- Zrobiłam coming out, bo dłużej tego tematu chować nie możemy. Chcę też pokazać, że obowiązujące złe prawo jest fikcją - mówi Katarzyna Ueberhan, posłanka Lewicy z Poznania. - Aborcja była, jest i będzie - podkreśla.
Ludzie myślą, że PiS jest za ochroną życia, a to nieprawda - mówi Iwona Lester z fundacji Kai Godek. Antyaborcyjni aktywiści prowadzą kampanię wymierzoną w PiS.
Protestowi przeciwko prześladowaniu kobiet w Polsce, który odbył się na pl. Wolności, przyglądała się garstka przeciwników aborcji. Mieli ze sobą baner ze zdjęciem martwego płodu i bezskutecznie próbowali przekrzyczeć lecące z głośników hasła, że państwo urządza polowanie na kobiety.
- Mamy wrażenie, że znów coś "pękło". Skala mobilizacji dookoła historii Doroty zbiegła się z nagłaśnianiem kolejnych przypadków odmowy pomocy przez lekarzy pacjentkom w ciąży - mówią organizatorki środowej demonstracji.
Ciche protesty są częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej spontanicznie po informacji o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Kobieta była w ciąży bliźniaczej i według rodziny zmarła, bo lekarze za długo czekali z usunięciem martwych płodów.
- Gdzie pan jest, panie pośle? Dlaczego nie broni pan życia kobiet? - pytali posła PiS, Bartłomieja Wróblewskiego poznaniacy, którzy spotkali się w sobotę wieczorem na placu Wolności. - To on był inicjatorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który doprowadził do zaostrzenia przepisów w sprawie aborcji. Iza to pierwsza ofiara trybunału Julii Przyłębskiej - mówią.
Odmawiają godzinny różaniec nie tylko w intencji nienarodzonych dzieci, ale także wyzbycia się zmysłowości, pożądania, rozpusty. Na pytanie czy jednocześnie walczą, by zapewnić niepełnosprawnym dzieciom i ofiarom gwałtu pomoc i godne życie, odpowiadają: - My się tym nie zajmujemy.
- Odejdźcie stąd, bo nam przeszkadzacie - mówiła obrończyni życia. - A wy przeszkadzacie ludziom - odpowiadała zwolenniczka prawa do aborcji. Przy Półwiejskiej w Poznaniu spotkały się dwie pikiety.
Pro-life? Oni nie są za życiem, tylko przeciwko życiu. Zakłócają wydawanie posiłków potrzebującym - mówi Adrianna Palus, która niezrażona niekorzystną pogodą zbierała w niedzielę w centrum Poznania podpisy pod projektem ustawy liberalizującej prawo aborcyjne.
Przeciwnicy aborcji nie składają broni nawet w mroźne noce. Choć aborcja jest w zasadzie w Polsce zakazana, wciąż modlą się na ulicach.
"Poseł niosący dzieciom śmierć. Straszne" - napisał poznański polityk związany z PiS o pośle Koalicji Obywatelskiej Franku Sterczewskim. Tak, chodzi o wprowadzony właśnie w Polsce niemal całkowity zakaz aborcji. I o to, że Sterczewski głośno przeciwko temu protestuje oraz podpowiada, gdzie kobiety mogą szukać pomocy
Koniec radosnego machania do protestujących, uliczne protesty zostaną zduszone. Policja znalazła na to sposób. Zielone światło dał komendant główny Jarosław Szymczyk.
Młodzież to grupa szczególnie podatna na manipulacje, co potwierdzają strajk kobiet i historia - uważa poznański radny PiS i zarazem nauczyciel historii. Swój pogląd uzasadniał podczas sesji rady miasta.
- Macie krew na rękach! - grzmiał z sejmowej mównicy poseł narodowiec Robert Winnicki. Informację o ataku nożem sfabrykował dziennikarz publicznego radia i zarazem działacz Młodzieży Wszechpolskiej, znajomy Winnickiego.
Od dawna żadna polityczka nie sunęła na dno z taką prędkością jak była wicepremier Jadwiga Emilewicz. A teraz jeszcze Jarosław Kaczyński wyznacza jej misję nie do wykonania.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski nie docenił siły kobiet. Gdy protesty dotarły nawet pod okno jego mieszkania, sięgnął po dzieci z zespołem Downa.
Skandaliczna akcja policji pod Warszawą. Wyciągnięto z auta, zakuto w kajdanki i pozbawiono wolności członków władz Inicjatywy Pracowniczej. Jechali na strajk kobiet, nie popełnili żadnego przestępstwa.
"Potrzebujemy rozmowy, a nie postaw konfrontacyjnych" - przekonywał kilka dni temu arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu. Dziś jego rzecznik ogłasza: - W sprawie życia nie ma miejsca na kompromis.
Rektorka poznańskiego UAM mówi o piekle kobiet. Naukowcy z klubu imienia Lecha Kaczyńskiego oskarżają ją o "eugeniczny stosunek do chorych" i porównują go do "doktryny nazistowskiej".
Kibole Lecha Poznań wydaję się rozdarci. Część pilnuje kościoła przed protestującymi kobietami. Część stoi obok z transparentem wymierzonym w PiS. I skanduje: "PiS - PO, jedno zło!".
Dr hab. Agnieszka Ziomek, profesorka Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, nie dołączyła do strajku kobiet. Wysłała za to studentom skandaliczny mail. Ich reakcja była błyskawiczna.
Sędzia Justyn Piskorski poparł i uzasadniał ograniczenie kobietom prawa do aborcji. Wykładowcy prawa z poznańskiego UAM nie chcą, by nadal był ich szefem
- Lech Poznań z kobietami! - skandowały uczestniczki poznańskiego protestu przeciwko ograniczeniu prawa do aborcji. Pod katedrą drogę zagrodzili im kibole: - Tylko Polska katolicka!
"Część policjantów dostała pierdolca i jawnie fraternizuje się z uczestnikami nielegalnych zgromadzeń" - oburzają się mundurowi w internecie. Szef policyjnych związkowców: - Jesteśmy tak samo podzieleni, jak reszta społeczeństwa.
Zablokowane ronda i skrzyżowania, samochody, autobusy i tramwaje unieruchomione w gigantycznych korkach. Ryk klaksonów i okrzyki. W poniedziałek po południu poznaniacy protestowali przeciwko ograniczeniu kobietom prawa do aborcji.
- Społeczność akademicka ma prawo znać moje poglądy - ogłosiła w poniedziałek prof. Bogumiła Kaniewska, rektorka poznańskiego UAM. - Ten wyrok odbiera kobietom prawo wyboru i decydowania o własnym życiu.
Abp Stanisław Gądecki zarzuca protestującym profanacje kościołów i przemoc. Ale dystansuje się też od wyroku Trybunału Konstytucyjnego i umniejsza odpowiedzialność Kościoła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.