Nowotwory są drugą przyczyną zgonów w Polsce. W przypadku kobiet najczęściej jest to rak piersi oraz rak szyjki macicy, u mężczyzn to nowotwory płuc oraz rak gruczołu krokowego. Choroby te występują na podobnym poziomie w poszczególnych krajach Europy, ale w Polsce częściej są wykrywane już w zaawansowanym stadium, co zdecydowanie zmniejsza szanse na wyleczenie.
Dlatego Unia Europejska z jednej strony chętnie wspiera finansowo wszelkie badania profilaktyczne, ale z drugiej przychylnym okiem patrzy również na programy, które pomagają już w samym leczeniu choroby. Jednym z nich jest nowatorski projekt realizowany przez Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego w Poznaniu (SKPP). Chodzi o „Kardioonkologię”, czyli program prewencji niewydolności serca u pacjentów onkologicznych.
Ilu chorych zmaga się z problemami zarówno onkologicznymi, jak i kardiologicznymi? Szacuje się, że w Polsce co roku mamy 155 tys. nowych zachorowań na nowotwory. Szybko zastosowana chemioterapia czy radioterapia poprawia rokowanie, ale wiele z tych osób będzie miało powikłania kardiologiczne, a na wizytę u specjalisty od serca muszą czekać kilka tygodni, a nawet miesięcy. A w tym przypadku bardzo ważna jest szybka diagnoza, którą wspólnie postawią lekarze obu specjalności.
- Przez długi czas było tak, że wszyscy skupiali się na leczeniu choroby onkologicznej. Teraz w wielu przypadkach możemy ją wyleczyć, albo sprawić, że będzie ona miała charakter choroby przewlekłej. Natomiast mało mówiło się o powikłaniach leczenia onkologicznego. A schorzenia po takim leczeniu mogą pojawić się w trakcie chemioterapii, ale także po 10 czy 15 latach albo jak w przypadku radioterapii piersi nawet po 20 latach. Pacjenci często nie zdają sobie z tego sprawy – mówi dr Aneta Klotzka z Kliniki Kardiologii SKPP.
Program obejmuje więc wsparciem kardiologicznym pacjentów ze zdiagnozowanym nowotworem złośliwym. Trzeba brać u nich pod uwagę takie powikłania, jak m.in. niewydolność serca, chorobę wieńcową w młodszym wieku lub zapalenie mięśnia sercowego czy zaburzenia rytmu serca. Choć oczywiście choroba serca może też występować wcześniej, jeszcze przed ujawnieniem się nowotworu.
Projekt opiera się na współpracy kardiologów i onkologów. Pacjenci mogą liczyć na szybką i kompleksową pomoc opartą na standardach opieki koordynowanej.
- Wszystko przebiega bardzo sprawnie. Najpierw trzeba się telefonicznie zarejestrować, a każdy jest umawiany na konkretną wizytę – mówi dr Klotzka. – Wszyscy mają wykonywane zaawansowane badanie echokardiograficzne, które obejmuje m.in. parametry pokazujące, jakie jest np. uszkodzenie mięśnia sercowego. Uzupełniane jest również o szczegółowe badania laboratoryjne, do tego EKG oraz badanie przedmiotowe i podmiotowe pacjenta. W zależności od wyników tych badań oraz np. rodzaju chemioterapii pacjent kwalifikowany jest do kolejnych wizyt kontrolnych. Ich częstotliwość zależy od konkretnego przypadku – tłumaczy kardiolożka.
Badania odbywają się na razie w dwóch lokalizacjach w Poznaniu, przy ul. Długiej oraz przy ul. Szamarzewskiego. Ale lada moment działalność rozpoczną kolejne cztery ośrodki: w Kaliszu i Pleszewie oraz Koninie i Pile.
Niestety, także i w ten program zdrowotny pośrednio uderzyła pandemia koronawirusa. Część pacjentów zamknęła się w domach i boi się iść na badania.
- Nie ma co ukrywać, że w jakiś sposób odczuliśmy pandemię. Pacjenci przez pewien czas w ogóle nie przychodzili do lekarza, bo bali się zakażenia. Ale regularne przychodzenie na wizyty jest bardzo ważne – podkreśla dr Klotzka. I dodaje: - Staramy się, by mimo pandemii pacjenci mieli świadomość, że mogą przyjść i zostać przebadani. Terminy oczekiwania są naprawdę bardzo krótkie. Każdy chory onkologicznie może przez rok liczyć na opiekę kardiologa, także w trakcie przyjmowania chemioterapii. A potem też możemy im pomóc, gdy tylko coś się dzieje. W grę wchodzi zarówno leczenie na oddziale szpitalnym czy też w poradni kardiologicznej – podkreśla lekarka.
Projekt łącznie opiewa na prawie 6,7 mln zł, z czego ponad 5,7 mln zł to wsparcie z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014+. Dodatkowo realizowane są działania dotyczące zapobiegania i łagodzenia skutków epidemii COVID-19. Dzięki otrzymanemu dofinansowaniu w wysokości ponad 1,5 mln zł zakupiono środki ochrony osobistej, a także dodatkowy sprzęt medyczny.
- Z naszych informacji wynika, że to jedyny taki program kardioonkologiczny w Polsce. Pewnie dlatego, że kardioonkologia to jeszcze dość młoda gałąź medycyny. Problem dostrzeżony został dopiero kilka lat temu – mówi dr Klotzka.
W projekcie uwzględniono także specjalistyczne szkolenia dla lekarzy nieposiadających specjalizacji z kardiologii do wykonywania poprawnego badania serca. Przewidziano także konferencje edukacyjne dla lekarzy onkologów, kardiologów, a także internistów, pulmonologów i lekarzy innych specjalności oraz studentów medycyny. Dzięki przyznanym środkom szpital zostanie doposażony w sprzęt medyczny dla centrum koordynującego i ośrodków kardioonkologicznych.
Chodzi także o zwiększenie poziomu wiedzy u pacjentów na temat prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego oraz zdrowego stylu życia. Ważne jest skrócenie czasu oczekiwania na konsultację specjalistyczną u kardiologa dla pacjentów onkologicznych z grupy wysokiego ryzyka oraz wzrost poziomu wiedzy wśród personelu medycznego.
- Do tego programu mogą zgłosić się osoby w wieku od 18 do 74 lat, które mieszkają, uczą się albo pracują na terenie Wielkopolski i mają zdiagnozowany nowotwór złośliwy.
- Do tego dochodzi leczenie chemioterapią lub radioterapią skierowaną na klatkę piersiową. Konieczna jest także aktywność zawodowa lub gotowość do podjęcia zatrudnienia.
- Rejestracja odbywa się od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 14 pod nr tel. 690 396 987.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze