Jesteśmy na trzecim miejscu! – ten komunikat poznaniak słyszy bardzo często. Poznań był już trzeci w rankingu popularności miast w mediach, trzeci w walce o miejsce na planszy Monopoly, trzeci w rankingu miast – kreatorów kultury. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza zwykle zajmuje trzecie miejsce w rankingach, dając się wyprzedzić jedynie Uniwersytetowi Warszawskiemu i Jagiellońskiemu. Kolejorz kończy ligowe rozgrywki na trzeciej pozycji. Trzeciomiejscowość to powód do dumy i przyczyna kompleksów. Niby na pudle, ale wciąż bez złota. A jednak są powody, by studiować właśnie w Poznaniu.

„Chemistry”, czyli gaz ulatnia się po angielsku

Wystarczy spojrzeć choćby właśnie na UAM. To ogromny organizm, złożony z 15 wydziałów. Każdy z nich musi niezależnie pracować na własną markę i niektórym udaje się to w stopniu wyróżniającym. Trzy wydziały mają najwyższą kategorię naukową A+ (Wydział Anglistyki, Biologii oraz Prawa i Administracji), dziewięć – kategorię A. – To oznacza, że UAM jest miejscem pracy wybitnych uczonych, których osiągnięcia cieszą się światowym uznaniem. Utalentowani badacze z kraju i zagranicy właśnie w UAM chcą realizować swoje projekty badawcze – mówi rektor UAM prof. Andrzej Lesicki. Wysoka ranga badań przekłada się na poziom kształcenia.

UAM dodaje do oferty dydaktycznej nowe kierunki, zwiększa liczbę zajęć prowadzonych w językach obcych. Po angielsku można już studiować na 18 kierunkach. To m.in. bałkanistyka, biotechnologia, dziennikarstwo, matematyka, informatyka, ochrona środowiska, stosunki międzynarodowe i zarządzanie państwem. Chemia po angielsku, by nie mylić się z tą prowadzoną po polsku, od razu nazywa się „Chemistry”. Na Wydziale Anglistyki można studiować jedyną w Polsce prowadzoną po angielsku teatrologię, albo wybrać studia skupiające się na kulturze i literaturze. Studia „English Linguistics: Theories, Interfaces, Technologies” mają bardziej ścisły charakter: łączą językoznawstwo z technologiami informatycznymi. Przygotowują m.in. poszukiwanych na rynku lingwistów komputerowych. Mówisz do telefonu zamiast użyć klawiatury? Właśnie dzięki takim fachowcom jest to możliwe.

W przerwie spektakl, na finał koncert

Studenci już od pierwszego roku angażują się w badania naukowe. – Niejednokrotnie są współautorami publikacji naukowych, a także z powodzeniem występują o granty finansowane przez polskie i europejskie agencje naukowe – podkreśla prof. Marcin Frankowski z Wydziału Chemii. Od ubiegłego roku UAM prowadzi program BEST Student. Najlepsi maturzyści i laureaci olimpiad przedmiotowych mogą się ubiegać o granty badawcze o wysokości nawet 5 tys. zł.

– Studenci UAM mają też czas i chęci na realizację pozanaukowych pasji. I to z sukcesami, jak np. Teatr Granda, który zdobył Grand Prix oraz Nagrodę Publiczności podczas tegorocznego V Festiwalu Teatrów Studenckich Start. Są też nasze wspaniałe florecistki i futsalistki, które odnoszą sukcesy nie tylko w kraju – podkreśla rektor Lesicki. Aby przekonać się, jak aktywni są studenci UAM, wystarczy zajrzeć na Wydział Studiów Edukacyjnych. Tutejsze koła naukowe zajmują się (naukowo, organizacyjnie, wolontariacko) m.in.: małym dzieckiem, osobami z niepełnosprawnościami, seniorami, więźniami, rodzinami zastępczymi, podopiecznymi domów dziecka. Na początku roku akademickiego spotykają się, by zaplanować wspólną konferencję. W tym roku odbyła się dziesiąta. – To całodniowe wydarzenie, podczas którego studenci dzielili się pedagogicznymi doświadczeniami, wynikami badań, refleksjami, dyskutowali, prowadzili warsztaty rozwijające kompetencje pedagogiczne – wylicza prodziekan, prof. Kinga Kuszak. Zwieńczeniem konferencji był koncert, w przerwie odbył się spektakl.

Szczęście do partnerów

Czym może się pochwalić druga co do wielkości poznańska uczelnia? – Politechnika ma szczęście do partnerów – mówi prof. Tomasz Łodygowski, rektor Politechniki Poznańskiej. – Z niektórymi – m.in. z Volkswagenem – prowadzimy studia dualne, w ramach których student część zajęć ma w zakładzie pracy. Gdy Volkswagen rekrutuje pracowników, zwraca oczywiście uwagę na kompetencje merytoryczne, związane z ukończonym kierunkiem studiów. Ale jeszcze większą wagę przykłada do lojalności, odpowiedzialności, punktualności. Nauczając przyjmujemy podobną filozofię: uważamy, że dostarczenie konkretnych umiejętności jest tylko częścią wychowania.

