Tylko na Naramowicach mieszka 15 tys. ludzi, a gdyby doliczyć mieszkańców Umultowa, Moraska, Radojewa – liczba ta wzrasta do 20 tys. Liczba bibliotek miejskich w tamtych stronach Poznania przed 9 lutego 2018 r.? Zero.
Mieszkańcy Naramowic o bibliotece marzyli od dawna. Brakowało im miejsca z kulturą, pozwalającego integrować się czy zwyczajnie spotkać się z sąsiadami.
- Ta część miasta była do tej pory kulturalną pustynią. Taka placówka jest tu wszystkim mieszkańcom naprawdę potrzebna – zwracała uwagę w dniu otwarcia filii Anna Wachowska-Kucharska, przewodnicząca zarządu osiedla Naramowice.
Rzeczywistość potwierdziła te przypuszczenia. - Cały czas, od 9 do 19 mamy czytelników - mówi po kilku tygodniach działalności biblioteki kierowniczka filii Maria Łukasiewicz. - Dzieci przychodzą z rodzicami. Mamy bogatą kolekcję gazet, które chętnie czytają seniorzy. Tłumnie zawsze jest na spotkaniach, które organizujemy w soboty: jedno dla dzieci, jedno dla dorosłych.
Na półkach książki z Zamku
Do biblioteki przychodzą także osoby pracujące zdalnie, by w ciszy popracować na laptopach czy studenci uczuć się. - Jest u nas sporo miejsca, nikt nikomu nie przeszkadza - zaznacza Łukasiewicz.
Na powierzchni 400 m kw. są zarówno kąciki dla dzieci, jak i przestrzenie dla dorosłych. Wygospodarowano nawet pomieszczenie dla 50 osób, gdzie na co dzień mieścić się czytelnia, a lokalni społecznicy będą mogli organizować spotkania. Wszystko w stonowanych jasnoszarych i czerwonych kolorach, można też usiąść w wygodnych fotelach, w których człowiek aż chce zagłębić się w lekturę. Punkt wydawania książek przypomina z kolei recepcję eleganckiego hotelu.
Większość książek i filmów, które znajdą się na półkach, pochodzi ze zlikwidowanej pod koniec 2015 r. filii w Zamku, ale władze Biblioteki Raczyńskich zadbały, by zbiór był jak najbardziej aktualny. Tylko do końca 2016 r. kupiono do filii na Naramowicach 3968 nowości dla dorosłych oraz 1861 dla dzieci i młodzieży.
Kolejki do gry na Xboxie
Dziś księgozbiór liczy 30 553 woluminów - ponad 21 tys. dla dorosłych i prawie 9 tys. dla dzieci. Poza książkami można też korzystać z czasopism i 3 tys. multimediów - audiobooków, słuchowisk, filmów i płyt z muzyką. Znajdują się tam też stanowiska z komputerami, gry planszowe, a nawet konsola do gier Xbox. Dzięki niej bibliotekarze przyciągają do filii młodzież. I to działa. - W pierwszych tygodniach działalności biblioteki na konsolę trzeba było robić zapisy. Przychodzą nawet grać tatusiowe z synami - mówi Maria Łukasiewicz.
Biblioteka mieści się na parterze budynku przy ulicy Rubież 14a/37, na tak zwanym nowym rynku, za kościołem. Jest otwarta od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 19 i w soboty od 9 do 15.
Biblioteka to kolejna inwestycja, która ma poprawić jakość życia mieszkańców północnej części Poznania. Już 1 września ruszą szkoła podstawowa i przedszkole przy ul. Umultowskiej. W 6 oddziałach przedszkolnych i 24 klasach bawić się i uczyć będzie docelowo aż 700 dzieci. Cały czas trwają też prace przygotowawcze związane z budową nowej linii tramwaju na Naramowice.