Rok temu aktywiści fundacji Viva! ujawnili, do jakich nieprawidłowości dochodzi na poznańskim targowisku Sielanka. Zwierzęta są tam przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach, nad sprzedażą nie ma odpowiedniej kontroli. Jednak poznańska prokuratura umorzyła dochodzenie.
- Dostałam sygnał, że znajomi znaleźli Stefana w lesie niedaleko naszego domu - mówi na gorąco "Wyborczej" Marta Grześkowiak. Jej świnia wietnamska o imieniu Stefan była poszukiwana od poniedziałku, 31 października.
Jedziemy z Martą w stronę lasu. Bardzo powoli, rozglądamy się. Co jakiś czas naszą rozmowę przerywają telefony ze wskazówkami. - Stefan, Stefan, Stefan! - Marta woła donośnym głosem przez okno. - Gdyby mnie usłyszał, to na pewno by przyszedł. Reaguje na swoje imię
Zaczęło się od trzech psów, które z czasem w sposób niekontrolowany zaczęły się rozmnażać. Ich liczba wzrosła do 50. - Ludzie zgłaszali, że psy po polach i lasach bezpańsko biegają. Teraz musimy znaleźć dla nich schronienie - mówi Łukasz Jakubowski z poznańskiego oddziału fundacji Mondo Cane.
Po trzech latach od zatrzymania na granicy polsko-białoruskiej transportu 10 tygrysów z Włoch, Prokuratura Okręgowa w Lublinie postawiła zarzuty 5 osobom - nie tylko rosyjskiemu organizatorowi transportu, kierowcom, ale też dwóm polskim lekarzom weterynarii
Wszystko działo się w piątek w godzinach popołudniowego szczytu. Krwawiąca labradorka wbiegła do tramwaju na przystanku AWF w Poznaniu, a już na kolejnym przystanku Serafitek pasażerowie poprosili o pomoc motorniczego.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało z pseudohodowli 38 psów. - Berneńczyki są wystraszone, wycofane - mówi "Wyborczej" Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wielkopolskiej. Teraz wolontariusze proszą o pieniądze na utrzymanie zwierząt.
Jednym przypominają wiewiórki, bo żyją na drzewach, a innym szczury, bo są szare. W ciągu dnia śpią, w nocy żerują. Przed laty żyły niemal w całej Polsce, dziś trudno je spotkać poza terenami górskimi
Gromadzenie dowodów trwało bardzo długo, ale 43-letni właścicieli firmy spod Leszna w Wielkopolsce w końcu stanie przed sądem
Śledczy z CBŚP podejrzewają, że fałszowane komponenty mogły być sprzedawane firmom produkującym paszę od 2017 r. Jak działa w Polsce system kontroli żywności, skoro nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi?
- Nic nie zwróci nam psa. Chcemy tylko, żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się, do czego doszło w tym hotelu. Mamy nadzieję, że uchroni to inne zwierzęta przed podobnym losem - mówi Małgorzata Wilczek
Potus i Powita to imiona niedawno narodzonych żubrów w Pokazowej Zagrodzie Zwierząt w Gołuchowie, należącej do Lasów Państwowych. Konkurs na imiona dla krówki i byczka ogłosił prowadzący zagrodę Ośrodek Kultury Leśnej. Imiona musiały zaczynać się od liter PO. Taki jest wymóg Księgi Rodowej Żubrów.
- Ta piosenka Bee Gees ma odpowiedni rytm, by zrobić 120 uciśnięć klatki piersiowej na minutę - przekonuje Tomasz Korbas. Poznaniak jest certyfikowanym ratownikiem zwierząt. Jego marzenie: mieć ambulans ratownictwa weterynaryjnego i udzielać pomocy poszkodowanym czworonogom.
23-letnia Marina z Ukrainy zbiera pieniądze, by spod Kijowa sprowadzić do Polski swojego konia, Bonyi. Zwierzę ma za sobą trudną przeszłość, a w dodatku w Ukrainie zaczyna brakować siana. - Mam nadzieję, że już niedługo znów spotkam się z Bonyi - mówi Marina.
Kuropatwa jeszcze 30 lat temu była bardzo popularnym ptakiem w Polsce, teraz jest rzadkością. Zdaniem naukowców i myśliwych winny jest człowiek, zwłaszcza to, jak masowo szczepiliśmy lisy przeciwko wściekliźnie. Teraz los kuropatw może się odmienić.
Straż pożarna postawiła już zaporę na rzece Ner na wysokości miejscowości Rzuchów - informuje po posiedzeniu sztabu kryzysowego Wielkopolski Urząd Wojewódzki. W powiecie kolskim, gdzie znaleziono śnięte ryby, pobrano próbki wody do badań
Niemal od początków istnienia poznańskiego zoo przychodziło się do niego dla słoni. To one od ponad stu lat były bohaterami ogrodu zoologicznego. Jednego z tych bohaterów nigdy nie poznaliśmy.
Tylko niewielką częścią zwierząt zajmują się wolontariusze w ramach poznańskiego programu Kociej Opieki Terenowej (KOT) - przyznaje miasto. I zachęca wolontariuszy, by dołączyli do koalicji.
- Ropucha zielona, która żyje w parku Rataje, to gatunek wybitnie sucholubny. Dla niej wysychające zbiorniki to nie problem, a raczej korzystne zjawisko - wyjaśnia dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Fotoreporterzy portalu epoznan.pl i "Gazety Wyborczej" uratowali rannego gołębia, który znalazł się na murawie stadionu podczas meczu Lecha Poznań z Dinamo Batumi. Niestety, lecznica, gdzie trafił ranny ptak, nie chciała udzielić informacji o ptasim pacjencie. - Nie możemy - mówią pracownicy.
