Grupa ROCKWOOL z siedzibą w Danii jest dziś w czołówce producentów wełny skalnej na świecie. W ponad 35 krajach zatrudnia ponad 10 tys. pracowników. W Polsce – oprócz nowego centrum kompetencji w Poznaniu – Grupa ROCKWOOL ma dwie fabryki w Cigacicach i w Małkini oraz biuro sprzedaży w Warszawie.

Tomasz Cylka: ROCKWOOL kojarzy się przede wszystkim z produkcją wełny skalnej. Ale w Poznaniu próżno szukać fabryki. Co tutaj się znajduje?

Anna Berczyńska, dyrektor centrum: W Poznaniu od roku działa centrum kompetencji ROCKWOOL Global Business Service Center, w skrócie RGBS. Ale w Polsce ROCKWOOL rzeczywiście znany jest przede wszystkim jako firma produkcyjna, światowy lider w produkcji skalnej wełny mineralnej.

Co dokładnie kryje się pod tajemniczą nazwą centrum kompetencji?

Aneta Maćkowiak, HR menedżer: Swoją lokalizację mają tu dwa główne działy: finanse i IT. Obsługujemy całą Europę, przede wszystkim szukamy więc ludzi ze znajomością języków obcych. Angielski jest obowiązkowy, a do tego wymagany jest dodatkowy język, teraz np. litewski, czeski, rosyjski czy chorwacki. Szukamy osób o profilu finansowym, księgowym, poszukiwani są specjaliści ds. IT, SAP. Chcemy przyciągnąć do zespołu młodych, ambitnych ludzi, którzy nie boją się wyzwań.

Węgierski czy chorwacki to nie są popularne języki. Takich specjalistów na rynku pracy chyba niełatwo znaleźć?

A.M.: – Rzeczywiście, np. o specjalistów z językiem chorwackim jest bardzo trudno. Nie ma dużo takich osób na rynku, które jednocześnie znają się na finansach i posługują się niszowym językiem.

Zdarza się, że w ogóle nie ma odzewu na ogłaszany przez was nabór?

A.M.: – Nie jest tak, że po publikacji ogłoszenia nikt się nie zgłasza. Prowadziliśmy np. rekrutację do działu zobowiązań, gdzie wymagany był język węgierski. Zgłosił się do nas Węgier, który przez długi czas mieszkał w Szczecinie. Szukamy ludzi w całej Polsce, a w niej talentów naprawdę nie brakuje. Niektórych udaje się do nas ściągnąć.

Te nietypowe języki obce oznaczają, że poznańskie centrum obsługuje tylko Europę Środkowo-Wschodnią?

A.B.: – W żadnym wypadku, jesteśmy globalnym centrum kompetencyjnym dla grupy ROCKWOOL obsługującym całą Europę. Natomiast specyfika tych języków wynika z tego, że akurat teraz prowadzimy tego rodzaju rekrutację. W przypadku pozostałych projektów szukamy też ludzi posługujących się innymi językami, np. z Europy Zachodniej.

Języki to nie wszystko. Czym trzeba się wykazać, by mieć szansę na zatrudnienie w ROCKWOOL?

A.B.: – Ważne jest dla nas doświadczenie – oczywiście wszystko zależy od tego, na jakie stanowisko ktoś aplikuje. Istotne są też umiejętności posługiwania się naszymi narzędziami.

A.M.: – Do tego dochodzą tzw. kompetencje miękkie. RGBS to jest środowisko międzynarodowe. Bardzo liczy się komunikatywność. Często pracujemy z klientami w całej Europie, a więc trzeba bez problemu porozumieć się przez Skype’a, napisać odpowiedniego maila.

A.B.: – Dużą uwagę poświęcamy różnicom kulturowym, niezmiernie istotnym w kontaktach z naszymi klientami. Oznacza to odpowiednie formułowanie wypowiedzi. Np. w języku angielskim nigdy nie jest za dużo słowa „please”, podczas gdy w języku polskim wydaje się to przesadą. Umiejętność pracy w wielokulturowym środowisku jest naprawdę ogromnie ważna. Oczywiście wspieramy naszych pracowników w zdobywaniu tych kompetencji. Gdy widzimy, że ktoś jest zaangażowany i otwarty na kontakty z innymi, otwieramy przed nim drogi.

ROCKWOOL Global Business Service Center należy do tych poznańskich firm, które zapraszają na płatne staże i praktyki. Kto może się o nie starać?

A.B.: – Przywiązujemy ogromną wagę do staży i praktyk. Chcemy być pracodawcą pierwszego wyboru dla absolwentów uczelni wyższych. W tym roku nawiązaliśmy także współpracę z Zespołem Szkół Ekonomicznych w Poznaniu. Chcemy zainteresować tym, co robimy uczniów już na etapie szkół średnich.

Jak to wygląda w praktyce?

A.M.: – Byliśmy w szkole, opowiadaliśmy o tym, co robimy. Chcieliśmy zaznajomić uczniów z naszą branżą. Później uczniowie odwiedzili nas w biurze i wzięli udział w warsztatach. Po ich zakończeniu ok. 90 proc. uczniów powiedziało, że w przyszłości widziałoby się w tej branży.

