W ocenie regionów wzięto pod uwagę m.in. takie kryteria jak: wzrost wynagrodzeń, liczbę nowych miejsc pracy, koncentrację produkcji przemysłowej oraz wykwalifikowanego sektora usług.
Cztery polskie regiony w dwudziestce najlepszych
Na pierwszej pozycji znalazł się region Inner London East (część Londynu wyodrębniona na potrzeby Eurostatu), na drugim – Sztokholm, na trzecim – Budapeszt. Na czwartym miejscu jest polskie Pomorze z Gdańskiem, na szóstym – Dolnośląskie z Wrocławiem. W pierwszej dwudziestce z polskich regionów znalazła się jeszcze Małopolska z Krakowem (na miejscu 20.)
O Wielkopolsce i Poznaniu autorzy raportu piszą, że ważną częścią gospodarki regionu jest produkcja, a producenci pojazdów i ich kooperanci oraz dostawcy stanowią znaczącą część zagranicznych inwestorów. Wymieniają inwestycję MAN Truck & Bus Group, dzięki której w poznańskim zakładzie znalazło pracę 660 osób, oraz nową fabrykę Volkswagena we Wrześni, „drugą tego koncernu w regionie, ze zdolnością produkcyjną do 100 tys. furgonetek Crafter rocznie”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznaniacy najchętniej wyprowadziliby się do Wrocławia
Poza tym – co podkreślają w komentarzu autorzy rankingu – Wielkopolska ma trzecie miejsce w kategorii jednorocznego wzrostu w sektorze usług high-tech. Ale, jak zauważają, ten sektor jest w regionie ciągle mały. Doceniają jednak próby poszerzenia go – wymieniają Centrum Nanobiomedyczne UAM, efekt współpracy czterech poznańskich uczelni.
Niskie bezrobocie wadą Wielkopolski
Wysokie miejsce w rankingu Wielkopolsce zapewnia także wysoki wskaźnik wzrostu płac – pod tym względem w latach 2008-2013 region był na piątym miejscu w Europie.
Wadą Wielkopolski dla firm jest zdaniem autorów raportu niska stopa bezrobocia. Piszą, że może ona utrudniać zatrudnianie nowych pracowników.