Wolne Tory to kilkadziesiąt hektarów w samym centrum Poznania, między Wildą i Łazarzesm. Pokolejowy teren od lat czeka na sensowne zagospodarowanie. Szkopuł w tym, że większość działek na Wolnych Torach należy do PKP i ZNTK. A na stworzeniu tu nowej, reprezentacyjnej dzielnicy najbardziej zależy miastu. Dlatego miejscy urbaniści przygotowali projekt planu miejscowego, który zachęcić ma deweloperów do inwestowania na tym terenie.
Spytaliśmy kilku deweloperów, którzy budują w Poznaniu, jaki potencjał tkwi w Wolnych Torach, jak ten teren ich zdaniem powinien wyglądać, co miasto może zrobić by przyciągnąć inwestorów i czy dobrym pomysłem jest budowanie na Wolnych Torach osiedli w ramach rządowego programu Mieszkanie+?
Mariusz Olejniczak, Wiceprezes Zarządu Konimpex-Invest:
Nie jesteśmy urbanistami, ale uważamy, że tak atrakcyjnie położony teren mógłby stanowić rodzaj "drugiego centrum". Wzorem wielu miast-metropolii mogłaby tam powstać nowoczesna dzielnica. Należałoby ją jednak tak zaplanować, aby również po godzinach pracy - popołudnie, wieczór, dzień wolny od pracy - mieszkańcy Poznania chętnie tam przybywali i spędzali czas. Trzeba uniknąć sytuacji, gdzie w gorzej przemyślanych układach urbanistycznych miast, centra biurowo-usługowe wieczorem stają się bezludną wyspą. Z powyższego wynika, że "wolne tory" powinny zostać zabudowane zarówno "biurowcami" jak i mieszkaniami, ale o wysokim standardzie, z funkcjami towarzyszącymi (kultura, rozrywka, gastronomia).
W powszechnej opinii program "Mieszkanie plus" kojarzy się z tanim budownictwem i chyba faktycznie taki jest pomysł. Źle by się stało, aby w tak atrakcyjnym miejscu powstały "bloki" o mało wyszukanej architekturze. Mieszkańcy takich budynków byliby mniej zainteresowani dbałością o otoczenie, oczekując jak najniższych kosztów utrzymania. Mam na myśli skłonność mieszkańców osiedli z segmentu mieszkań popularnych do poszukiwania oszczędności, często kosztem estetyki osiedla. Jako przeciwstawienie mogę wskazać na nasze doświadczenia z inwestycji typu "apartamentowego", gdzie podejmowanych jest wiele decyzji (często kosztownych), zmierzających do poprawy estetyki i funkcjonowania budynku. Bardzo rzadko któryś ze współwłaścicieli głosuje przeciwko z powodu wzrostu kosztów utrzymania nieruchomości.
Wolne Tory to zdecydowanie miejsce na budownictwo z segmentu co najmniej średniego a z pewnością powinny się tam znaleźć inwestycje z segmentu "premium". Tylko takie budynki mogą zostać zaprojektowane w niebanalny sposób, przez uznane pracownie architektoniczne, bez poszukiwania rozwiązań dla jak najniższych kosztów wybudowania.
Nie znamy kulis rozmów miasta z PKP. Czy w ogóle takie rozmowy były? Nie wiemy. To raczej pytanie do władz miasta. Kiedyś zabezpieczeniem byłby miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ale od niedawna mamy "spec ustawę", która, przynajmniej teoretycznie, pozwala na ominięcie zapisów planu miejscowego.
Ten teren jest bardzo atrakcyjny, ale jego wielkość raczej nie pozwala nam na myślenie o jego zabudowie chociaż w niewielkiej części. Pomijając wartość zakupu grunty chętnie byśmy tam coś wybudowali.
Agata Olszyńska, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development:
Wolne Tory powinny być śródmiejską biznesową dzielnicą, z dużym naciskiem na obecność parków, zieleni i placów. W przemyślanych proporcjach może tu wystąpić zarówno funkcja mieszkaniowa, jak i biznesowo-usługowa. Z pewnością jednak nie powinny dominować tam mieszkania – to może odciąć Wolne Tory od centrum miasta, które od lat jako poznaniacy próbujemy ożywić poprzez wprowadzanie tam usług centrotwórczych, czyli kultury, rozrywki i gastronomii. Przykład ulicy Taczaka i będącej właśnie w trakcie przebudowy ul. Św. Marcin pokazują właściwy kierunek działania. Poza tym, bliskość Dworca Głównego tworzy świetne otoczenie dla biur należących do dużego biznesu.
Dyskusja wokół Wolnych Torów trwa już od lat. Poznaniacy mają więc swoją wizję i żywią nadzieję, że będzie to nowy, ciekawy punkt mapie ich miasta. Rozwiązań wypracowywanych latami nie powinno się zmieniać gwałtownymi decyzjami. Można w ten sposób wiele stracić.
Oczekiwalibyśmy od władz miasta, aby czuwały i pilnowały dotychczas wypracowanych koncepcji, szczególnie w zakresie urbanistyki, która jest niezmiernie ważna w przypadku terenu będącego wizytówką naszego miasta.
Nickel Development od 20 lat tworzy inwestycje raczej kameralne, o charakterystycznej, wyrafinowanej architekturze, z dużą dbałością o szczegóły. Z pewnością ewentualny projekt na tym terenie, kierowany do segmentu luksusowego, wpisywałby się w tę długoletnią wizję działania naszej firmy. Jednak podkreślamy, że funkcja mieszkalna nie mogłaby w naszej ocenie zdominować tego terenu.
Wojciech Duda, Wiceprezes Zarządu Duda Development:
Obszar Wolnych Torów ma szansę być nowoczesną dzielnicą o przemyślanym układzie ulic, dobrze skomunikowaną z resztą miasta, w którym ważną rolę pełni komunikacja miejska, rowerowa oraz piesza. W planie należy unikać tworzenia szerokich ulic, które mogą stanowić zachętę do ruchu międzydzielnicowego. Ważne jest by obszar Wolnych Torów miał charakter śródmiejski o zabudowie kwartałowej, w którym jest miejsce na place, oraz tereny zielone czyli potrzebne w mieście parki, skwery czy przydrożne aleje drzew. Całość powinna tworzyć klimat przyjazny również pieszym. W części północnej tego obszaru warto zdecydować się na budynki biurowo-usługowe (tzw. City) o dużej wysokości, które byłyby dominantą architektoniczną, wizytówką miasta, tworzyć będą pewną całość z powstającym Nowym Rynkiem po tzw. „starym PKSie” oraz istniejącym już budynkami wysokimi wzdłuż ul. Matyii. (Andersia, Novotel). Reszta dzielnicy powinna być przeznaczona pod mieszkalnictwo
wielorodzinne uzupełnione usługami, infrastrukturą społeczną i oraz zielenią. Bardzo istotne jest również połączenie dzielnic Wilda oraz Łazarz poprzez kładki pisze czy tunel bądź wiadukt, by zniwelować barierę przestrzenną jaką są tory kolejowe.
Samo założenie Programu Mieszakanie + ma szczytny, dobry cel by zapewnić Polakom dach nad głową. Jeżeli takie osiedle miałoby zostać wybudowane, to musiałoby wpasować się w śródmiejski charakter dzielnicy, zarówno jeżeli chodzi o wysokość oraz jakość zabudowy.
Władze miasta powinny w oparciu o najlepsze prace konkursowe uchwalić bardzo dobry miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który będzie gwarantem odpowiedniej jakość terenu. Ważne, aby podczas prac na MPZP wsłuchiwać się w głos mieszkańców oraz ekspertów, a nowa przestrzeń miejska byłaby efektem współpracy wielu środowisk. Mamy szansę być dumni z nowej dzielnicy w samym sercu Poznania.
Teren Wolnych Torów jest atrakcyjnie zlokalizowany w centrum miasta i dla Duda Development byłoby wielkim wyróżnieniem być częścią tak wielkiej inwestycji i tworzyć miasto w jego centrum.