W sobotę w całej Polsce odbywała się Noc Muzeów. W samym Poznaniu w tym roku odbyło się aż 250 wydarzeń.
– To jest niesamowity wehikuł, zawsze zastanawiam się nad fenomenem zjawiska, gdy wszyscy chcemy być razem w przestrzeni publicznej – mówił nam Marcin Kostaszuk z wydziału kultury Urzędu Miasta.
Mieszkańcy Poznania i turyści większość miejsc zwiedzali od godz. 17 do 1 w nocy. Jedno wydarzenie trwało jednak 24 godziny - tak długi maraton z muzyką Krzysztofa Komedy prowadziło w swojej siedzibie przy ul. Bukowskiej Stowarzyszenie Jazz Poznań.
Uczestnicy Nocy Muzeów mogli m.in wspólnie medytować – w Sali Hiszpańskiej, wśród dzieł takich artystów jak Zurbaran czy Strozzi. Rozwiązywali też zagadki w rodzinnym turnieju i poszli tropem dziesięciu nazwisk topowych artystów, których dzieła znajdują się w Poznaniu.
Po raz pierwszy w tym roku drzwi otworzyło policyjne muzeum przy ul. Taborowej.
"Tłumy ludzi. Od bardzo małych dzieci do seniorów. Nasze muzeum, wystawa sprzętu i strzelnica laserowa są wręcz oblegane. Nie wiemy do której to potrwa. Noc muzeów...", napisał na Twitterze mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
W tym roku mija setna rocznica powstania policji państwowej – przypominał nam przed wydarzeniem Borowiak. – Nasze muzeum to gratka przede wszystkim dla miłośników militariów i historycznych eksponatów. Jednym z ciekawszych jest tajemnicza skrzynia, z różnego rodzaju akcesoriami, dzięki którym sąsiedzi rozstrzygali kiedyś różne sąsiedzkie spory – zapowiadał.
Na wystawie znalazł się m.in. robot pirotechniczny – najnowszy nabytek policji, który stanowi wyposażenie jednostki antyterrorystycznej. Służy do wywożenia niebezpiecznych przedmiotów.
W oddziałach Muzeum Narodowego w Śmiełowie piosenki m.in. Agnieszki Osieckiej i Jacka Kleyffa zaśpiewała aktorka Ewa Błaszczyk. W Muzeum Zamku w Gołuchowie odbył się natomiast nocny spacer po zabytkowym parku. Trasa prowadziła do kaplicy, w której pochowano Izabelę Działyńską, słynną mieszkankę zamku i kolekcjonerkę sztuki.
W Bibliotece Raczyńskich można było zobaczyć m.in. debiut literacko-translatorski Mikołaja Kopernika, a na fasadzie Bramy Poznania od godz. 21 oglądać projekcję z cyklu „Muzeum Utracone” – o dziełach zniszczonych albo zaginionych w czasie II wojny światowej. Pokazy trwały aż do godziny 1.
"Noc muzeów" była także finałem akcji „Dej mnie te dżinsy”. Estrada Poznańska, która jest organizatorem Nocy Muzeów, zbierała od poznaniaków nieużywane dżinsy z szaf, z których powstały specjalne przygotowane na imprezę gadżety. Każdy, kto kupił gadżet, mógł wesprzeć kulturę w Poznaniu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze