- Nie porwałem dziennikarza Jarosława Ziętary - zapewnia były policjant i szef ochrony biznesmena Mariusza Świtalskiego. Śmierć młodego reportera pozostaje niewyjaśniona od 30 lat.
O zabójstwo 86-letniego Stanisława Kwiatkowskiego policjanci z Archiwum X podejrzewają czterech mężczyzn. Odnaleźliśmy jednego z nich.
- Przyjaciel? Kolega? Prowadził moją córkę na szafot - przekonuje w dramatycznej mowie ojciec Ewy Tylman. Sąd zamyka powtórzony proces w najgłośniejszej sprawie kryminalnej ostatnich lat. Prokuratura brnie w wersję o zabójstwie.
Poznański sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących w sprawie 33-latka, który w Śremie podpalił legowisko z bezdomnym, a kiedy ofiara płonęła, stwierdził: "Jak się pali, to niech się pali".
Zabójstwo w Swarzędzu pod Poznaniem. W sobotę 34-letni ojciec dostał zarzuty za złamanie sądowego zakazu. W poniedziałek udusił siedmioletnią córkę. Zbrodnię odkryto, gdy matka chciała odebrać dziecko z przedszkola.
Opiekunowie dwuletniego Marcela z Chodzieży znęcali się nad nim psychicznie i fizycznie, a sposobem na jego płacz było podduszanie - potwierdził sąd w Poznaniu. Wydał jednak inny wyrok niż chciała prokuratura.
W pełni poczytalna matka zaplanowała i z premedytacją zabiła własne dziecko - uważa prokuratura. Czy da się to zrozumieć? Może zawinił ktoś jeszcze? Na te pytania nie poznamy odpowiedzi.
- Oskarżony już dziś ponosi karę wyższą, niż mógłby wymierzyć sąd - mówiła sędzia Renata Żurowska o tragicznym finale braterskiej kłótni pod Gnieznem.
Prokuratura żąda surowego wyroku dla matki małego Marcela. Obrońca przekonuje, że kobieta nie chciała zabić, a nad synem znęcała się bez szczególnego okrucieństwa.
Sąd w Poznaniu po ponad sześciu latach uniewinnił byłego senatora i biznesmena Aleksandra Gawronika. Nie uwierzył prokuraturze, że Gawronik kazał zabić dziennikarza Jarosława Ziętarę.
- Zabiłem w obronie własnej - przekonywał Przemysław Hełpa. Sąd mu uwierzył, ale nie uniewinnił. Zbrodnia wyszła na jaw, gdy w poznańskiej kamienicy znaleziono rozkładające się zwłoki zaginionego mężczyzny.
Egzekucję dwóch mężczyzn w Pleszewie zlecił biznesmen i społecznik, który z list PiS kandydował do rady miejskiej - uważają śledczy dzień po zbrodni, która wstrząsnęła miastem. Działacze Prawa i Sprawiedliwości odcinają się od podejrzanego.
Nieznani sprawcy wtargnęli w niedzielę 13 lutego do jednego z biurowców i zaatakowali przebywających tam trzech mężczyzn. Dwóch nie żyje, a trzeci walczy o życie. Nieoficjalnie to porachunki gangsterskie. Policja wciąż szuka sprawców
Robert S. nie przyznaje się do zabójstwa bezdomnego w Śremie niedaleko Poznania. W śledztwie twierdził, że benzynę podpalił dla żartu. W sądzie - że był to wypadek, a bezdomny podpalił się sam.
W Kłecku niedaleko Gniezna bliźniak zabił bliźniaka. - Wybaczam synowi - mówi matka. - To moja wina i instytucji, które prosiłam o pomoc.
Przed sądem w Poznaniu ważne pytania: czy morderca chciał zgwałcić 20-letnią Zytę Michalską i czy można nagradzać go za przykładne życie po zbrodni.
Prokurator z Poznania Jan Sz. mógł uratować 21-letnią Monikę, ale ograniczył się do przesłania jej dramatycznych maili do policji. Przed sądem nie stanie.
- Jest pani wolna - powiedział sędzia Paweł Spaleniak. Yana C. weszła do sali rozpraw w kajdankach, a wyszła już bez nich, płacząc ze szczęścia. Jej syn został na Ukrainie.
To nie wypadek, lecz zabójstwo? Prokurator przekonuje, że 30-letni Leszek G. celowo roztrzaskał się na innym samochodzie. Policjant, który go ścigał: - Po wypadku pytał, czy ma być smutny i czy mu to pomoże.
- Musiałbym być zwyrodnialcem, żeby zabić człowieka, który zabrał mnie z sierocińca - przekonuje mężczyzna oskarżony o zamordowanie adopcyjnego ojca. Rodzinny dramat i zbrodnię opisał w notesie, który przeczytaliśmy przed rozprawą.
Morderstwo w Nowych Skalmierzycach w powiecie ostrowskim. Nie żyje 57-letnia kobieta. Sprawcą najprawdopodobniej jest jej sąsiad, który po zabójstwie także sobie zadał ciosy nożem.
Były przyjaciel i wspólnik biznesmena Mariusza Świtalskiego jest pierwszą osobą, która wskazała zabójcę poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary. Śmierć reportera nazwał "wypadkiem przy pracy".
Czy można zaplanować i z premedytacją zamordować własne dziecko, a potem bez emocji to opisać i okazać się w pełni poczytalnym?
Poznański biznesmen Mariusz Świtalski twierdzi, że nie znał zaginionego dziennikarza Jarosława Ziętary. Zaprzecza temu relacja Zdzisława K. ujawniona w programie "Superwizjer" TVN24. Jedna z tych osób kłamie.
Waldemar B. spod Wrześni przez ponad ćwierć wieku skrywał mroczną tajemnicę. W rolę mordercy Zyty Michalskiej w dokumentalnym serialu "Opowiem ci o zbrodni" wcielił się aktor Piotr Głowacki.
Dramat rozegrał się w biały dzień, w niedzielę 31 października, po godzinie 15 w okolicy sądu okręgowego przy ulicy Energetyka w Koninie. Sprawca był już karany.
Do tragicznego w skutkach ataku nożownika doszło w miejscowości Ostrowite (gmina Trzemeszno w Wielkopolsce). Ugodzonego mężczyzny nie udało się uratować.
- Nie jestem idealna, wiele można mi zarzucić, ale nie zabójstwo człowieka - przekonywała 23-letnia Magdalena K. Ale sąd w Kaliszu jej nie uwierzył.
Grzegorz zapewniał, że zabójstwo to literacka fikcja: - Śmierć dla niego nie była żadną karą - karą powinno być cierpienie. Zrobiłbym tak, żeby cierpiał jak najdłużej.
- Ja o innych nie myślę - powiedział psychologom Tomasz J., sprawca największej zbrodni we współczesnej historii Poznania. Doniesienia z aresztu tylko potwierdzają, jak bardzo jest zaburzony.
Domowa tragedia rozegrała się na początku 2020 r. na osiedlu Zielona Dolina w Pile. Zdaniem sądu Hubert K. nie chciał zabić, ale z takim ryzykiem musiał się liczyć.
Rodzinny dramat w Szamotułach. Zarzut zabójstwa Marioli K., nauczycielki religii i byłej kandydatki na radną Szamotuł, postawiono w czwartek jej synowi. 20-latek ukrył narzędzie zbrodni, ale policja je znalazła.
Rodzinny dramat w Szamotułach. Policjanci odnaleźli w mieszkaniu ciało Marioli K., nauczycielki religii, byłej kandydatki na radną Szamotuł. O zabójstwo podejrzewają 20-letniego syna. - Gdyby poprosiła o pomoc, każdy by jej pomógł - mówi dyrektor podstawówki.
Narzędzie zbrodni i zakrwawioną kołdrę wyrzucił do kontenera na śmieci. Ciało zaciągnął do łazienki, bo nie mógł na nie patrzeć. Mył się w kuchni, a potrzeby fizjologiczne załatwiał na dworze.
Zabójstwo dziecka poprzedziły fizyczne i psychiczne tortury. - Robili, co mogli - broni oskarżonych ich przyjaciel. Lekarka medycyny sądowej podważa tymczasem wersję obrony.
- Gdzie są pieniądze? - pyta i zaciska pętlę. Zofia traci przytomność. Gdy się budzi, Kazimiera leży nieruchoma. Sąsiad widzi postać przeskakującą przez płot.
Kolejny zaginiony nastolatek z Wielkopolski padł ofiarą morderstwa - uważają policjanci z poznańskiego Archiwum X. Wracają do niewyjaśnionych spraw sprzed lat.
Prokuratura nie ma wątpliwości, że zabójstwo 43-letniego mężczyzny na ogródkach działkowych w Pleszewie to był samosąd. Teraz sekcja zwłok potwierdziła, że sprawcy dokonali tego tak, by ofiara jak najbardziej cierpiała.
To był samosąd. Odwet za domową przemoc. Ofiara przed śmiercią była torturowana: bita, kopana, uderzana kamieniami i ugodzona nożem. We wtorek, 3 sierpnia, prokuratora trójce sprawców postawiła zarzuty.
Do zabójstwa doszło 1 sierpnia wieczorem na działkach w Pleszewie. Sprawcy byli agresywni, zadali mężczyźnie liczne rany kłute. Policja zatrzymała trzy osoby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.