Ale może następnym razem ktoś ruszy główeczką choć troszkę i nie zablokuje z okazji maratonu całego miasta??????czy rzeczywiście musi biec przez dosłownie najważniejsze miejsca w Poznaniu???Czy to jest jakaś różnica jak wyznaczą np trasę gdzieś tylko na południu,północy,wschodzie,zachodzie Miasta?przez lasy???
@olokas2 A może jeden raz w roku kierowcy odpuszczą sobie jazdę po Poznaniu? Tak dla zdrowia i z życzliwości dla innych, dla których przyjemnością jest obiegnięcie miasta w jego całej okazałości?
Dla biegaczy oraz dla ich rodzin i znajomych to wielka frajda. Tylko raz w roku... Dla jasności sam nie biegłem. Przesiadłem się z samochodu i na rowerze kibicowałem innym. Było fajnie.
@cyklista1 Ludzie mają różne sprawy do załatwienia, także muszą w ten dzień dojechać do pracy - tak, wbrew temu co mówią panowie ubrani w czarne sukienki, sporo osób osób pracuje w niedzielę. To, że ktoś sobie odpuści jazdę autem, bo nie musi, nie oznacza, że inni mają taką możliwość. Moim zdaniem organizatorom i władzom miasta zabrakło wyobraźni. Blokować pół miasta, żeby kilka tysięcy osób mogło sobie pobiegać? Totalny brak wyobraźni. Miasto nie jest aż tak dobrze skomunikowane, nie ma metra, to kompletny bezsens blokować je na prawie cały dzień. Myślę, że to kiepsko świadczy o kompetencji rządzących miastem. Można było inaczej poprowadzić tą trasę i nie utrudniać życia mieszkańcom Poznania, w końcu to oni tu mieszkają.
@cyklista1 ale ja nie jestem przeciwko maratonowi ale zwykłej głupocie!!!!To nie jest w kategorii odpuścić czy nie odpuścić,miasto ma być przejezdne.Masz szczęście,że nie musiałeś dzisiaj jechać - ja musiałem - nie chciałem - i była masakra -jakiś totalny armagedon.Ludzie - naprawdę - inna trasa do cholery,miasto jest wszystkich.Przepustowość!!!Mogą być korki - to zrozumiale ale nie może być do cholery tak,że jest pierścień na całe miasto i nikt i nic więcej.
Wszystkie komentarze
A może jeden raz w roku kierowcy odpuszczą sobie jazdę po Poznaniu? Tak dla zdrowia i z życzliwości dla innych, dla których przyjemnością jest obiegnięcie miasta w jego całej okazałości?
Dla biegaczy oraz dla ich rodzin i znajomych to wielka frajda. Tylko raz w roku...
Dla jasności sam nie biegłem. Przesiadłem się z samochodu i na rowerze kibicowałem innym. Było fajnie.
Ludzie mają różne sprawy do załatwienia, także muszą w ten dzień dojechać do pracy - tak, wbrew temu co mówią panowie ubrani w czarne sukienki, sporo osób osób pracuje w niedzielę. To, że ktoś sobie odpuści jazdę autem, bo nie musi, nie oznacza, że inni mają taką możliwość. Moim zdaniem organizatorom i władzom miasta zabrakło wyobraźni. Blokować pół miasta, żeby kilka tysięcy osób mogło sobie pobiegać? Totalny brak wyobraźni. Miasto nie jest aż tak dobrze skomunikowane, nie ma metra, to kompletny bezsens blokować je na prawie cały dzień. Myślę, że to kiepsko świadczy o kompetencji rządzących miastem. Można było inaczej poprowadzić tą trasę i nie utrudniać życia mieszkańcom Poznania, w końcu to oni tu mieszkają.
ale ja nie jestem przeciwko maratonowi ale zwykłej głupocie!!!!To nie jest w kategorii odpuścić czy nie odpuścić,miasto ma być przejezdne.Masz szczęście,że nie musiałeś dzisiaj jechać - ja musiałem - nie chciałem - i była masakra -jakiś totalny armagedon.Ludzie - naprawdę - inna trasa do cholery,miasto jest wszystkich.Przepustowość!!!Mogą być korki - to zrozumiale ale nie może być do cholery tak,że jest pierścień na całe miasto i nikt i nic więcej.