Według planów, pociągi Kolei Dużych Prędkości będą przejeżdżały tylko przez obrzeża Kalisza i nie zatrzymają się w mieście. Prezydent Krystian Kinastowski grzmi: To marginalizowanie miasta!
Mieszkańców Kalisza oburza decyzja rządu o rezygnacji z budowy sieci kolei dużych prędkości. Szybki pociąg miał stawać w Kaliszu, ale rząd zrezygnował z sieci tzw. szprych do CPK. Chce zbudować Igrek z Warszawy do Poznania i Wrocławia, ale z rozjazdem w Sieradzu.
Po pół roku rządów Koalicji 15 października możemy już pokusić się o pierwszą analizę tego, co nam zadeklarowano, jeśli chodzi o kolejowy Poznań i Wielkopolskę.
Centralny Port Komunikacyjny to szansa dla rozwoju Poznania - przekonują poznańscy radni. Politycy PiS: - To dobrze, że chcecie iść w nasze potworne megalomanie.
Spółka CPK wybrała projektanta trasy kolejowej z Poznania do Sieradza, który jest częścią ciągu do Łodzi i Warszawy. Rząd Donalda Tuska, zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli gabinetu, ma zamiar kontynuować projekt Kolei Dużych Prędkości.
- To zaskakujące, że wycofują się z własnych pomysłów. Może jako ultrakonserwatyści chcą wrócić do parowozów? - zastanawiali się po kaliskiej sesji Rady Miasta radni Polski 2050.
- Niech Poznań pozbędzie się kompleksów - radzi Marcin Horała z PiS, promując budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego z szybką linią kolejową przez Kalisz. - Ta inwestycja jest bez sensu - odpowiada zdecydowanie wicemarszałek Wojciech Jankowiak (PSL).
Czy pasażerowie będą musieli chodzić po kilkaset metrów z obecnego dworca do nowych peronów kolei dużych prędkości? Eksperci CPK debatowali o tym z urzędnikami miejskimi. Rozwiązaniem ma być budowa dworca autobusowego i kolejowego oraz nowego węzła przesiadkowego.
Lewica nie chce CPK. Proponuje za to jeden bilet na wszystkie środki komunikacji. Chce też budowy wind na czwarte piętro. W Kaliszu Włodzimierz Czarzasty pochwalił się, że jego formacja zebrała ponad pół miliona podpisów pod zgłoszeniem list do Sejmu i Senatu.
- Chcemy 1 mld zł - mówi dyrektor zakładu produkcyjnego Mlekovity w Kaliszu, Jacek Olszewski. Linia CPK najpierw miała przeciąć jego zakład na pół. Ostatecznie wyburzone zostaną tylko budynki bazy transportowej, a hale produkcyjne ocaleją.
Rząd PiS konsekwentnie forsuje budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i prowadzących do niego linii kolejowych. W Poznaniu nie było wyboru i niektórzy mieszkańcy muszą liczyć się z wywłaszczeniami. W Kaliszu postawiono na wariant kompromisowy.
Kilkudziesięciu mieszkańców kaliskich osiedli i okolicznych miejscowości protestowało przed dworcem kolejowym w Kaliszu przeciw planom przebiegu Kolei Dużych Prędkości. Przyszli też politycy. Demonstranci wykrzyczeli posła PiS Piotra Kaletę, który zapraszał liderów protestu na kawę.
Boże Narodzenie i baśnie o cudach już niedługo, więc ta obietnica w sam raz pasuje do marzeń o Centralnym Porcie Komunikacyjnym w Baranowie. A jak obietnica nie zostanie dotrzymana - to będzie wina Tuska albo Jaśkowiaka.
- Słyszymy, że jesteście przeciwko kolei dużych prędkości, ale co to oznacza? - pytała na spotkaniu z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem kaliszanka, przez której dom mają przebiegać tory. - Jesteśmy za finansowaniem kolei lokalnych - zapewnił prezes ludowców.
Spotkanie konsultacyjne w sprawie czterech wybranych dla Kalisza wariantów przebiegu trasy Ygreka trwało kilka godzin. I od początku było emocjonujące. Merytoryczna rozmowa odbyła się pod koniec, ale większość wychodzących była rozgoryczona projektem, mówiła o farsie, jaką jest CPK, i nadal nie chce kolei w granicach Kalisza.
Każdy z czterech wariantów przebiegu kolei dużych prędkości przez Kalisz oznacza wysiedlenie mieszkańców i wyburzenie ich domów. - Żyjemy tu od czterech pokoleń i mamy być wyrzuceni? Co oni nam szykują? - pyta łamiącym się głosem Janina Michalak.
Obok wysokich wynagrodzeń, ogromne pieniądze przeznaczane są na analizy, ekspertyzy i opracowania, których łączna wartość tylko w tym roku wyniosła już prawie 300 mln zł.
Wynagrodzenia wszystkich pracowników CPK w ostatnich dwóch latach sięgnęły 47 mln zł. Poseł i szef Nowoczesnej Adam Szłapka podejrzewa, że inwestycja skończy się na papierze, a pożywią się na niej tylko zatrudnieni przez PiS nominaci.
196 km - tyle mają liczyć tory szybkiej kolei w Wielkopolsce, która z Poznania i Wrocławia pojedzie do przyszłego Centralnego Portu Komunikacyjnego pod Warszawą. Transportowo mają też zyskać mieszkańcy północnej części województwa, m.in. powiatu złotowskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.