.
Specjalny bilet socjalny za złotówkę na 30 dni oraz bilety metropolitalne z ulgą dla dzieci i młodzieży to propozycja urzędu miasta. - Na razie do 30 września. Ale jeśli ta pomoc nadal będzie potrzebna, można będzie ją przedłużyć - zapowiada dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Jan Gosiewski.
Zdjęcia z poznańskich protestów przeciwko wojnie w Ukrainie i zdjęcia z Donbasu sprzed 2014 roku można zobaczyć na wystawie "Jesteśmy z Wami. Poznaniacy Ukraińcom" w Galerii w Bramie na Garbarach. Otwarciu wystawy towarzyszył w niedzielę kiermasz.
- Dwa miesiące temu chowałam się w piwnicy, a dzisiaj tańczę z polskimi przyjaciółmi. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje - mówi Irina Szewczuk, która na początku marca uciekła z Kijowa. W sobotę przyjechała na spotkanie młodych na Lednicy.
Festyn otworzyła siedmioletnia dziewczynka, którą cały świat poznał z piosenki "Mam tę moc", wykonanej w kijowskim schronie. - Skakałam przed chwilą na trampolinie z dziewczynką z Polski. Wszystko rozumiałam, co do mnie mówiła - opowiadała z uśmiechem Amelia Amelija Anisowycz po swoim krótkim występie.
Na wernisaż wystawy fotografii "Jesteśmy z Wami. Poznaniacy Ukraińcom" zaprasza w niedzielę, 5 czerwca, Galeria w Bramie. Będzie też kiermasz sztuki i rękodzieła artystycznego, wspólne układanie kwietnych bukietów, poczęstunek.
- Dzieci chodziły do szkoły w Kamionkach i bardzo to lubiły. Po przeprowadzce do Poznania siedzą w domu i pytają, kiedy wrócą na lekcje - mówi Irina, mama czwórki dzieci. Kuratorium oświaty w Poznaniu pomaga jej teraz znaleźć szkołę.
W przeszłości kobziarze nieśli wiedzę historyczną i propagowali ją wśród ukraińskiej ludności. To dlatego w latach 30. XX wieku i w okresie stalinizmu grający na bandurach muzycy byli prześladowani. W czasie II wojny światowej Narodowa Kapela Bandurzystów Ukrainy wyjechała do USA i dzięki temu przetrwała do dziś. Datki zebrane na koncercie w Poznaniu zasilą zbiórki dla ofiar rosyjskiej agresji.
- Zazdroszczę tym, którzy mogą sobie pozwolić na to, żeby wrócić teraz do swoich zajęć. Bo ja tak po prostu nie potrafię - mówi Jana Shostak, artystka i aktywistka. Poznańska "Gazeta Wyborcza" nagrodziła ją statuetką Giganta.
Poznań wprowadził darmowe przejazdy autobusami i tramwajami dla uchodźców jako jedno z pierwszych miast. Ale teraz z tego rezygnuje, bo rząd tych pieniędzy nie oddał. "Dlaczego samorząd nie otrzymał dotąd wsparcia, które pozwoliłoby utrzymać takie darmowe przejazdy dla uchodźców?" - pyta w interpelacji do premiera poseł Franciszek Sterczewski.
Auchan, Decathlon i Leroy Merlin to trzy francuskie sieci handlowe, które od razu po inwazji wojsk Putina nie wycofały się z Rosji. Polacy zapowiedzieli bojkot, pod niektórymi marketami organizowano pikiety. Ale z aplikacji paragonowej wynika, że tylko Auchan odnotował spore spadki.
Słowa padły podczas przemówienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Radzie Najwyższej Ukrainy. - Chciałbym podziękować zwykłym ludziom, którzy nas wspierają. Organizują koncerty, wychodzą na zawody ze wstążkami w barwach flagi Ukrainy albo przyjeżdżają z Poznania do Buczy, żeby po prostu piec chleb - mówił Zełenski.
- Trzeba pamiętać, że Stolica Apostolska kieruje się neutralnością. Często po obu stronach walczą chrześcijanie. Dlatego papież nie wskazuje wroga i agresora, poprzez zabiegi dyplomatyczne chce doprowadzić do konkluzji pokojowej - mówił w sobotę w Poznaniu abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Delegacja z Ukrainy przyjechała w piątek do Poznania, żeby podziękować fundacji Julii Woykowskiej oraz Ukraińskiej Wiośnie za dostarczone dary. Opowiedzieli także o sytuacji w kraju. - Jest tylko okres sprzed 24 lutego i ten po 24 lutym. Nie ma już poszczególnych dni w tygodniu. Nie ma czasu na to, żeby choć na chwilę odetchnąć - mówił jeden z przedstawicieli obwodu chmielnickiego.
Drastyczne zdjęcia zakrwawionych płodów pojawiły się tym razem w kontekście zbrojnej napaści rosyjskiej na Ukrainę. To kolejna akcja skrajnie prawicowej Fundacji Pro - Prawo do życia na ulicach Poznania.
UNHCR oferuje pomoc finansową, psychologiczną i prawną osobom, które uciekły przed rosyjską zbrojną inwazją. Nie tylko obywatelom Ukrainy, ale wszystkim, którzy mogą poświadczyć, że przed wybuchem wojny legalnie mieszkali na stałe w tym kraju.
We wtorek, 17 maja rozpoczyna się kilkudniowa wizyta polskich biskupów w Ukrainie. Ze względów bezpieczeństwa szczegóły nie są ujawniane. Na czele delegacji są przewodniczący episkopatu i prymas Polski.
Poznań jako jedno z pierwszych miast wprowadził darmowe przejazdy komunikacją zbiorową dla uchodźców z Ukrainy. Najpierw na 30, a później na 60 dni. Do tej pory kosztowało to 14 mln zł. - Ubiegaliśmy się o zwrot tych pieniędzy, ale nic z tego - mówi wiceprezydent miasta Mariusz Wiśniewski.
Na początku boisz się wszystkiego. Trzasku drzwi, płaczu dzieci, lecących samolotów. Idziesz ulicą i widzisz czołg. Potem mówisz sobie: Stop! Jesteś w Poznaniu, tu nie ma czołgów na ulicy.
Już 32 drapieżniki ewakuowane z Ukrainy odebrali od początku wojny pracownicy zoo w Poznaniu. W Ukrainie zwierzętom mogła grozić śmierć. W Polsce pojawiają się niespodziewane problemy.
Copyright © Agora SA