Na sześć lat więzienia skazał sąd w Katowicach "biznesmena" Sebastiana B. Mężczyzna poznał kiboli Ruchu Chorzów w areszcie i nauczył, jak wyłudzać podatki oraz towary.
Obrońcy kiboli Ruchu Chorzów oskarżonych o udział w gangu Psycho Fans złożyli wniosek o wyłączenie sędzi.
- Czy naprawdę można kogoś skazać, jeśli rzekomy pokrzywdzony twierdzi, że nie padł ofiarą przestępstwa lub w ogóle pokrzywdzonego nie ustalono? - pytają adwokaci skazanych kiboli z gangu Psycho Fans. W apelacjach domagają się uniewinnienia swoich klientów.
- Oskarżeni tworzyli szczególnie niebezpieczną zorganizowaną grupę przestępczą, prawdopodobnie najliczniejszą w historii śląskiego wymiaru sprawiedliwości - napisał w złożonej apelacji prokurator Jacek Otola. Domaga się w niej surowszych kar dla kiboli Ruchu Chorzów.
Szymon Michałek, kandydat na prezydenta Chorzowa, bawił się na weselu nieprawomocnie skazanego pirotechnika gangu Psycho Fans. Impreza odbyła się osiem dni po wyroku, w którym sąd potwierdził, że chorzowscy kibole założyli zorganizowaną grupę przestępczą.
Sąd Apelacyjny w Katowicach prawomocnie skazał na wieloletnie więzienie trzech kiboli Ruchu Chorzów. Jednego z nich za włamanie do siedziby klubu. - To koniec mitu o miłości do niebieskich barw, liczyła się tylko kasa - mówi jeden z oficerów policji.
- Nie pamiętam, czy ktoś mnie zaatakował ani czy miałem jakieś obrażenia - zeznał w procesie Psycho Fans pobity kibic GKS-u Katowice. Zaraz potem katowicki sąd zdecydował, że oskarżeni pseudokibice Ruchu Chorzów pozostaną w aresztach aż do września.
Siedem miesięcy po ogłoszeniu wyroku w sprawie gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów sędziowie sporządzili jego pisemne uzasadnienie. Obrona i prokuratura zapowiadają apelację.
Prokuratura złożyła wniosek o ponowne aresztowanie 32 skazanych członków kibolskiego gangu Psycho Fans. Katowicki sąd ocenił, czy mogą próbować uciec, i wydał decyzję w tej sprawie.
Po uprawomocnieniu wyroku skazani kibole Ruchu Chorzów będą musieli zapłacić ponad 2 mln zł nawiązek, grzywny i kosztów postępowania. Dodatkowo skarb państwa za ich obronę wypłaci adwokatom prawie pół miliona zł.
Czy oskarżony o kierowanie gangiem kiboli Górnika Zabrze Krzysztof M. ps. "Mara" przyjmie pieniądze od pseudokibiców Ruchu Chorzów?
Do sądu w Katowicach trafił wniosek o ponownie aresztowanie 32 z 45 skazanych członków kibolskiego gangu Psycho Fans. Prokurator chce, aby za kratki wrócili wszyscy skazani, którym wymierzono kary co najmniej 3 lat więzienia.
W Katowicach zakończył się największy w Polsce proces dotyczący przestępczości kibolskiej. Sędzia Ewa Wrońska rozpoczęła w czwartek odczytywanie wyroku w sprawie gangu Psycho Fans, założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów.
Podczas procesu pseudokibiców z Bielska-Białej Maciej S. ps. "Maciuś" z gangu Psycho Fans nazwał świadków prokuratury niewiarygodnymi, a ustawki określił jako rywalizację sportową. - Takie bójki niewiele różnią się od tego, co teraz puszcza się w telewizji - stwierdził.
W sądzie w Katowicach zakończył się proces kibolskiego gangu Psycho Fans. - W tej sprawie człowiek stracił życie, ale niech sąd nie pozwoli, żeby złamano życie kolejnej osoby - prosił w mowie końcowej "Kajo" oskarżony o zabójstwo Dariusza Pastora z Torcidy.
Katowicki sąd zgodził się zastosować wobec Macieja S. ps. "Maciuś" z gangu Psycho Fans przedterminowe warunkowe zwolnienie z odbycia kary. - Osoby współpracujące z prokuraturą muszą korzystać z pewnych przywilejów - stwierdzili sędziowie.
Katowicki sąd potwierdził, że szef gangu Psycho Fans zlecił zabójstwo prokuratora tropiącego kiboli Ruchu Chorzów. Sprawa została jednak umorzona. - Bo oskarżony odstąpił od realizacji tych planów - wyjaśnili sędziowie.
"Zielak" z Krakowa podczas czwartkowej rozprawy w procesie kiboli Ruchu Chorzów częściowo przyznał się do popełnianych z nimi przestępstw. I zawnioskował o wznowienie przewodu sądowego. Do sądu przyjechał z policyjną ochroną.
Katowicki sąd odrzucił zażalenie prokuratury w sprawie odmowy aresztowania czterech pseudokibiców Ruchu Chorzów i Wisły Kraków. Mieli oni uczestniczyć w brutalnym rozboju przed agencją towarzyską w Mysłowicach
Katowicki sąd odrzucił zażalenie na areszt dla Łukasza Z. ps. "Zajączek" z Psycho Fans. W ocenie sędziów w jego przypadku istnieje obawa matactwa z powodu konfliktu ze współpracującym z prokuraturą małym świadkiem koronnym.
- Z powodu skruszonych świadków prokuratury, którzy kłamstwami rujnują mi życie, zostałem zdegradowany z roli kibica Ruchu Chorzów do bandziora. A przecież kibicowanie ukochanemu klubowi to nie przestępstwo - stwierdził w czwartek w mowie końcowej Damian B. oskarżony o udział w gangu Psycho Fans.
Katowicki sąd nie zgodził się, aby oskarżony o udział w gangu Psycho Fans wyjechał razem z żoną do Hamburga. Chora na raka kobieta chce tam rozpocząć leczenie. - Sąd pozwala wyjeżdżać tylko tym, którzy poszli na współpracę z prokuraturą - mówi rozżalony mężczyzna.
- Prokuratura w procesie Psycho Fans oskarżyła mojego klienta o handel kryształem. A przecież kryształ nie znajduje się na liście substancji prawnie zakazanych - stwierdził w sądzie mecenas Marcin Niestroj, trzymając w ręku kryształową popielniczkę.
- Gdyby ktoś naprawdę chciał zabić "Romka" z GieKSy, to zaatakowałby go w ustronnym miejscu. I nie uderzałby go maczetą w korpus i nogi, tylko w głowę i szyję - przekonywali obrońcy w procesie gangu Psycho Fans.
- Nieustalenie przez prokuraturę daty zdarzenia to jej skrajne lenistwo. Prokuratorowi nie chciało się weryfikować wyjaśnień małych świadków koronnych w sprawie Psycho Fans, choć wystarczyło uruchomić przeglądarkę internetową - mówiła w czwartek mecenas Magda Marzec-Proksa.
- Oskarżeni w procesie Psycho Fans to żywi ludzie, którzy w tym postępowaniu zostali odczłowieczeni przez prokuraturę, media i sąd. Jest jednak czas, aby się opamiętać, wyrok jeszcze nie zapadł - mówił do sędziów mecenas Krzysztof Bohosiewicz.
- Proces w sprawie Psycho Fans był fikcją. Patrząc na to, co się działo na sali rozpraw, uważam, że wyrok powinien zostać wydany w momencie przesłania przez prokuraturę aktu oskarżenia - stwierdziła gorzko w mowie końcowej mecenas Ksenia Ziajska.
