- Spór o dostarczanie zboża z Ukrainy na polski rynek jest absolutnie odpryskowym wycinkiem całości naszych relacji. Nie wierzę, że może na nie wpłynąć w sposób istotny - przekonywał w Poznaniu Andrzej Duda.
Stan jednej z osób jest poważny. W sumie do szpitala przewieziono czworo podróżujących busem, w tym kierowcę pojazdu. Według policji 63-latek zasnął za kierownicą.
- Nie wiem, co robić. W Polsce jestem z córką. Dostaję na nią 500 zł i to są wszystkie pieniądze, jakie mamy na miesiąc. Nie pracuję, bo z powodu choroby nie jestem zdolna do pracy - martwi się jedna z lokatorek hostelu przy ul. Warszawskiej. Mieszka tu ok. 450 osób.
Nowe informacje o koszmarze podopiecznych Switłany P. Lekarka: - Nigdy nie widziałam takiego dziecka. Oczy wpatrzone w jeden punkt, kapały z nich łzy, a ona mówiła i mówiła. Wyrzucała z siebie informacje. Bałam się, że wszystkiego nie zapamiętam.
Po jego śmierci przestała jeździć motocyklem, choć to uwielbia. - Teraz boję się wsiąść, bo jak mi coś się stanie, to dzieci zostaną już całkiem same.
- Gdy Ukraińcy dowiedzieli się, że ranny jest Polak, robili wszystko, by go ratować. Ostatnie słowa Marka to było pytanie "Co z Olehem?" - opowiada przyjaciel Marka Mastalerza, polskiego wolontariusza, który zginął w Ukrainie.
Po publikacji "Wyborczej" hostel przy ul. Warszawskiej w Poznaniu, w którym wojewoda wielkopolski umieścił ukraińskich uchodźców, skontrolowały służby sanitarne i straż pożarna. Efekt? Właściciel zajął się naprawami i sprzątaniem.
- Dziś mamy zniszczonych lub uszkodzonych 165 tys. obiektów infrastruktury, 25 tys. km dróg, 340 mostów, 13 portów, 6 tys. km linii kolejowych. Straty są ogromne, to wszystko trzeba będzie odbudować - mówi Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce.
W obwodzie donieckim ostrzelany został polski bus. Rannych zostało sześć osób, w tym dwaj Polacy pochodzący z Poznania. W najbliższych dniach mają być transportowani do Polski.
- Widzimy, jak cierpicie, ale zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Nie możecie się poddać" - mówił Igor, jeden z poznańskich aktywistów. Podczas jednej z ukraińskich piosenek zebrani na placu zapalili latarki w telefonach.
- Wiem, że ta wojna się nie skończy lada dzień. Czytam wojskowe analizy. O tym, że będzie druga fala z Białorusi, że może być atak na Polskę. Nic nie planuję - mówi Katerina Mirosyna prawie rok po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Nova Post w Polsce pojawiła się pod koniec ubiegłego roku. Działająca w Ukrainie jako Nowa Poszta prywatna firma kurierska w 2022 roku stała się tam liderem usług pocztowych. Od 24 lutego przetransportowała ponad 21 tys. ton pomocy humanitarnej.
Ukraina chciała wywieźć z Polski bite i gwałcone dzieci, które ujawniły pedofilską aferę. Sąd w Poznaniu się na to nie zgadza - dzieci zostają w Polsce, bo są tu bezpieczne.
Bite i sprzedawane pedofilom dzieci mają wrócić do Ukrainy - taką decyzję przekazał prokuraturze w Poznaniu ukraiński konsul. Czy Polska, w której zakończył się koszmar dzieci, się na to zgodzi?
- Na spotkaniu z wojewodą w zeszłym tygodniu słyszałyśmy, że musimy wyprowadzić się z Ikara, ale mamy zagwarantowane zakwaterowanie w miejscach o podobnym standardzie. Niektórym z nas pokazano te hostele. Okazało się, że będziemy w nich zakwaterowane po kilka rodzin. Od 6 do 8 osób w jednym pokoju - skarżyła się uchodźczyni mieszkająca w poznańskim hotelu.
