Doprowadziło do tego kilkoro mieszkańców osiedla Strzeszyn w Poznaniu. Przeszkadzały im hałasy towarzyszące rozgrywkom.
- Mam 27 takich koszulek w różnych kolorach. Chodzę w nich codziennie - mówi "Wyborczej" Janusz Ziętkiewicz z Jarocina
Protestowi przeciwko prześladowaniu kobiet w Polsce, który odbył się na pl. Wolności, przyglądała się garstka przeciwników aborcji. Mieli ze sobą baner ze zdjęciem martwego płodu i bezskutecznie próbowali przekrzyczeć lecące z głośników hasła, że państwo urządza polowanie na kobiety.
Jarosław Tafelski zasłaniał parasolką plakaty przeciwników aborcji, którzy przeszkadzali w proteście po śmierci 33-letniej Doroty. Gdy wracał do domu, zatrzymali go tajniacy z wydziału wywiadu kryminalnego - specjaliści od policyjnych obserwacji.
Ośmioletni Kamil był maltretowany przez ojczyma. Gdy znalazł się w szpitalu, było już za późno, by go uratować. Protestujący poznaniacy przekonywali, że oprawca powinien ponieść karę śmierci.
Nowa linia kolejowa z Konina do Turku jeszcze nie powstała, ale budzi duże emocje wśród mieszkańców. Jedni z pomysłu się cieszą, inni przeklinają. Ci drudzy będą protestować.
Kilkudziesięciu mieszkańców kaliskich osiedli i okolicznych miejscowości protestowało przed dworcem kolejowym w Kaliszu przeciw planom przebiegu Kolei Dużych Prędkości. Przyszli też politycy. Demonstranci wykrzyczeli posła PiS Piotra Kaletę, który zapraszał liderów protestu na kawę.
- Wody Polskie, nie zgadzając się na podwyżki opłat, doprowadzą nasze firmy do upadłości - twierdzą pracownicy spółek wodno-kanalizacyjnych. W poniedziałek związkowcy protestowali w Poznaniu. Podkreślają, że odmowa podwyżek opłat to strategia rządu w roku wyborczym.
- Albo umawiamy się na społeczeństwo, w którym słabsze osoby zrzucamy ze skały, albo jeśli chcemy być w środku Europy i chronić życie, to robimy to konsekwentnie - mówiła w sobotę w Poznaniu Anna Korzan, mama cierpiącego na autyzm Aleksa.
Działkowcy z poznańskiego Łazarza obawiają się, że zamiana działek na park to pierwszy krok, by oddać te tereny w ręce deweloperów. Przewodniczący rady osiedla odpiera te zarzuty. Jego zdaniem takie głosy są podsycane przez lokalnych polityków.
To miały być tanie mieszkania, ale już nie są - mówią najemcy, których skusiła oferta Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Grożą sądem, pikietują, wzywają na pomoc polityków.
Zamierzamy zrobić sylwestra u Andrzeja Dudy i bal u wojewody wielkopolskiego Michała Zielińskiego - tak Anna J. Nowak zapowiada protesty rodzin osób z niepełnosprawnościami, które odbędą się w sobotę, 31 grudnia, w Poznaniu i Warszawie.
Janusz Ziętkiewicz, który parę dni temu usłyszał nieprawomocny wyrok jarocińskiego sądu za napis na koszulce i samochodzie: "J***ć PiS!", dostał kolejny mandat. - Policja mnie nęka. To polityczne prześladowanie - uważa.
- Przestań pierd...ć - powiedział do radnej Suchego Lasu jeden z sympatyków PiS. Na spotkanie zwolenników Kaczyńskiego przyszło tylko siedem osób. Przeciwników Kaczyńskiego było niemal tyle samo.
Sąd Rejonowy w Jarocinie poparł miejscową policję, która postanowiła ukarać mandatami Janusza Ziętkiewicza za noszenie koszulki z napisem "J***ć PiS" oraz umieszczenie tego napisu na swoim samochodzie. Ukarany i jego mecenas zapowiadają apelację.