Chociaż ma miły pyszczek, niewinne oczka, nie można dać mu się zwieść. Dla rodzimej fauny szop pracz to szkodnik i drapieżca. W ostatnich tygodniach dwukrotnie próbował zaatakować gniazdo z pisklakami rzadkiego bociana czarnego
- Całe szczęście, że znalazłam go szybciej niż on moje koty. Mógłby je udusić - opowiada mieszkanka poznańskiego Piątkowa.
Jeszcze 30 lat temu w Dolinie Warty można było zaobserwować 300 par rycyków. Dziś te wyjątkowe ptaki można zliczyć na palcach jednej ręki. Wielkopolscy przyrodnicy walczą o ich powrót i przetrwanie. Przeszkodzić mogą w tym ludzie, zmiany klimatu i obce drapieżniki.
Jadowite zwierzęta najczęściej wywołują w nas strach. Raczej nie jest tak jednak w przypadku ryjówki aksamitnej. Dzięki badaniom poznańskich naukowców od tego roku wiemy, że jest ona piątym jadowitym gatunkiem z tej rodziny żyjącym na świecie.
Od momentu, gdy dyrektorka poznańskiego zoo zaczęła przygarniać okaleczone i porzucone zwierzęta, słyszy, że jest złodziejką i wariatką. Sąd ma inne zdanie.
Nie wiedziałem, co się stało z samcem. Aż zobaczyłem go na haku u myśliwego, zastrzelonego. Poznałem po obroży. To był ten samiec, miał 23 lata. Samica kilka miesięcy później już miała drugiego partnera, ale ona też nie pożyła długo. Dostałem tylko jej obrączkę i obrożę. Także przestrzelone śrutem.
Trzy szczeniaki zakopane żywcem pod ziemią znaleziono w miejscowości Zalesie w powiecie ostrowskim. Jeden nie przeżył. Pozostałe mają już domy i są pod opieką weterynarzy. Sprawą zajmuje się policja.
Były właściciel słynnej pumy Nubii popełnił cztery przestępstwa - uważa prokuratura, a sąd się z nią zgadza. Weteran znęcał się nad pumą, zarabiał na niej, a także naraził na niebezpieczeństwo pracowników poznańskiego zoo i dziennikarzy "Wyborczej".
Dwumetrowy wąż boa uciekł z mieszkania w rejonie ul. Gołębiej i Wrocławskiej, gdy jego właściciel wyjechał na kilka dni nad morze. Właściciel podziękował mężczyźnie, który pomógł mu w odnalezieniu pupila, ale teraz sprawy nie chce już komentować.
Z ogłoszenia wynika, że wąż uciekł w miniony weekend, prawdopodobnie przez uchylone okno mieszkania w okolicy ul. Gołębiej i Wrocławskiej, czyli w sąsiedztwie Starego Rynku. Właściciel zapewnia, że to bardzo łagodny okaz i nie trzeba się go bać.
W Poznaniu każdego roku powstają kolejne miejskie pasieki. Ule stawiają osoby prywatne, ale też instytucje naukowe, firmy, urzędy... Naukowcy biją jednak na alarm: - Wpuszczanie pszczół miodnych do miasta wpływa niekorzystnie na dzikie zapylacze. Skończmy z miejskimi pasiekami.
W gnieździe w Przygodzicach wykluł się pierwszy bociek. W tym roku Przygoda zniosła cztery jaja, ale z powodu ataków innej pary bocianów dwa straciła. Kolejny maluch na świecie powinien pojawić się w ciągu kilkudziesięciu godzin.
Plastikowy dysk, czyli frisbee to obiekt pożądania wielu psów. Przekonać się o tym można było w weekend na poznańskiej Cytadeli. Tam na polanie pojawili się psi sportowcy i ich trenerzy z całej Polski oraz zagranicy. Sportowe emocje i niezwykłe umiejętności latających psów, startujących w konkurencji Freestyle można zobaczyć na naszych zdjęciach.
Już 32 drapieżniki ewakuowane z Ukrainy odebrali od początku wojny pracownicy zoo w Poznaniu. W Ukrainie zwierzętom mogła grozić śmierć. W Polsce pojawiają się niespodziewane problemy.
Według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu mogło w tym przypadku dojść do wykroczenia, za które grozi kara aresztu lub grzywny. Nadleśniczy z Podanina: - Nic mi o tym nie wiadomo. Ale cóż, nie dopełniliśmy formalności.
W starym schronisku przy Bukowskiej tymczasowo mieszka prawie 30 psów ewakuowanych z Ukrainy. To owczarki niemieckie szkolone do pracy w służbach mundurowych i ratowniczych pod okiem licencjonowanego trenera.
- Nagroda Fafika! - domagają się internauci. Kilka jednostek strażackich, centrum zarządzania kryzysowego zaangażowało się w akcję ratunkową małego kundelka. Koparką wydrążono rowy, a następnie za pomocą kamery wziernikowej i geofonu udało się namierzyć pieska.
Uniewinnienia strażników miejskich spod Poznania domaga się nie tylko obrońca, ale też prokuratura. Broni strażników do końca, bo wcześniej sama ich rozgrzeszyła.
Strażacy z jednostki OSP Sulisławice zbierający padłe zwierzęta twierdzą, że reagują szybko na zlecenia z urzędu czy straży miejskiej. Straż miejska tego nie potwierdza. A kaliszanie podkreślają, że widok rozkładających się zwierząt, np. po wypadkach, nie jest przyjemny.
Pojawianie się na chodnikach i drogach płazów to stały element tej części roku, jednak tym razem ich migracja nie jest tak liczna. Wpływ na wiosenne wybudzenie się tych zwierząt mają warunki atmosferyczne, a w tym roku były one wyjątkowo niesprzyjające.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.