Wypowiedziane w Poznaniu przez politologa Leszka Sykulskiego opinie nie przeszły w prokremlowskich mediach bez echa. Od kilku dni wykorzystują je rosyjskie i białoruskie portale. Sykulskiego przedstawiają jako eksperta.
Grupa około 250 ukraińskich uchodźców odmawia opuszczenia hotelu Ikar w Poznaniu, z którego wyprowadzić chce ich wojewoda wielkopolski. Zapowiedzieli, że będą walczyć i zbierają podpisy pod petycją.
- Jesteśmy tą sytuacją zażenowani. Pan poseł, zamiast interweniować i uspokoić swoich sympatyków, rozłożył ręce jak Jezus i stał za stołem, także jego asystentka nie reagowała - mówi Filip Ryglewicz, radny z Puszczykowa, mąż zaatakowanej kobiety. - Wstyd, chamstwo i bezczelność.
"Rosja, ręce precz od Ukrainy" - apelowali na pl. Adama Mickiewicza w centrum Poznania. Chcieli też w symboliczny sposób wesprzeć swoich żołnierzy. - Jesteście najdzielniejsi - krzyczała do tłumu Katerina Mirosyna, psycholożka z Ukrainy, której mąż walczy na froncie.
Na ostatniej sesji rady miasta Jacek Jaśkowiak zastanawiał się, gdzie podziały się dzieci uchodźców z Ukrainy, których nie ma w poznańskich szkołach. Okazuje się bowiem, że mieszkając w Polsce, wszystkie mają obowiązek nauki.
Akcja spektaklu "Mezopotamia" rozgrywa się przed wojną w Donbasie i przed inwazją na Ukrainę. - Opowiada o mieszkańcach Charkowa, o tym, jak szukają bliskości i miłości przed zbliżającą się katastrofą - mówi reżyser Wiktor Bagiński.
Tegoroczna edycja jest 15. w historii festiwalu. - Wyjątkowa podwójnie. Z jednej strony jubileusz, z drugiej w czasie, o którym jeszcze rok temu nikt nie myślał, że kiedykolwiek się wydarzy - mówi Witold Horowski ze Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego "Polska - Ukraina", organizatora festiwalu.
Poziom porozumienia między Polakami i Ukraińcami jest teraz bardzo wysoki. To bardzo duży kapitał, który wyrósł na pomocowym zrywie solidarnościowym. Pytanie: jak będziemy tym kapitałem dysponować. Można zrobić szereg błędów, które spowodują, że będzie on trwoniony.
- Na każdym spotkaniu widzę kilku wątpiących, czy warto zaczynać malować, ale jak tylko pędzel z wodą i farbą dotknie papieru, zaczyna się prawdziwa magia i przemiana człowieka - mówi Anastasia Shumchyk, prowadząca warsztaty artystyczne w Mobilnym Centrum "Mój dom".
Prof. Michaiło Zgurowski tytuł odebrał podczas uroczystości w Poznaniu. - W imieniu Politechniki Poznańskiej, a także Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych deklarujemy pełne wsparcie dla Politechniki Kijowskiej - mówił podczas uroczystości rektor Politechniki Poznańskiej prof. Teofil Jesionowski.
Przeciwnicy pomocy uciekającym przed wojną Ukraińcom oskarżają przybyłą do Poznania młodzież o to, że zabrała Polakom miejsca w szkołach średnich. Dane jednak pokazują wyraźnie, że w żaden sposób uczniowie zza wschodniej granicy nie mieli wpływu na dramatyczną sytuację podczas tegorocznej rekrutacji.
Złodziej włamał się do lokalu, w którym siedzibę ma grupa MAF założona przez Ukraińców mieszkających w Poznaniu. Kilka dni wcześniej w tym miejscu odbywała się garażówka, podczas której zebrano pieniądze na pomoc Ukrainie.
W Poznaniu zagra Taniec na Majdanie Kongo, którego celem jest artystyczna obrony Ukrainy. Będzie można posłuchać dobrej muzyki i wesprzeć Ukraińców z terenów okupowanych przez Rosjan.
