- To był prosty, płaski odcinek drogi koło Niepruszewa. Jechaliśmy grupą ok. 100 osób. Nagle usłyszałem huk i zacząłem hamowanie. Chciałem odbić w lewo, ale się nie udało. Wjechałem w upadających kolarzy. Poszkodowanych było ok. 10 osób - opowiada Marcin Brzostowski, jeden z uczestników wyścigu Gran Fondo Poznań.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.