Najbardziej zdenerwowani są ci, który mieszkają na os. Batorego, w sąsiedztwie dawnego marketu Tesco. Boją się, że wysokie budynki, które planuje deweloper, zasłonią im okna. I że nowi lokatorzy zastawią swoimi samochodami osiedlowe miejsca parkingowe.
- Potrzebujemy i mieszkań i hoteli, ale muszą one powstawać w zgodzie z planami miejscowymi. Mamy lukę prawną i trzeba ją zlikwidować. Wystąpię z interpelacją w tej sprawie do Ministra Rozwoju i Ministra Infrastruktury i Budownictwa - zapowiada poseł Franek Sterczewski.
Prestiżowa lokalizacja, ale projekt budzi mieszane uczucia i niepochlebne komentarze. I chyba coś w tym jest, bo żadna pracownia architektoniczna nie chce się przyznać do stworzenia projektu. Tymczasem inwestycja ma już pozwolenie na budowę, wykonawcę, a nawet termin zakończenia.
Poznańska spółka wodociągowa zapewnia, że szuka pomysłu i gospodarza urokliwych, poprzemysłowych przestrzeni. Od jesieni ubiegłego roku informuje, że zaraz ogłosi konkurs na koncepcję zagospodarowania tej nieruchomości. Ale termin ciągle odsuwa.
Paweł Łukaszewski, dyrektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przyznaje, że domy budzą na tyle duże zainteresowanie i zaniepokojenie mieszkańców, że spontanicznie interweniują, bo coś im się nie zgadza. Kontrole urzędników nie wykazały jednak nieprawidłowości.
Taki wielofunkcyjny obiekt ma powstać na poznańskiej Łacinie. Będzie otwarty dla wszystkich i to przez całą dobę. - Kościół musi się zmienić - mówi ksiądz Radek Rakowski, proboszcz parafii, która na razie modli się w lokalu przeznaczonym na osiedlowy sklep.
Deweloper postawi na ul. Piekary apartamentowiec ze 115 mieszkaniami. Budynek będzie miał trzy kondygnacje podziemne i osiem naziemnych. W ziemi jest już wielka dziura.
Szkoda, że nad Maltą musiało się wydarzyć tyle złego, by miasto zainicjowało prace nad planem zagospodarowania, który lepiej zabezpieczy tę lubianą przez poznaniaków okolicę przed zakusami inwestorów, zainteresowanych korzystaniem z obecnych, ogólnikowych zapisów planistycznych.
Wydział Urbanistyki analizuje wniosek o uchylenie pozwolenia na budowę ekskluzywnej inwestycji. A Miejska Pracownia Urbanistyczna rozpoczyna właśnie prace nad nowym, jeszcze bardziej restrykcyjnym planem zagospodarowania dla okolic Malty.
Nowy plan zagospodarowania przestrzennego ma w przyszłości uniemożliwić takie inwestycje jak budowa dużego hotelu, który w ciągu najbliższych dwóch lat powstanie przy stoku narciarskim.
- Miasto jest gotowe te drogi przejąć, ale nie chce za nie zapłacić. A ja mam obowiązek sprzedać nieruchomości po deweloperze najdrożej, jak tylko się da - tłumaczy syndyk Łukasz Grenda.
Przy ul. Pułaskiego 19, w sąsiedztwie dawnego salonu Peugeota i squatu Rozbrat, powstaje sześciokondygnacyjny budynek z eleganckimi mieszkaniami. Na razie do okolicy nie pasuje, ale wkrótce może się to zmienić. Tak wynika z uchwalonego w 2021 r. planu zagospodarowania.
Zaczęła się budowa Malta View. - Niestety inwestor nadal nie posiada praw do projektu. Nie chce ich od nas kupić ani zamówić sobie nowego - tłumaczy Karol Fiedor, właściciel firmy CDF Architekci. Inwestor utrzymuje, że projekt kupił.
Budynków zamierza pozbyć się Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który nie potrzebuje w tym miejscu akademików dla swoich studentów. Najpewniej wszystkie nieruchomości po UPP zastąpią nowe domy wielorodzinne.
Apartamenty formalnie mają mieć funkcję lokali usługowych, w których nie będzie można się zameldować. Ale przecież to nie przeszkadza w nich zamieszkać. A ceny? Jedne z najwyższych w Poznaniu.
- Pamiętam, jak uciążliwa była budowa galerii, rozbiórka będzie jeszcze gorsza. A jak już się skończy rozbieranie, to zacznie się budowa nowego osiedla i znów gehenna - mówi kobieta, która mieszka po sąsiedzku z centrum handlowym. Woli widok na wielopoziomowy parking niż na nowe osiedle.
Mieszkańcom Karpia i okolicy nie podoba się przygotowany przez urzędników plan zagospodarowania. Narzekają na to, że nie ma tam placu zabaw, boiska albo zewnętrznej siłowni.
Z petycją o uznanie 18 drzew za pomnik przyrody mieszkańcy wystąpili dlatego, że obawiali się zabudowy cennych przyrodniczo terenów przez deweloperów. Mieli nosa - właściciele działek, na których wierzby rosną, jako jedyni byli przeciwni objęciu tych drzew ochroną.
Ja nie chcę się wypowiadać, czy ten budynek jest ładny, czy brzydki. Ja się tylko pytam, dlaczego to tutaj wyrosło? - denerwuje się radna z Winograd Halina Owsianna i zapowiada, że będzie wnioskować o rozpoczęcie prac nad planem miejscowym dla tej części Poznania.
Najpierw odnowimy historyczne budynki przy wejściu głównym od strony ul. Garbary - zapowiada właściciel Starej Rzeźni. Ale całość - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - odzyska blask najwcześniej za sześć lat.
Projekt przewiduje między innymi utworzenie Północnych Plant Poznania, przebudowę dawnej synagogi na budynek mieszkalny oraz nadbudowę nowego gmachu Muzeum Narodowego i połączenie go kładką z muzeum w zamku na Wzgórzu Przemysła.
Spółka Aquanet liczy, że szybciej znajdzie najemcę, gdy obiekt wyremontuje, wyburzy dobudówki i odkazi wnętrze.
Oczekiwania wobec architektów, którzy wystartują, są spore. - Dużo obiecujemy sobie po wynikach konkursu - mówi Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.
Czwartkowy protest na Jeżycach zamienił się w wiec radości. Mieszkańcy, którzy na niego przyszli, dowiedzieli się, że dało im się osiągnąć to, co chcieli: budynek apteki zostanie, budynki po Bambrach też, a między starymi, niskimi blokami nie powstaną ani nowe bloki, ani wieżowiec.
Firma Vastint właśnie zaprezentowała, jak chce połączyć w dawnej rzeźni przy ul. Garbary funkcję mieszkaniową, usługową, biurową i kulturalną. Wybuduje też nową ulicę. Pierwsze prace budowlane mają się zacząć już na początku przyszłego roku.
Będzie nowa ulica łącząca Bóżniczą i Północną, domy mieszkalne o wysokości do 20 i 25 m oraz budynki usługowo-biurowe wysokie na 30 m, z maksymalnie siedmioma kondygnacjami. Do tego 20 proc. powierzchni biologicznie czynnej. Jak ktoś ma uwagi, teraz jest pora, by je zgłaszać.
Zabudowa terenu między okazałymi gmachami jest dowodem całkowitego braku wrażliwości na sprawy urbanistyki i przestrzeni. O ile ze smutkiem można przyjąć, że inwestora te kwestie nie interesują, o tyle martwi postawa urzędników, z MKZ na czele - mówi Jakub Głaz, krytyk architektury.
- Wydaje mi się, że projekt nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania spełnia oczekiwania mieszkańców, bo na razie spotykamy się z dobrym przyjęciem, ale zobaczymy, jak będzie po trwających właśnie konsultacjach - mówi wiceprezydent.
- Samo studium może być jeszcze lepsze niż projekt, jeśli mieszkańcy i społecznicy włączą się w poprawianie go - mówili politycy Platformy Obywatelskiej podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Czas na składanie uwag do propozycji MPU upływa 6 maja.
Gotowy jest projekt nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania. Teraz pora na mieszkańców: od 1 kwietnia do 6 maja miasto czeka na nasze opinie o przedstawionych propozycjach. Rozpatrywać je będzie prezydent Jacek Jaśkowiak.
Rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie tzw. Dziury Toruńskiej. Nagrodzone koncepcje posłużą miejskim planistom do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
Na razie POSiR rozbiera szatnie zlokalizowane poza koroną stadionu, bo są w katastrofalnym stanie. Miasto deklaruje, że chce maksymalnie "wykorzystać walory" opuszczonego stadionu, a konkurs obejmie też teren dawnego targowiska.
Galeria Malta została sprzedana. Nowy właściciel przejmie obiekt w czwartym kwartale 2021 roku. - Finalny kształt inwestycji i przyszłość Galerii, wraz z całym kompleksem handlowo-usługowym, nie są jeszcze przesądzone. Nie wykluczamy zmiany charakteru inwestycji - tłumaczy Joanna Rutkowska z MLS Group, agencji PR obsługującej inwestora.
Mieszkańcy okolic ul. Bystrej i Fortecznej chcą, by miasto na terenie dawnych ogródków działkowych wybudowało park, świetlice i plac zabaw dla dzieci. W środę próbowali do tego pomysłu osobiście przekonywać wiceprezydenta Bartosza Gussa. Czy im się udało?
Była to już 15. próba sprzedaży nieruchomości po Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Poznaniu. Podpisanie umowy planowane jest jeszcze w tym roku.
Parcele dla kadry akademickiej UAM kupił... sto lat temu. Dlaczego więc profesorskie wille nie powstały? - Nie było ku temu sprzyjających warunków, co nie oznacza, że nie mogą się pojawić w przyszłości. Stąd negatywna reakcja UAM na działania miasta - mówi Małgorzata Rybczyńska, rzeczniczka uczelni.
Miejscy planiści widzą parking podziemny pod pl. Wielkopolskim i nowe wejście od tej strony na Wzgórze Przemysła. Dawna synagoga będzie mogła odzyskać kopułę, ale i tak pełnić ma funkcje usługowe. Zaś parking między farą a parkiem Chopina ma szansę zostać amfiteatrem.
Projekt dokumentu przewiduje rewolucyjne zmiany, np. utworzenie Północnych Plant Poznania, przebudowę dawnej synagogi czy wyeksponowanie murów miejskich, a także dużo więcej zieleni w centrum, lepszą ochronę zabytków, nowe place i trasy dla pieszych.
Część terenów została wyłączona z zabudowy, na pozostałym obszarze mogą powstawać domy mieszkalne, ale tylko jednorodzinne. Działek nie będzie też można za bardzo dzielić.
Rewolucja na Jeżycach się zaczęła. Hale Wiepofamy, Goplany czy Powogazu są pomału zastępowane nowymi blokami. Dlatego miasto bardzo spieszy się z uchwaleniem planów zagospodarowania dla tego terenu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.