Starszego psa przytrzaskiwała furtką, biła kijem po żebrach, a młodszego dawała kogutom do dziobania. Trzeci pies nie żyje. Kaliscy aktywiści odebrali zwierzęta i szykują zawiadomienie do prokuratury przeciwko sadystce znęcajacej się nad zwierzętami.
Właściciel fermy lisów z Kościana został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. To kolejny wyrok w tej sprawie, ale pierwszy tak surowy
Kilkadziesiąt kilometrów od Poznania, w gminie Kościan znajduje się ferma lisów prowadzona od 30 prawie lat przez państwo H. W klatkach żyje ok. 50 zwierząt. Chociaż ferma jest mała, to skala przemocy ujawniona przez aktywistów jest porażająca.
Właściciel zwierzęcia zarzeka się, że o śmierci swojego psa dowiedział się z mediów społecznościowych. Policja bada, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy ktoś uśmiercił zwierzę celowo. W sprawie jest dużo niewiadomych
Franek to pudelek. Razem z właścicielami mieszkał w kamienicy w Śródmieściu Kalisza. Truciznę zjadł prawdopodobnie na spacerze. Dwa tygodnie później w podobnych okolicznościach życie stracił doberman z pobliskiej miejscowości. Sprawę bada policja.
Zwierzęta domowe stają się ofiarami rodzinnych nieporozumień, a ich krzywda - elementem zemsty. Historia pitbulla z Kalisza nie jest jedyną.
Zdaniem hycla z Mosiny standardową procedurą jest zakładanie chwytaka na szyję zwierzęcia. W sądzie zaprzeczał, by zaciskał pętlę i ciągnął złapanego wilka. Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce dokładnie dwa lata temu.
Psa, który ma problemy z wyjściem z budy, zauważyły osoby przechodzące obok posesji, na której zwierzę się znajdowało. O swoim makabrycznym odkryciu świadkowie powiadomili Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt "Help Animals".
Kierownik schroniska w Posadówku koło Nowego Tomyśla spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie za okrutne znęcanie się nad zwierzętami. Tak zdecydował sąd
U największego producenta mięsa, w firmie Sokołów, miało dojść do znęcania się nad zwierzętami - twierdzi Fundacja Viva! Prokuratura prowadzi śledztwo, a przedstawiciele spółki zapewniają, że też wyjaśniają sprawę
W państwowych stadninach znęcano się nad zwierzętami - twierdzą kontrolerzy NIK i zawiadamiają prokuraturę. Pod Szamotułami nie widziano nic złego w wymrażaniu ciekłym azotem numeru identyfikacyjnego.
Jeden śrut w nodze, drugi w kręgosłupie. Nieznany sprawca w Murzynowie Leśnym koło Środy Wielkopolskiej strzelał do kota. Mieszkańcy są zdziwieni i nie wiedzą, kto mógł zrobić coś takiego.
Urządzenie na przydrożnym straganie w wielkopolskim Antoninie zamontowali członkowie fundacji Viva! Film potwierdził przypuszczenia aktywistów walczących o prawa zwierząt. - Sprzedawca był wyjątkowo brutalny - mówi aktywista Cezary Wyszyński. Okazało się, że mężczyzna działa nielegalnie.
Truchło owczarka niemieckiego znalazł w niedzielę na przystanku autobusowym mieszkaniec Kalisza. Z zeznań świadków wynika, że wcześniej zwierzę miało rzucić się na mniejszego od siebie yorka i interweniował jego właściciel.
W tym psie nie ma grama agresji, a mimo to mieszkańcy wielkopolskiego Żurawca widzieli w nim niebezpiecznego drapieżnika. Pół roku od złapania Hatori jest przyjaźnie nastawionym zwierzęciem. Wciąż jednak panicznie boi się ludzi.
Rok temu aktywiści fundacji Viva! ujawnili, do jakich nieprawidłowości dochodzi na poznańskim targowisku Sielanka. Zwierzęta są tam przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach, nad sprzedażą nie ma odpowiedniej kontroli. Jednak poznańska prokuratura umorzyła dochodzenie.
Zaczęło się od trzech psów, które z czasem w sposób niekontrolowany zaczęły się rozmnażać. Ich liczba wzrosła do 50. - Ludzie zgłaszali, że psy po polach i lasach bezpańsko biegają. Teraz musimy znaleźć dla nich schronienie - mówi Łukasz Jakubowski z poznańskiego oddziału fundacji Mondo Cane.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało z pseudohodowli 38 psów. - Berneńczyki są wystraszone, wycofane - mówi "Wyborczej" Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wielkopolskiej. Teraz wolontariusze proszą o pieniądze na utrzymanie zwierząt.
Gromadzenie dowodów trwało bardzo długo, ale 43-letni właścicieli firmy spod Leszna w Wielkopolsce w końcu stanie przed sądem
Mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego przed sądem nie potrafiła wytłumaczyć swojego postępowania. Chce dobrowolnie poddać się karze. Prokurator się zgodził.
Jeden z mężczyzn będzie poddany badaniom psychiatrycznym. Drugi, zanim złożył zeznania, musiał wytrzeźwieć. Obaj przyznali się do winy. Przed sądem będą odpowiadać z wolnej stopy.
Policja zatrzymała mężczyznę, który włożył dwa psy do worków i porzucił je w lesie. Za znęcanie się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem odpowie też 87-latek
Zarzuty o znęcanie się nad zwierzętami, molestowanie klientek, picie w pracy, pobicia, nielegalne interesy z miastem Poznań i poznańskimi fundacjami, przejmowanie majątków... O to wszystko oskarża publicznie poznańskiego weterynarza kobieta ukrywająca się pod pseudonimem Wioletta Kot. Jaka jest prawda?
Trzy szczeniaki zakopane żywcem pod ziemią znaleziono w miejscowości Zalesie w powiecie ostrowskim. Jeden nie przeżył. Pozostałe mają już domy i są pod opieką weterynarzy. Sprawą zajmuje się policja.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Odór ropiejących ran wyczuwalny na kilka metrów, skołtuniona sierść, pchły i psy uwiązane na obrożach spętanych ze sznurowadeł i skrawków materiałów. Kiedy pracownicy schroniska w Radlinie w powiecie jarocińskim (Wielkopolska) przyjechali do gospodarstwa, przeżyli szok.
Patostreamer Grzegorz G. znany jako "Gural" skazany za usiłowanie rozpowszechnienia wizerunku nagiej małoletniej, znów publikuje szkodliwe treści w internecie. Tym razem ze zwierzętami. - Zachęcamy, by wszystkie niepożądane treści w sieci zgłaszać przez stronę Zglos.to - apeluje Maciej Kępka.
- Chodzi o łamanie i wykręcanie ogonów zwierząt, rażenie ich poganiaczami elektrycznymi impuls za impulsem we wrażliwe miejsca, czyli oczy, nos i brzuch. A także o bicie i poganianie leżących krów, kopanie i uderzanie rękoma zwierząt oraz ciągnięcie ich za głowę i rogi - wymienia prokurator Aleksandra Marańda, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Copyright © Agora SA