Ilu stażystów pracuje obecnie w RGBS?

A.M.: – Początkowo skupialiśmy się na osobach z kilkuletnim doświadczeniem, ale teraz chętnie zapraszamy studentów. W tej chwili w różnych działach mamy ośmiu stażystów. Pozwalamy im na dużą elastyczność. Ci, którzy studiują dziennie, mogą z nami pracować ok. 20 godzin w tygodniu, a zaoczni nawet ok. 40. Są to płatne staże, a ich uczestnicy wspomagają nasz cały zespół. Oni zyskują doświadczenie, a my poznajemy nowe talenty ze świeżymi pomysłami. Takie nowe, inne spojrzenie jest dla nas bardzo cenne. Poza tym staże sprawdzają się też latem podczas okresu urlopowego.

A.B.: – Nasi stażyści wykonują tę samą pracę co doświadczeni pracownicy, tylko o mniejszej kompleksowości. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby praktykanci parzyli przysłowiową kawę czy porządkowali dokumenty. Zresztą u nas nie ma mowy o układaniu papierów, bo wszystko odbywa się drogą elektroniczną. Osoba siada do komputera, dostaje dostęp do aplikacji i komplet narzędzi. Zarówno pracownik, jak i stażysta ma ten sam zestaw do pracy. Chcemy, aby osoby, które zdecydują się na staż w naszym centrum, zakończyły go z odpowiednim poziomem umiejętności i otrzymały profesjonalną ocenę i wskazanie możliwości dalszego rozwoju.

Jak liczna jest poznańska załoga ROCKWOOL Global Business Service Center?

A.M.: – To ok. 150 osób, z tego około stu pracuje w finansach, gdzie mamy pięć działów: zobowiązań, należności, księgi głównej, płatności i danych podstawowych. Dział IT tworzy dziś ok. 30 osób – to przede wszystkim programiści, SAP-owcy, service desk, a także specjaliści ds. aplikacji. Dodatkowo funkcjonuje też dział controllingu. Teraz rekrutujemy specjalistów ds. VAT, CIT, szukamy wewnętrznego audytora dla całej grupy. Oferujemy coraz więcej stanowisk o wysokich kwalifikacjach.

Jak to się stało, że centrum znalazło się w Poznaniu?

A.B.: – Lista kryteriów, którymi kieruje się zarząd przy podejmowaniu tego rodzaju decyzji, jest bardzo długa. Najważniejsza jest dostępność osób o określonych kwalifikacjach technicznych, merytorycznych i językowych. Przy wyborze danego kraju liczy się dobry dojazd, ważna jest strefa czasowa, a także stabilizacja polityczna, gospodarcza i legislacyjna. Przed wyborem oceniane jest długoterminowe ryzyko, koszty również są istotne. Jeśli chodzi o kraj, to oprócz Polski pod uwagę była brana również Rumunia, a w Polsce Poznań wygrał z Gdańskiem.

Takie centrum kompetencji kojarzy się jednoznacznie z korporacją. Kto tu aplikuje, powinien być gotowy na wyścig szczurów?

A.B.: – Robimy wszystko, aby przełamać obawy absolwentów albo ludzi, którzy nie pracowali dotąd w tego rodzaju firmie zagranicznej. Na pewno część osób uważa korporację za dobrego pracodawcę, bo to oznacza stabilizację, benefity czy odpowiednie wynagrodzenie, ale jest też część ludzi, którzy mają obawy. Jednak zapewniam, że u nas żadnego wyścigu szczurów nie ma.

A.M.: – Jesteśmy grupą skandynawską. Opieramy się na kilku ważnych wartościach takich jak uczciwość, odpowiedzialność, efektywność, pasja i przedsiębiorczość, które pracownicy poznają podczas szkoleń adaptacyjnych. Organizujemy szkolenia, stawiamy na rozwój pracownika, dostępne są ścieżki karier. Średnia wieku naszych pracowników to 30-32 lata. Staramy się dostosować do ich wymagań i oczekiwań. Np. raz w miesiącu wybieramy mood managera, czyli specjalistę od dobrego nastroju, który organizuje różne, pozazawodowe przedsięwzięcia. Ostatnio mieliśmy imprezę halloweenową, obchodziliśmy międzynarodowy dzień czekolady, zorganizowaliśmy wspólne wyjścia do kina. Takie spotkania cieszą się powodzeniem. Utrzymanie wśród pracowników motywacji i satysfakcji na wysokim poziomie jest dla nas priorytetem.

A.B.: – Przywiązujemy też wagę do zaangażowania pracownika w miejscu pracy. Mamy w swojej siedzibie kąciki do wypoczynku, pokoje wyciszenia, tzw. chill-outy – gdzie znajdują się piłkarzyki czy stół do ping-ponga, a nawet huśtawki, pufy, play station i gry planszowe. Wszystko to, czego oczekują pracownicy, by choć przez chwilę odejść od komputera, wyczyścić myśli i odpocząć.

RockwoolRockwool mat. prasowe