Deweloper, który chciał postawić nowe bloki w miejscu dawnych akademików przy Dożynkowej, odwołał się od decyzji Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do Ministerstwa Kultury. Liczy, że mimo przekształcenia kompleksu w zabytek, będzie mógł kontynuować rozbiórkę i realizować swój plan.
Deweloper nie zburzy dawnych poznańskich akademików, bo w zeszłym tygodniu Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję o wpisaniu do rejestru całego kompleksu, na który składa się siedem budynków z ulicy Dożynkowej. Decyzja nie jest jeszcze prawomocna.
Archidiecezja poznańska od dawna chciałaby się pozbyć mieszkańców osiedla Maltańskiego, ale nie chce działać brutalnie, więc efektów brak. Problem trzeba jednak w końcu rozwiązać i ani sam Kościół tego nie zrobi, ani samo miasto.
22 mieszkańców osiedla Maltańskiego dostało pozwy dotyczące eksmisji. Wśród nich jest Bronisława Waszkiewicz. - Mam 67 lat i 1215 zł emerytury. Nie mam dokąd pójść - mówi. A ksiądz? Uspokaja.
Chodzi o wpisanie zespołu akademików na Winogradach do rejestru zabytków. To oznacza, że wszystkie prace rozbiórkowe są wstrzymane aż do czasu zakończenia postępowania.
Wieżowiec będzie miał 17 pięter i ok. 100 mieszkań. - W sąsiedztwie nie ma na razie żadnego innego budynku, który uzasadniałby wydanie warunków zabudowy dla tego wysokościowca - zwraca uwagę Paweł Matuszak, radny z klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania.
- Plan jest taki, by jak najszybciej wywołać plan miejscowy. Wtedy będzie podstawa do odmowy wydania warunków zabudowy - mówi radny Paweł Matuszak.
Według dokumentów budynek w brakującym narożniku Kupca Poznańskiego powstaje już od kilkunastu lat, choć przecież wciąż stoi tam kultowa budka z kurczakami, szczęki, bankomat i gigantyczny billboard. Jest też kilka miejsc parkingowych.
Ich zdaniem dokument to "przede wszystkim lista życzeń właściciela tego terenu", czyli firmy Vastint. Spółka, która jesienią zamierza zacząć remont Starej Rzeźni, nie chce projektu miejscowego planu komentować, choć jest on gotowy i wyłożony do publicznego wglądu.
Z ogrodu mieliby korzystać mieszkańcy Starego Miasta, podopieczni środowiskowego domu pomocy, który działa przy Garbarach, i innych ośrodków senioralnych, a także dzieciaki z pobliskiej podstawówki. Czy miasto i rada osiedla ten pomysł zaakceptują?
Projekt Studia Fikus z Gliwic zajął pierwsze miejsce w konkursie na koncepcję urbanistyczną okolic zagospodarowania stadionu Szyca. Zakłada ona utworzenie parku Wilda ze strefą ciszy, zbiornikiem wodnym, strefami sportu i rekreacji oraz punktami widokowymi.
Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała masterplan dla Golęcina: kompromisowy, uwzględniający oczekiwania i POSIR-u, który tym terenem zarządza, i mieszkańców Sołacza. POSIR jest z propozycji zadowolony, społecznicy - nie.
Alarm wszczęło Stowarzyszenie pl. Wolności, które kilka dni temu odkryło, że projekt nowego Studium dopuszcza możliwość postawienia galerii handlowej między ul. Ratajczaka a Teatrem Polskim. Co na to Miejska Pracownia Urbanistyczna i poznańscy architekci?
Ogromne emocje towarzyszyły poniedziałkowemu spotkaniu mieszkańców Starych Winograd z projektantami i obecnym właścicielem ponad 2 ha wyciętych z terenów klubu Posnania. Przyszło około 150 osób - żadna publicznie nie poparła pomysłu zabudowy tych gruntów.
Przygotowana przez architektów koncepcja zakłada budowę dziewięciu willi miejskich od strony Winograd i dziewięciu domów jednorodzinnych od strony ul. Zagrodniczej. Nowa zabudowa miałaby zająć 2,2 ha, na których dziś są drzewa, chaszcze i place manewrowe do nauki jazdy.
Powstający dziwny budynek będzie bliźniakiem. Całość sięga od Murawy do Gromadzkiej. Zdaniem projektanta gabaryty obu budynków "bardzo dobrze wpisują się w otoczenie".
Miasto chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom właściciela działki, który stara się o prawo zabudowy. Mieszkańcy okolicznych domów są przerażeni. Zbierają podpisy pod protestem do Miejskiej Pracowni Urbanistycznej
- Mieszkańcy chcą, by jak najwięcej terenów zarezerwować pod tego typu funkcję, tylko właściciele tych terenów zwykle mają dokładnie odwrotne propozycje - mówi Łukasz Olędzki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu.
Rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie tzw. Dziury Toruńskiej. Nagrodzone koncepcje posłużą miejskim planistom do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
Nowe osiedle powstanie w centrum miasta i będzie miało industrialny charakter. Ma być otwarte dla wszystkich poznaniaków i gości, a do tego atrakcyjne. W każdym razie z taką intencją plan dla tej części Ostrowa Tumskiego przygotowali miejscy planiści, a zatweirdzili go radni.
Na razie POSiR rozbiera szatnie zlokalizowane poza koroną stadionu, bo są w katastrofalnym stanie. Miasto deklaruje, że chce maksymalnie "wykorzystać walory" opuszczonego stadionu, a konkurs obejmie też teren dawnego targowiska.
Ma 3 metry szerokości, 300 długości i jest dziurawa. Od 1992 r. ulica Maków Polnych na poznańskim Umultowie należy do UAM. Właściciele stojących tam domów mają płacić uniwersytetowi "za przechód i przejazd". Właśnie stracili cierpliwość.
Miasto wszczęło postępowanie, które ma zakończyć się wywłaszczeniem. Wiceprezydent Bartosz Guss informuje, że z obecnym właścicielem nie udało się dogadać ani wcześniej, ani teraz: - Po prostu nie odbiera on od nas telefonów ani żadnej korespondencji.
Według wizji architektów z Echo Investment na terenie po Tesco ma powstać publiczny park i ok. 900 mieszkań w budynkach o wysokości od 4 do 17 kondygnacji. Deweloper konsultuje tę propozycję z mieszkańcami. Spółdzielnia tymczasem podsuwa lokatorom swoje stanowisko.
Mieszkańcy okolic ul. Bystrej i Fortecznej chcą, by miasto na terenie dawnych ogródków działkowych wybudowało park, świetlice i plac zabaw dla dzieci. W środę próbowali do tego pomysłu osobiście przekonywać wiceprezydenta Bartosza Gussa. Czy im się udało?
Dyskusja nad planem trwała aż do wtorkowej sesji rady miasta. Społecznicy z Grunwaldu do końca przekonywali, że projekt szpitala jest przeskalowany. Ostatecznie radni przyjęli jednak plan zagospodarowania, który umożliwia rozpoczęcie budowy tej największej w Poznaniu lecznicy.
Termin składania ofert mija 30 czerwca. Cena minimalna sprzedaży jest ustalona, ale kwota wskazana przez radę wierzycieli na razie nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości.
Miasto wydało pozwolenie na budowę pięciokondygnacyjnego biurowca w willowej dzielnicy Poznania. Dokument jest już wprawdzie nieważny, ale ważne są warunki zabudowy. Podobne mają też działki sąsiednie. A projekt planu zagospodarowania te kuriozalne zapisy uwzględnia i nawet poszerza.
Cytadela wreszcie doczekała się projektu planu zagospodarowania. Przede wszystkim ma chronić zieleń w parku. Ale dopuszcza też częściową rozbudowę dwóch restauracji i zadaszenie nad eksponatami Muzeum Uzbrojenia
Plan miejscowy dla tego terenu powstawał długo, bo pierwsza propozycja Miejskiej Pracowni Urbanistycznej została oprotestowana. Przewidywała bowiem, że budynki mogą powstawać blisko cennych przyrodniczo stawów. Teraz to już niemożliwe.
Chce tam postawić osiedle z pięcio- i sześciopiętrowymi budynkami, choć zapisy miejscowego planu zagospodarowania nie przewidują w tym miejscu budownictwa mieszkaniowego wcale. Z planem zabudowy Fortu VIIa nie zgadzają się ekolodzy, naukowcy i rada osiedla.
Miejscy planiści widzą tam nową dzielnicę z ok. tysiącem mieszkań wśród zabytkowych obiektów poprzemysłowych. Projekt planu miejscowego dla tego terenu jest już przygotowywany. Teraz można składać do niego uwagi. Prezydent zdecyduje, czy zostaną one uwzględnione.
"Dość niszczenia klinów zieleni", "Deweloperzy stop, zostawcie nasz ROD" i "Zieleń tak, beton nie. Działki zostają" - pod takimi hasłami odbywa się protest na Sołaczu. - Nie oddamy ziemi deweloperom - zapowiadają działkowicze. Wspiera ich poseł Franek Sterczewski. Miasto zapewnia, że wcale nie planuje tu zabudowy.
Radni uchwalili nowy plan zagospodarowania dla terenów przy ul. Księcia Mieszka I i Winogrady, który przeznacza położony tam teren TKKF pod sport i rekreację. Zarząd TKKF nie jest z tego zadowolony i rozważa odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego od decyzji miasta o odmowie wydania warunków zabudowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.