- To wybór między dobrem a złem, światłem a ciemnością. Ludobójstwo, tortury, manipulacje - to oblicze Rosji - mówili w niedzielę na pl. Mickiewicza uchodźcy z Ukrainy. Około 100 Ukraińców protestowało tam przeciwko rosyjskiej agresji.
- Byłem we wschodniej dzielnicy miasta, najbliżej Rosjan. Ich artyleria tam sięga, są 30 km od Charkowa. Co jakiś czas po prostu strzelają w bloki, szkoły. To nie ma żadnego militarnego znaczenia, chcą po prostu sterroryzować ludzi - mówi Jacek Polewski, piekarz i przedsiębiorca z Poznania.
W trakcie wietrzenia szaf odbędzie się Kiermasz Rzeczy Naturalnych i Ładnych, a także zbiórka ubrań dla uchodźców z Ukrainy. Start: niedziela 10 lipca, godzina 12.
- Nam tu naprawdę jest dobrze. Nie wiemy, dlaczego pani teraz przyszła, a wcześniej była policja. Tu mamy lepsze warunki niż np. w Arenie. Jest nas kilkanaście osób, znamy się. Niczego nam nie brakuje - mówi Tatiana, która mieszka w hotelu pracowniczym na poznańskich Naramowicach
- Czterdzieścioro dzieci. W jednej sali niemowlęta, w drugiej roczne, w trzeciej kilkuletnie. A to tylko jedno piętro, a są cztery, na nich trzy domy dziecka przeniesione z Charkowa - opowiada Edyta Mak, nauczycielka z Poznania, która organizuje pomoc dla domów dziecka w Worochcie w Ukrainie.
- Wojna to osobista historia każdego Ukraińca. I chcę, by świat zobaczył tę wojnę poprzez osobiste historie narysowane przez ukraińskich ilustratorów, a nie wyłącznie suche fakty - mówi ukraińska pisarka Karina Sawarina.
W czasie galopującej inflacji nie tylko 3 tys. zł, ale nawet 4 tys. zł z trudem pozwalają godnie przeżyć człowiekowi pełen miesiąc. W tej historii nie chodzi jednak chyba tylko o pieniądze.
Poniżające warunki pracy i próba obniżenia honorarium miały być powodem rezygnacji z udziału w tegorocznym festiwalu Malta ukraińskiej artystki Victorii Myronyuk. "Nigdy naszą intencją nie było wykluczenie czy dyskryminacja kogokolwiek" - zapewnia szefostwo imprezy
Festyn otworzyła siedmioletnia dziewczynka, którą cały świat poznał z piosenki "Mam tę moc", wykonanej w kijowskim schronie. - Skakałam przed chwilą na trampolinie z dziewczynką z Polski. Wszystko rozumiałam, co do mnie mówiła - opowiadała z uśmiechem Amelia Amelija Anisowycz po swoim krótkim występie.
Słodycze z okazji Dnia Dziecka dla maluchów z Domu Polsko-Ukraińskiego w Ostrowie Wielkopolskim wywołały falę zazdrości. Dyskusja rozgorzała pod postem umieszczonym przez prezydent Beatę Klimek.
W przeszłości kobziarze nieśli wiedzę historyczną i propagowali ją wśród ukraińskiej ludności. To dlatego w latach 30. XX wieku i w okresie stalinizmu grający na bandurach muzycy byli prześladowani. W czasie II wojny światowej Narodowa Kapela Bandurzystów Ukrainy wyjechała do USA i dzięki temu przetrwała do dziś. Datki zebrane na koncercie w Poznaniu zasilą zbiórki dla ofiar rosyjskiej agresji.
Dwa autobusy miejskie Kaliskich Linii Autobusowych - dar dla zaprzyjaźnionego miasta Kamieniec Podolski - dotarły na Ukrainę. Z kolei do Ostrowa Wielkopolskiego dotarł z Niemiec nowy sprzęt AGD - dar dla mieszkających w powiecie ostrowskim uchodźców z Ukrainy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.