- Na spotkaniu z wojewodą w zeszłym tygodniu słyszałyśmy, że musimy wyprowadzić się z Ikara, ale mamy zagwarantowane zakwaterowanie w miejscach o podobnym standardzie. Niektórym z nas pokazano te hostele. Okazało się, że będziemy w nich zakwaterowane po kilka rodzin. Od 6 do 8 osób w jednym pokoju - skarżyła się uchodźczyni mieszkająca w poznańskim hotelu.
Janusz Ziętkiewicz stanie przed Sądem Rejonowym w Jarocinie. Odmówił przyjęcia dwóch 50-złotowych mandatów za napisy "J***ć PiS" na koszulce i samochodzie. - To polityczne prześladowanie - uważa.
Czwartkowy protest na Jeżycach zamienił się w wiec radości. Mieszkańcy, którzy na niego przyszli, dowiedzieli się, że dało im się osiągnąć to, co chcieli: budynek apteki zostanie, budynki po Bambrach też, a między starymi, niskimi blokami nie powstaną ani nowe bloki, ani wieżowiec.
- Tak się nie da żyć. Nasze płace są głodowe. Zapożyczamy się od rodzin, bo inaczej nie jesteśmy w stanie przeżyć do kolejnej wypłaty. To jest niemożliwe, żeby za około 3600 złotych brutto żyć w tych czasach godnie - mówi Katarzyna Geppert, urzędniczka sądowa z Poznania.
Miejscy urbaniści chcą na poznańskich Jeżycach wcisnąć pomiędzy bloki mieszkalne na ul. Galla Anonima dwa nowe i wyburzyć pawilon z apteką, by postawić jeszcze jeden budynek. - Miasto wie, że mieszkają tu głównie seniorzy. Myśleli, że nie zaprotestujemy. Przeliczyli się - mówią mieszkańcy sprzeciwiający się tym planom.
Dwa i pół roku temu spółka PKP SA obiecała poznaniakom konkurs architektoniczny na nowy budynek dworca kolejowego, który miał być gotowy na przełomie 2022 i 2023 r. Nic z tego nie wyszło. Teraz kolejarze forsują swoją koncepcję budynku, a miasto Poznań się na to zgadza.
Poznański szpital uniwersytecki odtrąbił w czwartek sukces w sporze z neonatologami. W gruncie rzeczy trwająca ponad dwa miesiące wojna personalna to podręcznikowy wręcz przykład, jak nie prowadzić negocjacji.
Spotkanie konsultacyjne w sprawie czterech wybranych dla Kalisza wariantów przebiegu trasy Ygreka trwało kilka godzin. I od początku było emocjonujące. Merytoryczna rozmowa odbyła się pod koniec, ale większość wychodzących była rozgoryczona projektem, mówiła o farsie, jaką jest CPK, i nadal nie chce kolei w granicach Kalisza.
W kilkudziesięciu ośrodkach w całej Polsce trwają protesty egzaminatorów WORD-ów. Strajkują egzaminatorzy nauki jazdy w Lesznie i w Koninie. W Poznaniu, Kaliszu i Pile na razie egzaminy nie są odwoływane, ale sytuacja w każdej chwili może się zmienić.
Zbliża się eksmisja Rozbratu. Pokażmy, że nie ma na nią naszej zgody! - pod takim hasłem odbył się protest, który w sobotnie popołudnie zgromadził około 400 osób.
Każdy z czterech wariantów przebiegu kolei dużych prędkości przez Kalisz oznacza wysiedlenie mieszkańców i wyburzenie ich domów. - Żyjemy tu od czterech pokoleń i mamy być wyrzuceni? Co oni nam szykują? - pyta łamiącym się głosem Janina Michalak.
- Nie zatrudniajcie się w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu - apeluje do neonatologów Krzysztof Bukiel, szef zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. W szpitalu emocje sięgają zenitu.
Neonatolodzy z uniwersyteckiego szpitala ginekologiczno-położniczego przy Polnej, którzy złożyli wypowiedzenia z pracy, spotkali się w czwartek z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego. Alarmują, że jeszcze w tym roku w Wielkopolsce upadnie system ratowania wcześniaków.