Te konkretne umiejętności to chociażby pilotowanie samolotów, którego uczą się studenci elitarnej specjalności na kierunku lotnictwo i kosmonautyka. W toku nauki studenci zdobywają licencję ATPL. Uprawnia ona do latania samolotami dwusilnikowymi w charakterze drugiego pilota.

Symulator wyraża emocje

Pierwsze próby startów i lądowań student odbywa w symulatorze lotów. Podobno efekt turbulencji jest tak przekonujący, że trudno wysiedzieć wewnątrz. Równie mocnych nerwów wymaga od studentów Uniwersytetu Medycznego opieka nad symulatorem pacjenta. Ostatnio Centrum Symulacji Medycznej wzbogaciło się o najnowocześniejszy model, zdolny nawet wyrażać emocje.

Uczelnie poszukują efektywnych metod nauczania. Studenci UMP nauczani są problemowo: punktem wyjścia do zrozumienia działania danego narządu jest problem medyczny. Uniwersytet Artystyczny wyjątkowy model kształcenia opiera o tzw. wybór wolnej pracowni. Niezależnie od studiowanego kierunku, student może spróbować sił w pracowniach niezwiązanych bezpośrednio z danym kierunkiem. Studiując malarstwo, można wybrać pracownię z animacji, grafiki, ceramiki, fotografii, rzeźby, architektury, designu. Jedna pracownia wolnego wyboru jest obowiązkowa dla wszystkich studentów. Uczelnia kształci nie tylko artystów, ale wszechstronnie przygotowanych humanistów.

Obecność wielu uczelni wyższych w Poznaniu prowadzi do efektu synergii: uniwersytety współpracują, by wzmacniać swój potencjał. Cztery uczelnie – Akademia Wychowania Fizycznego, UAM, Uniwersytet Medyczny i Uniwersytet Przyrodniczy – utworzą wspólny kierunek: neurobiologię. Rekordy popularności biją studia prawno-ekonomiczne, prowadzone wspólnie przez UAM i Uniwersytet Ekonomiczny. Politechnika i UMP razem kształcić będą w zakresie inżynierii farmaceutycznej. Wydział Chemii UAM z Uniwersytetem Przyrodniczym uruchomił unikatowe w skali kraju studia „Analityka żywności”.

Dron dendrologa

Są obszary, w których poznańskie uczelnie są niedoścignione. W najnowszym rankingu Perspektyw Wydział Anglistyki UAM zajął pierwsze miejsce w kategorii Filologie Obce. Tuż przed Wydziałem Neofilologii UAM. Najlepszą uczelnią rolniczą w Polsce jest Uniwersytet Przyrodniczy. Wyprzedza nawet warszawską SGGW. Jest też jedną z dwóch uczelni z Wydziałem Technologii Drewna, w dodatku wyżej ocenianym przez Państwową Komisję Akredytacyjną. I jedną z dwóch uczelni rolniczych z uprawnieniami do habilitowania w dyscyplinie ekonomia (na Wydziale Społeczno-Ekonomicznym). Studenci i naukowcy korzystają z Ośrodka Badań Żywieniowych, Centrum Medycyny Weterynaryjnej, jedynej na świecie innowacyjnej cieplarni aktywnej do całorocznej uprawy roślin. Z myślą o studentach anglojęzycznego kierunku „Gospodarka przestrzenna” na uczelni powstaje laboratorium dronowe.

Start, a później „sky is the limit”

Przekonując do studiów w Poznaniu, warto wspomnieć o samym mieście. – Tak jak trudno dowodzić, że w Poznaniu start-upy rozkwitają w duże firmy, tak zdecydowanie jest to dobre miejsce na start, a później sky is the limit i zapewne opcja wyjazdu, czy to na wschód (do Warszawy), czy to na zachód (do Berlina), czy na południe (do Wrocławia). Miejsce na start, relatywnie dobrze zorganizowane, z dobrze rozwiniętą infrastrukturą obsługi biznesu – twierdzi socjolog dr hab. Marek Nowak. – Za Poznaniem przemawia świetnie rozwinięty sektor „alterkultury”, od neoanarchistów, którzy w pewnym sensie współrządzą miastem, poprzez niezwykle wpływowe w Polsce ruchy miejskie, aż do skutecznie mobilizującej się, choć skłóconej lewicy. W tej sferze nie jesteśmy bynajmniej prowincjonalni, a to ważny zaczyn do wzrostu. W Poznaniu dzieje się bardzo wiele i coraz częściej oddolnie. Czy kolejne pokolenia będą w stanie przekroczyć trzeciomiejscowość? Zależy tak naprawdę od nich samych i od Wielkopolski jako zaplecza Poznania.

A jaka jest poznańska socjologia? Według Perspektyw: czwarta. – Nie pełnimy roli lidera, ale stanowimy wyraźnie miejsce dobrego wyboru dla tych, których Warszawa nie interesuje. Co ciekawe, są to osoby czasami z odległych od Poznania miejsc, z północno-zachodniej Polski – podsumowuje Nowak.