Poznańskie uczelnie wyższe już wiedzą, ile osób chce studiować na oferowanych przez nie kierunkach. Kandydaci czekają na ogłoszenie list.
W Poznaniu są licea, w których liczba klas w przyszłym roku szkolnym zmniejszy się nawet o ponad połowę. Ci, którzy rok temu cieszyli się, że nie są w kumulacji roczników i liczyli na łatwiejszy nabór, mogą się rozczarować.
Rozumiem, że każda awaria rodzi sporo problemów. Ale ich rozwiązywanie jest podstawowym problemem organów prowadzących i to one muszą się szybko z nim uporać. Nie było możliwości, by zarządzenie zostało zmienione - przekonuje wielkopolski wicekurator Zbigniew Talaga.
"Prosimy wydrukować podpisany wniosek i dostarczyć do szkoły pierwszego wyboru wraz z wymaganymi dokumentami" - poradził wydział oświaty.
Wniosków o przyjęcie do szkół ponadpodstawowych jest o prawie tysiąc więcej niż przygotowanych miejsc. Wydział oświaty zapewnia, że osoby mieszkające w Poznaniu nie mają się o co martwić
- Najtrudniejsze w szukaniu pracy jest to, że pracodawcy chcą ludzi z doświadczeniem - mówi. - Potencjalny kandydat po studiach, które są bezpośrednio związane z zawodem, nie ma wymaganego stażu. To, że ktoś inny przepracował na tym samym stanowisku 5 lat, nie znaczy, że będzie lepszy ode mnie.
- Kiedy rok temu widziałam znajomych, którzy błagali o miejsce w szkole dla swoich dzieci, byłam przerażona - mówi Katarzyna Trzeciak, mama ósmoklasistki. Miasto Poznań i okoliczne gminy porozumiały się właśnie w sprawie tegorocznej rekrutacji. Obiecały tyle miejsc, ilu będzie kandydatów.
Matura za sto dni, matury próbne napisane, więc można przymierzać się powoli, czy wystarczy punktów na wymarzony kierunek studiów. Zebraliśmy dla was dane z największych uczelni w Poznaniu z rekrutacji 2022
- Poważnie rozważamy, aby syn specjalnie nie zdał ósmej klasy. Powtórzy rok i będzie w roczniku z dziećmi, które będą mogły na spokojnie wybrać sobie szkołę - mówi mama ósmoklasisty. W przyszłorocznej rekrutacji do szkół średnich o miejsca w poznańskich liceach będzie się starać o blisko 1,5 tys. osób więcej niż w tym roku.
W tym roku rekrutacja do szkół ponadpodstawowych okazała się katastrofą. Wciąż są uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły. Mariusz Wiśniewski, odpowiedzialny za oświatę zastępca prezydenta Poznania, broni działań miasta i uważa, że negatywne komentarze pod adresem samorządu są niesprawiedliwe.
- Już w maju sygnalizowaliśmy, że miejsc w szkołach średnich może być za mało. Miasto Poznań i powiat nienależycie przygotowały tegoroczny nabór. Za rok będzie o tysiąc więcej kandydatów niż teraz - mówi Robert Gaweł, wielkopolski kurator oświaty. I zapowiedział wspólne z miastem i powiatem działania, by sytuacja z tego roku już się nie powtórzyła.
Przeciwnicy pomocy uciekającym przed wojną Ukraińcom oskarżają przybyłą do Poznania młodzież o to, że zabrała Polakom miejsca w szkołach średnich. Dane jednak pokazują wyraźnie, że w żaden sposób uczniowie zza wschodniej granicy nie mieli wpływu na dramatyczną sytuację podczas tegorocznej rekrutacji.
- Jestem mamą dziecka, które nie dostało się w Poznaniu do szkoły średniej, mimo że mieszkamy w mieście. Godzinny dowóz będzie wielkim obciążeniem - mówiła podczas komisji oświaty jedna z mam. Radni domagali się wyjaśnień, dlaczego tegoroczny nabór okazał się katastrofą dla uczniów z Poznania i powiatu poznańskiego.
Pod koniec wakacji 780 nastolatków z Poznania nie wiedziało, gdzie będzie się uczyć od września. Miasto utworzyło prawie 950 dodatkowych miejsc i część rozeszła się błyskawicznie, a o części dopiero będą decydować dyrektorzy szkół.
- Spełnia się koszmar, o którym rodzice mówili już w lipcu. Brak miejsca w szkole średniej, kiedy za trzy dni rozpoczyna się rok szkolny, jest dla młodych ludzi tragedią - mówi mama tegorocznej absolwentki szkoły podstawowej. Rekrutacja do szkół średnich w Poznaniu wciąż trwa i w związku z sytuacją władze miasta utworzyły nowe klasy oraz zniosły limit 30 uczniów w oddziałach.
Do rozpoczęcia roku szkolnego pozostały dwa tygodnie. Spośród 1246 niezakwalifikowanych do żadnej placówki uczniów, aż 782 to mieszkańcy Poznania.
- Od początku wakacji nie zajmuję się niczym innym jak rekrutacją. Córka nie dostała się do żadnej szkoły i odnoszę wrażenie, że w Poznaniu i powiecie zostało to źle przygotowane - mówi mama 15-latki. W rekrutacji uzupełniającej brakuje ok. 450 miejsc.
W pierwszym etapie naboru do szkół ponadpodstawowych do żadnej klasy nie dostało się prawie cztery tysiące uczniów z Poznania i powiatu. Miasto zapowiada, że jeśli do szkół nie dostaną się poznańscy uczniowie, w kolejnym etapie naboru będzie rekomendować dyrektorom, by to oni mieli pierwszeństwo.
Po pierwszym etapie naboru prawie 4 tys. uczniów nie dostało się do żadnej szkoły ponadpodstawowej w Poznaniu i w powiecie poznańskim. Wśród nich około dwie trzecie to uczniowie z poznańskich podstawówek.
W dniu ogłoszenia wyników pierwszego etapu rekrutacji do szkół ponadpodstawowych przez kilka pierwszych godzin nie można było sprawdzić wyników. Powodem nie było przeciążenie serwerów, a błąd systemu, który masowe próby logowania odczytał jako atak hakerski.
Rok temu miejsca w żadnej klasie po pierwszym etapie naboru nie znalazło ponad 1400 absolwentów podstawówek. Nawet w podwójnym roczniku po reformie Anny Zalewskiej z PiS nie było tak źle, jak w tym roku.
- Nie mogliśmy zalogować się do systemu. Po godzinie prób w końcu zaczęłam dzwonić do szkół, które mieliśmy na liście - mówi mama absolwentki podstawówki. Inni osobiście objeżdżali szkoły swojego wyboru, by sprawdzić wywieszone tam listy. W Poznaniu elektroniczny system naboru popsuł się w dniu ogłoszenia wyników rekrutacji.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ogłosił w poniedziałek listy kandydatów zakwalifikowanych na pierwszy rok studiów. Próg na prawo w Poznaniu niewiele różni się od progu na prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Kandydaci, którzy chcą studiować na UAM, mieli czas do 11 lipca na wybranie kierunku oraz przypisanie opłaty rekrutacyjnej. - Do 18 lipca komisje rekrutacyjne rozpatrzą blisko 30 tys. wniosków o przyjęcie na studia - informuje uczelnia.
W tegorocznej rekrutacji do poznańskich szkół ponadpodstawowych najpopularniejsze nie są najlepsze licea, ale na liście są za to topowe technika. W piątek, 1 lipca absolwenci ósmych klas dowiedzą się, jak zdali egzamin ósmoklasisty, którego wynik liczy się w rekrutacji.
Uczniowie obecnych klas ósmych są już po egzaminie ósmoklasisty i prawdopodobnie w większości znają już stopnie, które znajdą się na ich świadectwach. Na tej podstawie muszą dokonać wyboru i złożyć wniosek w rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Mają na to czas do 20 czerwca.