W szpitalu wojewódzkim w Kaliszu w proteście przeciwko decyzjom dyrekcji na zwolnienia poszły instrumentariuszki. Bez nich chirurdzy nie mogą operować. W efekcie szpital prawie nie wykonuje zabiegów.
Podczas wizyty prezesa Prawa i Sprawiedliwości w Gnieźnie samochody, którymi podróżowali Jarosław Kaczyński oraz towarzyszące mu osoby zostały obrzucone jajkami. Policja wylegitymowała wtedy mężczyznę i ukarała go mandatem. Teraz funkcjonariusze doszli do wniosku, że sprawa będzie miała ciąg dalszy, a ukaranemu grozi nawet więzienie.
Nie zgadzamy się na substytuty, skoro mamy żyjące drzewa. Panie Prezydencie, dlaczego Miasto Poznań chce wycinać, by kosztownie sadzić? Nasze miasto to nie trójpolówka! - grzmi Stowarzyszenie pl. Wolności
"Boże Ciało stało się dla mnie gehenną. Kościół zafundował mi potrzebę zamykania okien i drzwi w wielki upał, dźwięk bicia w dzwony był nie do wytrzymania" - pisze Tomasz, mieszkaniec Winograd, i zapowiada protest.
Około 20 osób wzięło w niedzielę, 8 maja udział w antywojennym proteście przed budynkiem konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Wszyscy są Rosjanami mieszkającymi w stolicy Wielkopolski. Wcześniej przychodzili przed konsulat na protesty, które organizowała społeczność ukraińska.
Dwóch rolników z AGROunii - Filip Pawlik i Dawid Kraska - stanęło w środę przed sądem. Są oskarżeni o zakłócanie porządku publicznego w czasie, gdy w marcu 2021 r. premier Mateusz Morawiecki przecinał wstęgę i uroczyście otwierał ostatni odcinek obwodnicy Wrześni.
- Najechali nasz kraj, gwałcą kobiety, zabijają bezbronne dzieci i kradną z naszych domów. Wczoraj czytałam o zgwałconej 78-letniej kobiecie. Rosyjscy żołnierze to nie są ludzie - mówiła jedna z uczestniczek protestu pod konsulatem Rosji w Poznaniu. Na chodniku przed płotem protestujący ułożyli pomazane czerwoną farbą niemowlęce ubranka i pluszowe zabawki. Kobiety płakały.
Na manifestacji zebrało się w czwartek po południu około stu osób. Przynieśli flagi ukraińskie, polskie i Unii Europejskiej oraz transparenty z hasłami: "Wolna Ukraina" czy "Stop Putin".
24 lutego przed konsulatem rosyjskim w Poznaniu manifestowało kilka tysięcy ludzi. Chyba nikt tego dnia nie spodziewał się, że rozpoczęta przez Putina wojna w Ukrainie tak szybko zamieni się w ludobójstwo. W czwartek, 24 marca - miesiąc po rozpoczęciu inwazji - poznaniacy znów zaprotestują na ul. Bukowskiej.
- Zwracam się do tych, którzy ślepo wykonują polecenia swoich mocodawców. Zatrzymajcie się, wielu niewinnych ludzi ginie z powodu czyichś ambicji - mówiła zapłakana Iryna Matviienko, mieszkająca w Kaliszu Ukrainka. Żadna z ostatnich manifestacji nie ściągnęła tylu kaliszan, co ta przeciwko rosyjskiej agresji na naszego wschodniego sąsiada.
Wojna na Ukrainie. Ponad tysiąc osób protestowało w czwartek przed konsulatem Rosji w Poznaniu. Polacy obiecywali wsparcie, Ukraińcy mówili o strachu i wojnie.
Przychodzimy do pracy, przebieramy się w robocze ubrania, robimy zebranie, a w południe przemarsz. Poza tym czekamy, ale nie poddajemy się, wręcz przeciwnie, coraz więcej w nas determinacji - mówi Maciej Kaźmierowski z OPZZ Konfederacja Pracy w Solaris Bus & Coach.
Copyright © Agora SA