Bartłomiej Wróblewski bardzo chce być kandydatem na prezydenta Poznania. Posłanka Jadwiga Emilewicz uważa, że PiS musi szukać osoby spoza struktur, z dużym społecznym poparciem. PiS ma kłopot, bo w Poznaniu jego kandydat nigdy nie wszedł nawet do drugiej tury.
W wyborach prezydenta Poznania nie chodzi ani o remonty, ani o drzewa, ani o "betonozę", ani o reklamy w miejskiej przestrzeni. Chodzi o to, że w dużym mieście PO musi wygrać z PiS. Dlatego Platforma znów postawi na Jacka Jaśkowiaka. Nawet jeśli cały czas go krytykuje.
- Nie podjąłem jeszcze decyzji, czy wystartuję w wyborach. Nie uzależniam jej od wyboru kandydata przez miejskie i regionalne struktury PO - mówi "Wyborczej" Jacek Jaśkowiak.
Do wyborów samorządowych jeszcze ponad rok, ale jest już pierwszy polityk, który chciałby się zmierzyć z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem. Jaśkowiak na to: - Poznaniacy nie są głupi.
Wybory do sejmiku w woj. wielkopolskim wygrałaby dziś Koalicja Obywatelska. Ale żeby mieć większość, musiałaby zdecydować się na współpracę z nieobecną teraz w sejmiku Polską 2050. Najwięcej traci PSL.
Copyright © Agora SA