Przechodzimy do najważniejszej części plebiscytu "Supermiasta i Superregiony 2040": zaczynamy głosowanie nad propozycjami najważniejszych wyzwań dla miast i regionów. O nadsyłanie tych propozycji poprosiliśmy Was pod koniec marca. Wybraliśmy po dwanaście. W głosowaniu, które potrwa do 3 maja, czytelnicy "Wyborczej" wybiorą po siedem najważniejszych. Wyniki plebiscytu, który będzie rozgrywał się na poznan.wyborcza.pl, ogłosimy 7 maja.
Każdy z uczestników może oddać jeden głos. Finałową siódemkę stworzą te, które zyskają największe poparcie.
CZYTAJ TAKŻE: 7 wyzwań dla Poznania. Które są najważniejsze? Zaczynamy głosowanie
Nie ma mowy o równomiernym rozwoju województwa, jeśli nie wybudujemy szybkich, bezpiecznych i bezkolizyjnych połączeń drogowych. To właśnie one są jednym z pierwszych kryteriów wyboru lokalizacji przez wielkich inwestorów. Bez dobrego połączenia drogowego nie ma co myśleć np. o nowych miejscach pracy. Aktualnie najważniejsza jest budowa drogi ekspresowej S11, która prowadzi od Kępna przez Ostrów Wlkp., Jarocin, Poznań, Oborniki, Chodzież, Piłę, Jastrowie i Okonek – w stronę Koszalina i Kołobrzegu. „Jedenastka” to kręgosłup drogowy Wielkopolski, ale równie ważne są drogi S10 (na północy regionu, od granicy z woj. zachodniopomorskim przez Piłę i Wyrzysk), S12 (na południu, od granicy z woj. lubuskim – przez Leszno, Gostyń, Jarocin, Pleszew, Kalisz - do drogi S8 k. Sieradza w Łódzkiem) i S25 (na wschodzie, od Skulska – przez Ślesin i Konin – do Kalisza). To bardzo ambitny plan pokrycia „eskami” całej Wielkopolski wraz z obwodnicami miast.
Nie ma lepszego środka transportu niż sprawna kolej. To dzięki wydzielonym i wyremontowanym torowiskom nie stoimy w korkach i mamy realny wpływ na ochronę środowiska. Wielki sukces Poznańskiej Kolei Metropolitalnej dowodzi, że mieszkańcy Wielkopolski są gotowi zrezygnować z samochodu na rzecz transportu szynowego. Dlatego trzeba wciąż kupować nowy tabor, zarówno spalinowy, jak i elektryczny. Potrzebny jest drugi tor na linii z Poznania do Piły (od Obornik do Dziembówka) oraz trzy dodatkowe mijanki na linii z Poznania do Wągrowca. Priorytetem jest odbudowa linii ze Śremu przez Czempiń i dalej do Poznania oraz z Międzychodu przez Sieraków do Szamotuł i dalej do Poznania. W dalszej kolejności należy postawić na modernizację linii z Leszna przez Gostyń do Jarocina oraz z Czarnkowa przez Rogoźno do Wągrowca.
Wszyscy mieszkańcy województwa – a zwłaszcza ci z terenów poza aglomeracjami - muszą mieć dostęp do usług i infrastruktury społecznej o odpowiednim standardzie. Tylko to umożliwi pełne uczestnictwo w życiu społecznym mieszkańców regionu - bez względu na płeć, wiek, stan psychofizyczny, wyznanie, pochodzenie czy inne kategorie społeczno-kulturowe. Trzeba wyrównywać szanse edukacyjne. Dotyczy to przede wszystkim dzieci i młodzieży osiągających słabe wyniki w nauce, osób z niepełnosprawnościami, pochodzących z mniejszości narodowych i etnicznych czy też mieszkających w małych miejscowościach lub na terenach wiejskich. Ważną rolę odgrywają podmioty ekonomii społecznej. Kluczowe będzie także rozwijanie sektora organizacji pozarządowych działających na rzecz cudzoziemców i prowadzonych przez migrantów.
Region koniński kojarzył się do tej pory przede wszystkim z dymiącymi kominami, kopalnianymi hałdami i wysychającymi jeziorami. Dlatego przygotowano koncepcję Sprawiedliwej Transformacji Wielkopolski Wschodniej. To pierwszy tego typu dokument w Polsce, opracowany dla regionu silnie uzależnionego od sektora wydobywczego i energetycznego. Koncepcja zakłada, że do 2030 r. zakończy się eksploatacja węgla oraz jego wykorzystania w elektroenergetyce i ciepłownictwie we wschodniej Wielkopolsce. Ten subregion trzeba przygotować na zmiany i rozwiązać wreszcie problemy gospodarki wodnej. Trzeba ratować usychające jeziora.
Rozwój regionu nie będzie możliwy, jeśli nie zainwestujemy w badania naukowe i nowe technologie. Wiele samorządów i firm nie żałuje pieniędzy na tego typu działania, ale to wciąż za mało. Trzeba postawić m.in. na wykorzystanie technologii wodorowych. Zielony wodór „rządzi”, dlatego warto kupować np. ekologiczne pojazdy komunikacji miejskiej. Są droższe, ale to realny wkład w ochronę środowiska.
Pandemia koronawirusa uświadomiła nam, jak wielkie nakłady finansowe potrzebne są w edukacji. Dzięki Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej internet jest już w każdej wsi, ale trzeba zrobić kolejny krok. Konieczne jest dalsze inwestowanie w nowoczesne nauczanie i cyfrowe projekty. Temu przysłuży się także budowa nowej siedziby Ośrodka Doradztwa Nauczycieli w Poznaniu wraz z biblioteką pedagogiczną.
Bez inwestycji w kulturze nie ma mowy o tym, by Wielkopolska skutecznie rywalizowała z regionami Europy Zachodniej. Mamy już wiele odnowionych muzeów i teatrów, ale potrzeby wciąż są ogromne. Nowoczesną siedzibę musi mieć Filharmonia Poznańska. Wszyscy zachwycamy się niezwykłym budynkiem Filharmonii Szczecińskiej. Dlaczego nie rzucić jej wyzwania? Nową siedzibę musi mieć także muzeum w Lesznie oraz Muzeum Instrumentów Klawiszowych w Kaliszu wraz z salą dla tamtejszej Filharmonii, która także znana jest w całej Polsce.
Nie ma takiej kwoty, która przeznaczona na ochronę zdrowia rozwiązałaby wszystkie problemy. Pandemia pokazuje nam to każdego dnia. Ale bardzo powoli i w tej dziedzinie następują zmiany. W tym roku powinien zostać otwarty nowoczesny szpital dziecięcy w Poznaniu. Leczyć się w nim będą najmłodsi z całego województwa. Jednym z priorytetów na najbliższe lata ma być nowy ośrodek protonoterapii. Promieniowanie protonowe wykorzystywane jest do niszczenia nowotworów. Stosuje się je u pacjentów, u których konwencjonalne leczenie nie może być prowadzone ze względu np. na lokalizację guza. Potrzeba na ten cel co najmniej 200 mln zł.
Wielkopolska nigdy nie wygra bitwy o turystów z regionami nadmorskimi czy górskimi. Ale ma swoje atrakcje, które i tak mogą przyciągnąć wiele osób z Polski. Wystarczy wspomnieć Gniezno, Kalisz, Szlak Piastowski czy Puszczę Notecką. Warto więc postawić na budowę zintegrowanej sieci dróg rowerowych na obszarze całej Wielkopolski. Ile frajdy da jazda na dwóch kółkach, np. z Rawicza do Wągrowca.
Sześć bloków elektrowni atomowej zlokalizowanych w czterech miejscach Polski - taki scenariusz energetyczny pojawił się w rządowym opracowaniu. Jednym z nich są tereny na północ od Konina. To powrót do koncepcji sprzed dekady, gdy jako potencjalną lokalizację dla elektrowni atomowej wskazywano Klempicz k. Wronek w Puszczy Noteckiej. Władze województwa uznały wtedy, że energetyka atomowa w Wielkopolsce jest szansą na rozwój regionu. Za taką elektrownią pójdą inwestycje w infrastrukturę drogową oraz te związane z przesyłem prądu. Wzrosną nakłady finansowe na naukę na wielkopolskich uczelniach, które kształciłyby specjalistyczne kadry. Teraz jako lokalizacja powracają okolice Konina. Przeprowadzone ponad 10 lat temu badania pokazały, że ponad połowa Polaków akceptuje powstanie elektrowni jądrowej. A ponad 60 proc. z nich zgodziłoby się na jej wybudowanie w promieniu 100 km od swojego miejsca zamieszkania.
Pandemia kolejny raz uświadomiła nam, jak różnym regionem jest Wielkopolska. W Poznaniu i powiecie bezrobocie kształtuje się na poziomie ok. 2 proc. Ale już na wschodzie regionu wskaźniki są dwucyfrowe. Także na północy Wielkopolski w niektórych powiatach, jak w chodzieskim czy złotowskim, o pracę nie jest tak łatwo. Dlatego tak ważne jest utrzymanie wysokiego poziomu zatrudnienia w całym regionie. Konieczna jest aktywizacja zawodowa zarówno osób młodych, jak i kobiet (w tym matek nieaktywnych zawodowo), osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, kobiet i mężczyzn w wieku 50+ i długotrwale bezrobotnych oraz w sektorach, gdzie występuje tzw. bezrobocie ukryte, jak np. rolnictwo.
To, co widzimy w całym społeczeństwie, dostrzegamy również w Wielkopolsce - wzrost liczby mieszkańców zmagających się z depresją, zgłaszany przez pracodawców brak umiejętności społecznych młodego pokolenia czy słabnąca tożsamość regionalna mieszkańców obszarów leżących przy granicy województwa sprzyjają dezintegracji społecznej. Mieszkańcy Kępna ciągną więc naturalnie do… Wrocławia, a Turku do… Łodzi. Dlatego tak ważna jest edukacja obywatelska, która powinna rozpocząć się już na etapie wczesnej nauki. Wzmocnienia wymagają społeczności lokalne i związane z tym wsparcie dla realizacji inicjatyw oddolnych, jak np. lokalne banki żywności, wolontariat, pomoc sąsiedzka, przedsięwzięcia realizowane z funduszy sołeckich itp.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze