Każde zapewnienie, że po wygranych przez opozycję październikowych wyborach Polki nie będą musiały bać się prokuratora i księdza, było przyjmowane oklaskami. A gwizdami i buczeniem tłum kwitował komentarze przeciwników Donalda Tuska.
Jubileuszowy Kongres Kobiet rozpoczął się od prezentacji programu Gabinetu Cieni. Ministry mówiły m.in. "zdeorlenowieniu" strefy publicznej, konieczności pokonania moralnego zła i przywrócenia przestrzegania prawa. Nie zapomniały o nauczycielkach, pracownicach kultury oraz uchodźczyniach i uchodźcach z Ukrainy i z białoruskiej granicy.
Jubileuszowa edycja odbędzie się w pierwszy weekend września na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Aby wziąć udział w kongresie, konieczna jest rejestracja. Zapisy na listę właśnie się rozpoczęły.
Protestowi przeciwko prześladowaniu kobiet w Polsce, który odbył się na pl. Wolności, przyglądała się garstka przeciwników aborcji. Mieli ze sobą baner ze zdjęciem martwego płodu i bezskutecznie próbowali przekrzyczeć lecące z głośników hasła, że państwo urządza polowanie na kobiety.
Wydarzenie związane jest ze sprawą Joanny z Krakowa. Organizują je Komitet Obrony Demokracji oraz Wielkopolski Kongres Kobiet. Początek we wtorek, 25 lipca, o godz. 18.
Kamera robi zbliżenie na uda, nogi, potem na pośladki. Po chwili obraz się zmienia, a główna bohaterka filmiku ubrana jest już nie w obcisłą czarną suknię, a w mundur służby więziennej. W tle piosenka Abby "Voulez vous"
Radna przypomniała nazwę sprzed ponad dekady: rondo Uniwersyteckie. I większość radnych z komisji, która opiniowała projekt, stwierdziła, że tamten pierwszy pomysł się liczy.
- Pracujemy w organizacji, która ma pomagać kobietom doświadczającym przemocy, a same doznajemy przemocy psychicznej i ekonomicznej ze strony naszej szefowej, Urszuli Nowakowskiej - mówią pracowniczki i wolontariuszki z Centrum Praw Kobiet.
Jego tytuł to "Siła sióstr". Kryje się za nim trudna historia artystek. Powstał dzięki stowarzyszeniu Local Girls Movement, które działa na rzecz kobiet
Nie było łatwo, ale ostatecznie się udało: w Poznaniu już oficjalnie jest aleja Praw Kobiet. Otwarcie uświetniło wspólne odtańczenie poloneza, a zamiast tortu były babeczki.
- Ta rozmowa jest dla kobiet, o kobietach, ale zapraszamy do niej wszystkich, bez względu na płeć - mówi Ewelina Banaszek, współtwórczyni spotkania przy Długim Stole. To część kampanii społecznej Poznanianki 2022, opowiadającej o roli i potrzebach współczesnych mieszkanek.
"Intencje dokumentu są zatem oczywiste dla wszystkich, którzy ze zrozumieniem go przeczytają" - pisze prof. Bogumiła Kaniewska. W dokumencie napisano, że wobec osób transpłciowych należy używać właściwych imion i zaimków. To nie podoba się prawicy, która zapowiedziała nawet donos do ministra Czarnka.
Na UAM w Poznaniu powstał program przeciwko dyskryminacji. Wkrótce ma go przyjąć senat uczelni. W dokumencie czytamy m.in., że należy używać właściwych zaimków wobec osób transpłciowych. Rektorka prof. Bogumiła Kaniewska: - Na UAM nikogo nie wykluczamy.
Wolność wiodąca lud na barykady niesie flagę w kształcie błyskawicy - symbolu Strajku Kobiet. A z napisu "Women" wyłania się słowo "Love!". Galeria Centrum Praw Kobiet zaprasza od czwartku na wystawę plakatów, ilustracji i grafik komentujących bieżącą rzeczywistość. Z wątkiem ukraińskim.
