Wygrałabyś konkurs na miss mokrego podkoszulka - mówił Remigiusz Nowak. Sąd potwierdził, że były polityk z Chodzieży wykorzystał seksualnie dwie nastolatki. Zaostrzył też karę.
Wolontariusz z Leszna przez dziesięć lat wykorzystywał seksualnie polskie i ukraińskie dzieci - twierdzi poznańska prokuratura. Kamil M. sam dostarczył przeciwko sobie dowodów - jeden z czynów pedofilskich nagrał.
Ksiądz Mateusz N. jest krewnym biskupa pomocniczego Grzegorza Balcerka. Po wyroku stracił dyrektorską posadę, ale kuria nadal się nim opiekuje. - To nie tak powinno wyglądać - zżyma się jeden z proboszczów.
Gdy prokuratura postawiła mu zarzuty, ksiądz Mateusz N. został dyrektorem domu księży emerytów, a dawni parafianie publicznie występowali w jego obronie.
Obecność dziennikarzy w sali rozpraw może zakłócać spokój publiczny i krępować oskarżonego - uznała asesorka sądowa Agata Kwiatkowska-Dobiecka.
Młody ksiądz Mateusz N. robił w poznańskim kościele błyskawiczną karierę. Przerwał ją dopiero prokuratorski zakaz kontaktu z dziećmi. Kuria zabrała mu parafię i dała nowe stanowisko.
Prokuratura postawiła zarzuty szefowi PO w powiecie złotowskim na północy Wielkopolski. Wyjaśnia: - Wobec czterech dziewczynek podejmowane były inne czynności seksualne, pięć było fotografowanych.
- Biła mnie w każdy boży dzień - powiedział o Switłanie P. jeden z chłopców. Relacje dzieci przedstawił w sądzie ich tymczasowy opiekun.
Ogólne treningi bardzo szybko miały zamienić się w dodatkowe indywidualne konsultacje, na których chłopiec miał być wykorzystywany przez szkoleniowca. Trener nie przyznaje się do winy.
To sprawa bulwersująca: związany z Kościołem pedofil recydywista przyznał się do wykorzystania dziewczynki, a teraz ma szanse na duże odszkodowanie. W czwartek sąd uchylił wyrok skazujący.
Prokuratura Krajowa wyciągnęła z więzienia Przemysława Czaprackiego, związanego z Kościołem pedofila recydywistę. Po dwóch latach od wyroku odkryła, że nie miała prawa go oskarżyć, a sąd skazać.
- Wszyscy o tym wiedzieli, ale nikt o tym nie pisał. Wokół tej sprawy była zmowa milczenia - mówił we wtorek w Poznaniu Ekke Overbeek, autor książki "Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział", w której udowadnia, że Karol Wojtyła wiedział o pedofilii w Kościele.
Spotkanie z holenderskim dziennikarzem Ekke Overbeekiem odbędzie się we wtorek w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu. Overbeek wydał właśnie książkę "Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział".
Mógłby Pan uprzejmie nie kompromitować całego paktu senackiego, zanim on jeszcze de facto powstał? Boli Pana, że ofiary pedofilii w Kościele mają głos? - apeluje do senatora PSL Anna-Maria Żukowska, posłanka Nowej Lewicy.
Mężczyzna został zatrzymany w grudniu. Doniesienie do prokuratury złożył pół roku wcześniej były podopieczny Pawła R. - Taka osoba powinna odpowiedzieć za swoje czyny. Nie chciałem, żeby sprawa się przedawniła - wyznaje 27-latek.
Podejrzany ma 26 lat. Według śledczych mieszkaniec powiatu pleszewskiego miał wykorzystać seksualnie 7-miesięczną dziewczynkę.
O trzymiesięcznym areszcie dla szkoleniowca zdecydował w grudniu Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim. Paweł R. złożył zażalenie. Podejrzanego nie było na posiedzeniu.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się we wtorek 3 stycznia w ośrodku OHP w Niechanowie pod Gnieznem. Zatrzymani przez policję sprawcy mają 17-18 lat.
Ukraina chciała wywieźć z Polski bite i gwałcone dzieci, które ujawniły pedofilską aferę. Sąd w Poznaniu się na to nie zgadza - dzieci zostają w Polsce, bo są tu bezpieczne.
Ksiądz H.J. pracował na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej, którą kierował wtedy kard. Józef Glemp, prymas Polski. Duchowny został skazany na dwa lata więzienia, ale hierarcha wysłał go do Ameryki Łacińskiej.
