W ciągu ostatnich dwóch lat w Poznaniu przybyło siedem centrów usług dla biznesu. Teraz ich łączna liczba zbliża się do setki. Średnia liczba zatrudnionych w statystycznym poznańskim centrum wynosi 158 osób. To ponad połowę mniej niż dajmy na to w Krakowie. Wiele osób poczytuje to za atut tej lokalizacji.

– Do Poznania przyciągnęło nas to, że jest tu dużo uczelni, gdzie możemy szukać pracowników. Poznań to w porównaniu do Krakowa czy Warszawy miasto kameralne pod względem wielkości firm z naszej branży. To dla nas zaleta. Łatwiej tu stworzyć ciepłą, rodzinną atmosferę – mówi Arletta Myler, HR Manager w Computacenter.

Częstym powodem wyboru takiego, a nie innego miasta na centrum, są wcześniejsze doświadczenia inwestora z daną lokalizacją. Tak było na przykład w przypadku Carl Zeiss Shared Services.

– Poznań był dla nas atrakcyjny ze względu na kilka elementów. Po pierwsze, na tym rynku od lat działa już inna nasza spółka zajmująca się sprzedażą i serwisem – Carl Zeiss Polska. Mieliśmy więc już dobre doświadczenia związane z samym miastem. Po drugie, o naszej decyzji zadecydował też dostęp do rynku pracowników o profilu, jakiego szukaliśmy, czyli – mających doświadczenie, a więc też wiedzę związaną z branżą SSC. W Poznaniu rynek ten rozwijał się już intensywnie od 2004 roku. Jest tu duża liczba dobrze wykształconych absolwentów tutejszych uczelni, dobra dostępność do pracowników znających języki obce oraz oczywiście duża przychylność i współpraca ze strony samego miasta – wspomina Sylwia Wieczorek, HR&Administration Manager w Carl Zeiss Shared Services.

Innym elementem decydującym o wyborze miasta przez inwestora jest geografia. Spółka matka Duni AB ma siedzibę w Malmo. Zatem lokalizacja, czyli połączenia lotnicze, czy odległość z lotniska miały kluczowe znaczenie w tym przypadku. Podobnie było w przypadku firmy Computacenter, której siedziba główna mieści się w Niemczech.

Wspólnym mianownikiem wśród powodów, dla jakich firmy zainwestowały w Poznaniu, jest dostęp do wykwalifikowanych pracowników. To dlatego, że apetyt na zatrudnianie w branży jest bardzo duży. Szczególnie widoczne jest to w IT, gdzie praktycznie każda firma zainteresowana jest pozyskiwaniem nowych pracowników. Stawki na rynku są wysokie, a i tak o specjalistę jest bardzo trudno. Nic więc dziwnego, że firmy tego sektora prowadzą tzw. rekrutację ciągłą, czyli szukają ludzi cały czas. Podobnie jest w Computacenter, ale tam firma poszła o krok dalej.

– Postawiliśmy sobie za punkt honoru, by wprowadzać w ten świat ludzi, którzy tego chcą. Na początku bariera może wydawać się wysoka, ale historie naszych pracowników pokazują, że da się to zrobić. Aby u nas zacząć, wcale nie potrzeba wiele. Z twardych umiejętności konieczna jest znajomość języków angielskiego i niemieckiego. Oczekujemy również otwartości, chęci do nauki, gotowości na zmiany – wylicza Arletta Myler. – Chcemy być miejscem, w którym można się wiele nauczyć, ale też takim, które oprócz realizowania twardych celów biznesowych, jest przyjazne i daje możliwość zatrudnienia w różnych wymiarach czasu.

Carl Zeiss Shared Services szuka głównie księgowych oraz kandydatów na księgowych. Oprócz wiedzy merytorycznej zdobytej w trakcie ścieżki zawodowej lub edukacji, ważna jest też znajomość języków obcych. Angielski to podstawa, ale w tym przypadku bardzo ważny jest też język niemiecki.

– Sprawdzą się u nas osoby, którym czynności powtarzalne nie są straszne. W końcu księgowość wiąże się z zadaniami, które trzeba wykonywać codziennie i nie ma tu miejsca na zbyt dużą kreatywność. Rzetelność, obowiązkowość, dobre oko do szczegółów, dobra organizacja pracy i dokładność to również cechy ważne dla księgowego. Lubimy osoby energiczne, otwarte, lubiące współpracę, empatyczne. Dużo działamy w tematach CSR. Pozytywne nastawienie to klucz do sukcesu – wylicza Sylwia Wieczorek, HR&Administration Manager w Carl Zeiss Shared Services.

Cały czas rozwija się również centrum ROCKWOOL.

– Od września 2016 roku zatrudniliśmy już ponad 240 specjalistów i ta liczba stale rośnie. W tej chwili najbardziej rozwija się dział IT. Mamy tu ponad 15 otwartych etatów na stanowiska związane z systemem SAP, zarządzaniem projektami oraz Web Developmentem. Natomiast w finansach szukamy teraz przede wszystkim business kontrolerów, specjalistów do spraw VAT, a także osób ze znajomością niemieckiego i węgierskiego – wylicza Aneta Maćkowiak, HR Manager w centrum firmy ROCKWOOL.

Centrum rekrutuje osoby z różnym doświadczeniem. Prowadzony jest stały nabór na płatne praktyki oraz staże dla studentów ostatnich lat bez doświadczenia zawodowego. Poszukiwani są specjaliści w różnych dziedzinach finansowych (dział zobowiązań, należności i windykacji, dział danych, podstawowych, płatności, księgi głównej aż po kontroling i zespół podatkowy), a także wysoko wykwalifikowani specjaliści IT (m.in. konsultanci SAP w web developerzy).

Centrum firmy Duni szuka osób z wykształceniem ekonomicznym, filologów, specjalistów IT – posługujących się w stopniu komunikatywnym językiem angielskim. Aktualnie prowadzony jest nabór na stanowisko customer service assistant.

– Zatrudniamy osoby otwarte, uczciwe, lojalne, odpowiedzialne, zaangażowane, zorientowane na drugiego człowieka, ale i biznesowo, lubiące pracę w międzynarodowym środowisku, posiadające doskonałe umiejętności komunikacyjne – mówi Anna Jankowska Senior HR & Payroll Coordinator w Duni.

Szybko rośnie także centrum John Deere. Obecnie zespół tworzy około 80 pracowników o różnych kwalifikacjach.

– Szukamy przede wszystkim osób władających dwoma językami, z zapleczem księgowym, inżynierskim czy HR-owym. Nie mamy konkretnego profilu kandydata, czasami wiemy, iż pewne braki można nadrobić szkoleniami, dlatego jesteśmy otwarci na ludzi, którzy razem z nami chcą tworzyć przyjazną atmosferę pracy i rozwijać się w ramach firmy. Nie szukamy ludzi na chwilę. Chcemy, aby pracownicy odnaleźli tu swoje miejsce na kolejne lata – Justyna Głowska, Country HR Manager w John Deere Polska Sp. z o.o.