Na ogromnym banerze napis: "Troską rozjebiemy system". To hasło przewodnie tegorocznej poznańskiej Manify. Kobiety chcą pokazać, że wykazują troskę na wielu płaszczyznach, mimo że państwo im to czasem utrudnia. Założone na głowy kominiarki mają symbolizować, że wciąż w wielu tematach, dziedzinach obecność kobiet jest marginalizowana lub niewidoczna.
Ciche protesty są częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej spontanicznie po informacji o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Kobieta była w ciąży bliźniaczej i według rodziny zmarła, bo lekarze za długo czekali z usunięciem martwych płodów.
Książka, która stała się początkiem tego spotkania, zabiera nas w podróż od Norwegii po Argentynę i RPA, od Stanów Zjednoczonych po Japonię. Ale problemy, o których opowiada, nie mają granic.
Spędzały dni w bibliotekach, laboratoriach, a możliwości rozwoju szukały w bardziej postępowych europejskich miastach z wielkimi ośrodkami badawczymi - m.in. w Wiedniu, Paryżu czy Londynie. O postaciach pierwszych naukowczyń Uniwersytetu Poznańskiego przypomina wystawa w Galerii Śluza przy Bramie Poznania.
Spódnice wolności szyto w Holandii po wojnie, w geście kobiecej solidarności i odbudowy społecznej kraju po zniszczeniach wojennych. Inicjatorką akcji była feministka Mies Boissevain-van Lennep. - Chcemy przenieść tę opowieść o dochodzeniu do wolności na starą spódnicę, która ukrywa się gdzieś na dnie szafy - mówi animatorka kultury Katarzyna Wala.
W polskich szpitalach od czasu wejścia w życie zakazu aborcji z powodu ciężkiej wady płodu, odbyło się kilkaset aborcji, w każdym razie o tylu przypadkach wiemy - mówi Kamila Ferenc, wiceszefowa i prawniczka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
"Władza coraz bardziej realizuje swoje totalitarne zapędy. I nie cofnie się przed niczym. Dlatego pokażmy im, że my również się nie cofniemy!" - zachęcają organizatorzy i zapraszają na protest, który odbędzie się na pl. Mickiewicza w Poznaniu.
Rok temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z Konstytucją. Wniosek do trybunału skierował poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. "Rzeźnik praw kobiet" - tak nazwali go wtedy protestujący. Po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny Wróblewski broni jednak tamtego wyroku.
To, co robicie nad śmiercią tej biednej kobiety i dopiero co pochowanego dziecka, to draństwo - tak minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odpowiedział na pytanie o swoje poparcie dla zaostrzenia ustawy aborcyjnej i śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła, bo po zaostrzeniu przepisów aborcyjnych zmuszona była do donoszenia zagrożonej ciąży.
Minął zaledwie rok od haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji, a już decyzja ta przyniosła najgorsze możliwe żniwo. Zmarła ciężarna kobieta zmuszona do donoszenia zagrażającej zdrowiu i życiu ciąży.
- Chcemy, żeby mural był inspiracją i motywacją, a jednocześnie oddawał hołd kobietom, które przechodzą przez życiowe dramaty i pokonują przeszkody codzienności - tłumaczą Zuza Kamińska i Weronika Jaźwińska, projektantki i graficzki, autorki muralu dla poznańskiego oddziału Centrum Praw Kobiet.
Instytut Ordo Iuris zapowiada, że będzie przyglądał się Poznaniowi. Kaja Godek straszy, że to karta "wprowadzającą elementy ideologii gender w szkołach" i "promocję homoseksualnego stylu życia". Krytycy zwracają uwagę na to, że sprawa jest nadal w NSA. Ale Jaśkowiak mógł podpisać kartę już teraz.
- Podpisując Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym dajecie jasny sygnał: jesteśmy za równością kobiet i mężczyzn na wszystkich szczeblach i w każdej dziedzinie życia - mówiła Marta Mazurek, która reprezentuje Związek Miast Polskich w Komisji Stałej ds. Równouprawnienia CEMR.