Sportowiec, który złożył zawiadomienie do prokuratury, obecnie ma 26 lat. Przez wiele lat grał w kolejnych drużynach prowadzonych przez Pawła R. Oskarżany o pedofilię trener dostał zarzuty i decyzją sądu jest w trzymiesięcznym areszcie.
Policja potwierdza śmierć skazanego za pedofilię 37-latka. Zarzuty wobec niego badały sądy dwóch instancji - nie miały wątpliwości co do winy.
Specyficzna linia obrony, którą obrał w sądzie niedoszły ksiądz, a potem wychowawca w katolickim przedszkolu, nie uratowała go przed więzieniem. Wręcz mu zaszkodziła.
Do resocjalizacji nie potrzeba więzienia - przekonuje adwokatka wychowawcy z katolickiego przedszkola. Jeśli pedofil sam się zresocjalizował, to dlaczego w sądzie atakował ofiarę?
Przeciwko Leszkowi S. zeznawało łącznie dziewięć osób. Sąd w Kaliszu wydał właśnie w tej sprawie wyrok. Skazał S. na 11 lat pozbawienia wolności i wysłał go na terapię.
Dziewczynka powiedziała, że mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka stała w drzwiach i odmierzała czas. Odsłaniamy wstrząsające ustalenia śledztwa poznańskiej policji i prokuratury.
Trzy miesiące spędzi w areszcie 29-latek podejrzewany o pedofilię. Został zatrzymany w Ostrowie Wielkopolskim w drodze na spotkanie z 12-letnią Laurą. W parku, gdzie mieli się spotkać, na mężczyznę czekali członkowie Niewidzialnych Obrońców Nieletnich.
Sąd w Lesznie wysyła do więzienia pedofila, który wykorzystał przyjaźń z rodzicami młodego chłopca. - To ludzie, którzy nie zasłużyli na moją dobroć - atakuje skazany.
49-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego przyznał się do molestowania trzech dziewczynek. Prokuratura zarzuca mu, że skrzywdził znacznie więcej dzieci. Pedofilowi grozi do 12 lat więzienia.
Mężczyzna wyszedł z aresztu, choć dopuścił się innych przestępstw pedofilskich, za które został już skazany. Prokuratura nie zgadza się na taki scenariusz, domaga się dla niego dwóch lat więzienia i złożyła apelację do Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Łowcy pedofilów organizują publiczne samosądy, po których ludzie popełniają samobójstwa. Ale wiceszef polskiej policji wierzy w ich dobre intencje.
Niespodziewany zwrot w sprawie ks. Arkadiusza Hajdasza. Mimo że przyznał się do molestowania chłopca, nie poniesie kary. Sąd w Kaliszu uchylił wyrok skazujący pedofila na więzienie i umorzył sprawę.
Katolickie przedszkole w Lesznie zwalnia z pracy wychowawcę oskarżonego o pedofilię. Mikołaj T. przekonuje: - Żyjemy w takich czasach, że każdego można oskarżyć.
Mężczyzna miał molestować córkę w domu i na wakacjach, a także pokazywać jej pornografię. Poznański sąd po trzech tygodniach wypuścił go z aresztu.
Mama Adama ma do siebie żal, że przez tyle lat była ślepa. Teraz najtrudniejsze zadanie: musi chodzić do pracy i udawać, że o niczym nie wie.
Przemysław Czapracki opiekował się w kościele pod Poznaniem ministrantami i dziecięcą scholą. W laptopie miał 1,3 tys. pedofilskich zdjęć. Wpadł ponownie, gdy dorosła dziś kobieta opowiedziała śledczym o molestowaniu.
Na ławie oskarżonych ksiądz Krzysztof G., do którego pomocną dłoń wyciągnął szef Episkopatu. Po drugiej stronie jego ofiara. Oczekuje, że sąd będzie odważniejszy niż prokuratura.
Taki punkt otwarto w Poznaniu prawie rok temu. Ma być wsparciem m.in. dla tych, którzy doświadczyli przemocy seksualnej ze strony księży. Po śmierci ks. Artura Filipiaka koordynatorem został ks. Przemysław Przybylski, psycholog z wykształcenia.
Na swoim komputerze miał 5500 plików, z czego co najmniej 2400 filmów pornograficznych z udziałem dzieci, nawet kilkuletnich. Ściągał je z internetu, a następnie dalej rozsyłał.
12-letnia dziewczynka poznała 43-letniego mężczyznę na rodzinnej uroczystości z okazji I komunii św. Ten zaczął składać jej niedwuznaczne propozycje i dopuścił się wobec niej innych tzw. czynności seksualnych. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.