Chętni do podjęcia studiów na największej uczelni wyższej w Poznaniu w nowym roku akademickim mogą wybierać spośród 125 kierunków oraz ponad 200 specjalności. W ubiegłym roku największą popularnością cieszyły się psychologia i prawo, a na filologię koreańską dostali się tylko kandydaci z maksymalną liczbą 100 punktów.
We wtorek, 24 maja odbędzie się egzamin z języka polskiego, 25 maja - z matematyki, a 26 maja - z języka obcego nowożytnego. Prawie wszyscy wybrali język angielski, niemiecki cieszy się dużo mniejszym powodzeniem, a francuski, hiszpański i rosyjski - wręcz śladowym.
W tegorocznej rekrutacji kandydaci do klas pierwszych w Poznaniu mają do wyboru ponad 120 oddziałów w liceach ogólnokształcących i prawie 80 w technikach. Sprawdziliśmy, które poznańskie szkoły wypadają najlepiej w popularnych rankingach.
Pod koniec maja ponad siedem tysięcy ukraińskich uczniów napisze po polsku egzamin ósmoklasisty - tylko dlatego, że minister Przemysław Czarnek nie ma innego pomysłu i nie chce skorzystać z pomysłów innych.
Nie po raz pierwszy rekrutacja do szkół ponadpodstawowych przebiegać będzie pod znakiem kumulacji roczników. O miejsca w obecnej zawalczą roczniki 2007 i połowa 2008. To ma wpływ na progi punktowe, co nie ułatwia wyboru szkoły. Ale doświadczenia z pandemii oraz poprzedniej kumulacji mogą pomóc obecnym ósmoklasistom.
Edukacyjna Wartość Dodana jest jedną z miar oceny jakości pracy szkoły. Opierając się na popularnym rankingu szkół magazynu "Perspektywy" sprawdziliśmy, które z najlepszych poznańskich szkół najlepiej wykorzystują potencjał i kapitał uczniów.
Po dwóch latach pandemii koronawirusa szkoły powróciły do dni otwartych, organizowanych w placówkach. - To zdecydowanie lepsza forma promocji szkoły i pokazania wszystkiego kandydatom - mówią zgodnie dyrektorzy poznańskich szkół ponadpodstawowych.
Terminy naboru określa zarządzenie prezydenta miasta Poznania Jacka Jaśkowiaka z 27 stycznia br. Z dokumentu wynika, że rodzice mają czas na zgłoszenie dziecka do szkoły od 28 marca do 15 kwietnia. Nabór uzupełniający zaplanowany jest na 7-9 czerwca.
Kuratorium Oświaty w Poznaniu opublikowało listę klas w szkołach ponadpodstawowych, które będą dostępne w rekrutacji na rok szkolny 2022/2023. Czego mogą oczekiwać obecni ósmoklasiści?
W tym roku o indeks na studiach stacjonarnych na UAM w Poznaniu starało się ponad 25 tys. kandydatów na niecałe osiem tysięcy miejsc. Najbardziej popularne okazały się psychologia oraz prawo, a progi punktowe w tym roku były wyższe od ubiegłorocznych.
Po pierwszym etapie tegorocznego naboru do szkół ponadpodstawowych okazuje się, że wolnych miejsc jest dużo mniej niż uczniów, którzy nie dostali się do żadnej klasy. - Nie zabraknie miejsc w poznańskich szkołach - uspokaja Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty w urzędzie miasta.
Choć rzeczniczka uniwersytetu zaznacza, że rekrutacja jeszcze trwa, już wiadomo, ilu obcokrajowców zostało przyjętych na studia w Poznaniu. Wśród nich zdecydowaną większość stanowią obywatele Białorusi.
Minister edukacji na razie nie podaje, co konkretnie miałoby się zmienić. Krytykuje za to tzw. umiędzynarodowienie polskich uczelni. Wszystko to w odpowiedzi na zamieszanie związane z rekrutacją na UAM w Poznaniu
Ponad pół tysiąca z 1740 kandydatów spoza Polski potwierdziło chęć studiowania na UAM w Poznaniu. W sumie o indeks na stacjonarnych studiach starało się ponad 25 tys. kandydatów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.