To oczywiste, że radnym KO nie chodzi tylko o prawa wyborcze kobiet, a aleja ma być też wyrazem sprzeciwu wobec decyzji PiS-owskiego Trybunału w sprawie aborcji. Kropką nad i fantastycznych, wielotysięcznych protestów, które jesienią zeszłego roku przelały się przez Poznań. I dobrze.
Pilną potrzebą wtłaczania do głów młodych kobiet "cnót niewieścich" zapałało w lipcu Ministerstwo Edukacji i Nauki pod przewodem Przemysława Czarnka. Na odpowiedź samych zainteresowanych nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek, 19 lipca gruntowanie cnót niewieścich w całym kraju. Także w Poznaniu.
Odmawiają godzinny różaniec nie tylko w intencji nienarodzonych dzieci, ale także wyzbycia się zmysłowości, pożądania, rozpusty. Na pytanie czy jednocześnie walczą, by zapewnić niepełnosprawnym dzieciom i ofiarom gwałtu pomoc i godne życie, odpowiadają: - My się tym nie zajmujemy.
Postanowiłam nie być już wiedźmą (no bo ile i jak długo można?), lecz wreszcie cnotliwą niewiastą, która zastosuje się w życiu do prostego sloganu z XIX-wiecznych Niemiec. On jak ulał pasuje do tego, co śni się po nocach facetom grzebiącym w edukacji i co tak bardzo za dnia chcieliby wcielać w życie
- To wskazanie kobietom ich miejsca i wykorzystanie do tego szkoły - tak wypowiedź doradcy Przemysława Czarnka o "konieczności ugruntowania cnót niewieścich" komentują socjolożki z Poznania. I na tej podstawie typują kilka "cnót": uległość, podporządkowanie, poświęcenie.
Nie mamy prostaty, więc nie możemy skorzystać z obecnego w pakiecie "Profilaktyka 40 plus" badania PSA. Jest ono tylko dla mężczyzn. Kobiety od rządzących ze Zjednoczonej Prawicy nie dostały nic w miejsce tego badania. Czy nadal mamy umierać na raka piersi i raka szyjki macicy?
Aleję na Naramowicach imieniem Praw Kobiet chciały nazwać radne KO. PiS protestował, argumentując, że to nawiązanie do jesiennego Strajku Kobiet. Radni postanowili, że dyskusja zostanie przeniesiona na wrzesień. Zdecydowała... Marta Mazurek, która zagłosowała przeciwko własnej uchwale. Tłumaczyła się pomyłką.
Uchwała dotycząca nazewnictwa jest już gotowa. Projekt zakłada nazwanie tak Nowej Naramowickiej. Oprócz alei Praw Kobiet w jej okolicy nowe nazwy mają dostać wiadukt, rondo i ulica - wszystkie uhonorują znane poznanianki.
- Feminizm rośnie w siłę i to jest proces nie do zatrzymania - mówi Magda Szpecht, współtwórczyni spektaklu "Have a Good Cry", który powstaje w Scenie Roboczej. To pokłosie słów o "pokoju płaczu" dla matek ciężko chorych dzieci.
Jeśli stoisz przy jednym antyaborcyjnym billboardzie i nie widzisz drugiego, to znaczy, że nie jesteś już w Polsce - piszą internauci o kampanii pro-life finansowanej przez Fundację Nasze Dzieci. Kobiety są nią w najlepszym wypadku zniesmaczone. Te, które poroniły, nie kryją, że plakaty to dla nich kolejny ból.
Wnioski do rad gminy i miasta między innymi w podpoznańskiej Mosinie młodzi działacze Lewicy złożyli symbolicznie 8 marca.
Kilkumetrowy baner przeciwników aborcji można, a właściwie trzeba było, oglądać w sobotę przez ponad godzinę. Oprócz przechodniów - m.in. z małymi dziećmi - były tam też zwolenniczki legalizacji aborcji na życzenie. Zgromadzenia pilnowało ponad 20 policjantów.
1 marca startuje projekt "Mamy prawo do wsparcia". To odpowiedź Poznania na decyzję TK o zakazie aborcji. Kobietom, które usłyszały diagnozę ciężkiej wady rozwojowej płodu, miasto zapewni bezpłatne konsultacje psychologiczne i prawne
Copyright © Agora SA