- Widzimy, jak cierpicie, ale zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Nie możecie się poddać" - mówił Igor, jeden z poznańskich aktywistów. Podczas jednej z ukraińskich piosenek zebrani na placu zapalili latarki w telefonach.
Nie ma tygodnia, bym nie miała kryzysu, bym nie odczuwała bezradności i chęci, by zamknąć oczy i zapomnieć o wszystkim. Ale nie poddaję się.
Sztab Aniołów wraz ze stowarzyszeniem "O wiele lepiej" i wielkopolskim KOD zaprasza poznaniaków i Ukraińców mieszkających w Poznaniu na wiec na placu Mickiewicza. Ale wydarzeń w rocznicę wojny jest więcej.
- Wiem, że ta wojna się nie skończy lada dzień. Czytam wojskowe analizy. O tym, że będzie druga fala z Białorusi, że może być atak na Polskę. Nic nie planuję - mówi Katerina Mirosyna prawie rok po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.