- Nie potrafię zrozumieć, dlaczego przez cztery lata sąd nie zadał mojemu klientowi ani jednego pytania. Obawiam się, że nie chciał burzyć jedynej prawilnej linii tego postępowania, opartej na wyjaśnieniach skruszonych współoskarżonych - stwierdziła w czwartek mecenas Paulina Gogulla, obrońca lidera kibolskiego gangu Psycho Fans.
- Jedynym powodem, który powstrzymuje mnie przed złożeniem wniosku o karę dożywocia, jest fakt, że pokrzywdzony przeżył atak - powiedział w czwartek prokurator Jacek Otola. Domagał się 25 lat więzienia dla oskarżonego o usiłowanie zabójstwa lidera pseudokibiców GKS-u Katowice.
- Pseudokibice Ruchu Chorzów założyli zorganizowaną grupę przestępczą, która pod szyldem Psycho Fans gloryfikowała przemoc - stwierdził w czwartek prokurator Jacek Otola. Dla oskarżonych kiboli domaga się wieloletnich kar więzienia.
- Pseudokibice Ruchu Chorzów założyli i działali w zorganizowanej grupie przestępczej o nazwie "Psycho Fans" - stwierdził w środę sąd w Katowicach i utrzymał wysokie kary więzienia dla oskarżonych kiboli. Wyrok w ich sprawie jest prawomocny.
1240 dni po odczytaniu aktu oskarżenia w sądzie w Katowicach zakończył się proces gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów. Zanim do tego doszło, na sali rozpraw rozgorzał spór o wiarygodność małego świadka koronnego Marka K. ps. "Celebryta".
- Dlaczego trafiłem do więzienia, skoro w sądzie nie rozpoznał mnie żaden z 300 świadków? - pytał w mowie końcowej Maciej M. ps. "Maślak", przywódca gangu Psycho Fans. Wyrok w sprawie kiboli Ruchu Chorzów 8 lutego.
- Prokuratura na podstawie wyjaśnień skruszonych przestępców zbudowała nieprawdziwy obraz mojej osoby. Dlaczego zawierzyła ludziom, którzy znali mnie powierzchownie lub nie znali w ogóle? - zapytał w sądzie Daniel U. ps. "Dzidek", oskarżony o usiłowanie zabójstwa lidera kiboli GKS-u Katowice.
Katowicki sąd orzekający w procesie Psycho Fans chce przejrzeć akta zakończonej już sprawy związanej z podłożeniem ładunku zapalającego na stadionie Ruchu Chorzów. Zarzut jego skonstruowania przedstawiono jednemu z oskarżonych kiboli.
- Mali świadkowie koronni nieoczekiwanie obalili tezy aktu oskarżenia. Potwierdzili, że jestem niewinny - mówił w czwartek w sądzie Marcin L., ps. "Lelon".
- Chcieliśmy okraść "króla dopalaczy", tego, który zlecił zamach na Zbigniewa Ziobrę. Do zgarnięcia było kilka milionów, ale wszystko zepsuło CBŚP, bo nas zatrzymało - mówił w czwartek w sądzie w Katowicach Marek K. ps. Celebryta.
- "Lucky" miał kontakty we władzach Rudy Śląskiej. Dostawaliśmy z miasta pieniądze, które przeznaczaliśmy na narkotyki. A przedstawiciel urzędu zapewniał nas, że jak po granty przyjdą żabole, nie dostaną ani grosza - powiedział w sądzie Marek K., ps. Celebryta, mały świadek koronny w sprawie kibolskiego gangu Psycho Fans.
Uzbrojeni w noże kibole Ruchu Chorzów próbowali zaatakować "Celebrytę" z gangu Psycho Fans, który w sądzie ma złożyć wyjaśnienia obciążające kolegów. Po szalonej jeździe ulicami Katowic uciekł on napastnikom. CBŚP zatrzymało jednego z nich.
Po raz drugi w procesie Psycho Fans nie udało się przesłuchać kibica z Krakowa, który poszedł na współpracę z prokuraturą. - Mamy z nim utrudniony kontakt - przyznaje jeden z oficerów policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.