Rolnicy z podpoznańskiej Przybrody brodzą po kostki w wodzie. Ich pola zalewają ścieki płynące z sąsiedniej oczyszczalni, które wpadają też do Jeziora Kierskiego, chociaż nie powinny.
- Ścieki, jak spływały tak spływają do Kiekrza. Wylewają się też na łąki. Kanał Przybrodzki jest kompletnie niedrożny. Przecież tak nie może być - mówi Józef Kozikowski.
W czasach PRL ulubione miejsce wypoczynku partyjnych działaczy, urzędników i polityków. Jeszcze dekadę temu szkolono tu policjantów. Teraz tylko czasem przemkną plażowicze w klapkach. Krajobraz jak z kosmosu.
Mija rok od wykrycia katastrofy ekologicznej na Jeziorze Kierskim. Sytuacja wciąż nie wróciła do normy. Zdaniem żeglarzy ścieki z Tarnowa Podgórnego nadal spływają do poznańskiego jeziora.
Chociaż oczyszczone, to ścieki z Tarnowa Podgórnego wciąż lądują w Jeziorze Kierskim. Do 2027 roku Wody Polskie chcą przebudować felerny kanał, a do tego czasu problem ma być stale monitorowany.
- W sprawie spływu ścieków z Tarnowa Podgórnego udało nam się porozumieć ze wszystkimi, tylko nie z Wodami Polskimi. A to od nich zależy, czy Jezioro Kierskie będzie nadal zanieczyszczane - mówi Józef Kozikowski.
Zdenerwowani żeglarze z Kiekrza alarmują: od wielu miesięcy Wody Polskie nie podjęły żadnych działań, by przebudować instalację na Kanale Przybrodzkim. W efekcie rolnicy, którym zalało pola, wykopali rów. I ścieki ponownie zanieczyszczają wodę w jeziorze.
Nadzieję na to ma Spółka Wodna Ochrony Wód Jeziora Kierskiego, która chce zająć się jego rekultywacją. - Gdybyśmy nie odkryli, że jezioro jest systematycznie zanieczyszczane, stałoby się z nim to samo co z Odrą, ale na mniejszą skalę - mówi Józef Kozikowski.
Żadna z poznańskich instytucji nie chciała się przyznać do terenów wokół Jeziora Kierskiego, które pełne są śmieci pozostawionych przez plażowiczów i spacerowiczów. Niektóre mają tam leżeć od roku. W końcu jednak znalazł się winny.
Rozpoczął się cykl warsztatów w ramach ósmej edycji festiwalu sztuk społecznych OFF Opera. Jego poprzednie realizacje miały miejsce m.in. w centrum handlowym, fontannie, na podwórku kamienicy. Tym razem twórcy cyklu do współpracy zapraszają miłośników i bywalców poznańskich jezior i rzek.
- Śledztwo jest w fazie wstępnej. Trwają czynności - potwierdza prok. Natasza Wojtczak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prowadząca sprawę zatrucia Jeziora Kierskiego
Mimo zatrucia Jeziora Kierskiego ściekami z Tarnowa Podgórnego miasto Poznań rozpoczęło nad akwenem sezon kąpielowy. - Sanepid ocenił wodę na kąpieliskach Kiekrz i Krzyżowniki jako zdatną do kąpieli - zapewnia.
Nie wiadomo, czy specjalnie, czy przez przypadek, ale z pewnością przez błędy w instalacji na Kanale Przybrodzkim ścieki z oczyszczalni ścieków z Tarnowa Podgórnego wraz z osadem wpływają od 20 lat do Jeziora Kierskiego - największego poznańskiego jeziora. Ujawnili to żeglarze, którzy na własną rękę przeprowadzili tam śledztwo.
Klub żeglarski spod Poznania zawiadamia prokuraturę o katastrofie ekologicznej w Jeziorze Kierskim. Wskazuje podejrzanych o zanieczyszczenie wody, sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia ludzi oraz nieodwracalne zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym.
Bomba jeszcze w poniedziałek zostanie zdetonowana na poligonie w podpoznańskim Biedrusku. Dzięki sprawnemu działaniu minerów ze świnoujskiej 8. Flotylli Obrony Wybrzeża nie było trzeba ewakuować mieszkańców
Pocisk znalazł podczas nurkowania w jeziorze płetwonurek z Centrum Nurkowego Płetwal w Poznaniu. Siła rażenia takiej bomby to nawet kilkaset metrów. Wojskowi nurkowie będą sprawdzać, czy ma zapalnik. Wydobyta zostanie po weekendzie. Mieszkańcy nie mogą wychodzić z domów.
- To prawie jak mur berliński. Wał się pnie i pnie w górę, a my zostaliśmy odcięci od przyrody, od terenów Natura 2000 - mówi Paweł, mieszkaniec podpoznańskiego Kiekrza. PKP tłumaczą, że wał został usypany ze względów bezpieczeństwa.
Właściciel Kaskady opłotował miejską plażę już dwa i pół roku temu, choć przepisy tego zabraniają. Dotąd władzom Poznania i Tarnowa Podgórnego nie udało się osiągnąć w tej sprawie kompromisu.
Jan Urbaniak z Warty Poznań wygrał główny wyścig maratonu "Wpław przez Kiekrz", który po raz pierwszy nosił imię zmarłego w kwietniu Bogusława Roszyka. To właśnie on ponad pół wieku temu był pomysłodawcą tej imprezy
Brama prowadząca nad Jezioro Kierskie, przy ośrodku Kaskada, jest już otwarta. Wiceprezydent Maciej Wudarski zapowiada, że miasto nie zamierza akceptować zamykania dla mieszkańców dostępu do jeziora.
Plaża przy Kaskadzie nad jeziorem Kierskim od strony Baranowa została ogrodzona tak, że nie można nawet przejść jej brzegiem. - Teraz możemy jezioro oglądać z wysokiej skarpy albo z drona. Tyle nam zostało - żałuje jedna ze spacerowiczek, która poinformowała nas o sprawie.
Najpierw 300 metrów pływania w wodzie o temperaturze 3,5 stopnia Celsjusza, potem prawie 8 km biegu w śniegu, a na koniec 16 km roweru w błocie - takie wyzwanie czekało 41 śmiałków, którzy stanęli na starcie Mistrzostw Polski w Triathlonie Ekstremalnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.