- Coraz więcej rodzin, także pod wpływem negatywnej propagandy, decyduje się na małodzietność lub bezdzietność - mówił abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, podczas uroczystości ku czci Królowej Rodzin w Lubaszu.
Lewica znów złoży projekt o dekryminalizacji aborcji, a PSL go nie poprze. Polska 2050 proponuje powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego. Posłanka Ewa Schädler z Polski 2050: - Posłowie PSL mówili, że baliby się pojawić w swoich okręgach, bo wyborcy by ich zjedli.
- Zrobiłam coming out, bo dłużej tego tematu chować nie możemy. Chcę też pokazać, że obowiązujące złe prawo jest fikcją - mówi Katarzyna Ueberhan, posłanka Lewicy z Poznania. - Aborcja była, jest i będzie - podkreśla.
- Nie ma w Polsce alternatywy dla Koalicji 15 Października - przekonywał Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, podczas konwencji wyborczej w Poznaniu.
- Większość z nas całe swoje życie przeżyła w kraju z zakazem aborcji - piszą organizatorki. I zapraszają poznanianki i poznaniaków na Stary Rynek.
Największy proces polityczny rządów PiS zacznie się od nowa. Jeden sąd uniewinnił 32 oskarżonych, drugi każe ich rozliczyć. Twierdzi, że złamali prawo.
Posłanka PiS Jadwiga Emilewicz krytykuje zmiany w prawie aborcyjnym, których twarzą był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, i przyznaje, że kobiety nie mogą czuć się bezpiecznie. Wróblewski odbija piłeczkę: - Sejm miał prawo i obowiązek poprawienia obowiązujących przepisów.
Jadwiga Emilewicz nie dostała się do Sejmu. Wśród błędów, które popełnił PiS, wymienia: brak oferty dla młodych, niedostateczne chwalenie się sukcesami rządu, wewnętrzne kłótnie w obozie Zjednoczonej Prawicy i sposób, w jaki w Polsce zaostrzono prawo aborcyjne.
- Fala nienawiści zalała mnie po wypowiedzi na temat płotu na granicy. Natychmiast po tweetach polityków Suwerennej Polski na mój temat - mówi Jana Shostak, kandydatka Nowej Lewicy do Sejmu z Poznania. - Wcześniej hejt spotkał mnie, gdy powiedziałam publicznie, że miałam aborcję.
Z 14 szpitali, które przeprowadzały zabiegi terminacji ciąży w Wielkopolsce, został tylko jeden.
Mieszkańcy Kalisza domagają się usunięcia zaparkowanego w centrum miasta pojazdu. Policja twierdzi, że nie ma podstaw prawnych. Sprawę ma rozstrzygnąć sąd.
Ludzie myślą, że PiS jest za ochroną życia, a to nieprawda - mówi Iwona Lester z fundacji Kai Godek. Antyaborcyjni aktywiści prowadzą kampanię wymierzoną w PiS.
Protestowi przeciwko prześladowaniu kobiet w Polsce, który odbył się na pl. Wolności, przyglądała się garstka przeciwników aborcji. Mieli ze sobą baner ze zdjęciem martwego płodu i bezskutecznie próbowali przekrzyczeć lecące z głośników hasła, że państwo urządza polowanie na kobiety.
Nazwiska polityków PiS, którzy doprowadzili do zaostrzenia prawa aborcyjnego, postanowili przypomnieć opinii publicznej działacze Młodych Demokratów. Zaczęli od Poznania i posła Bartłomieja Wróblewskiego.
Wydarzenie związane jest ze sprawą Joanny z Krakowa. Organizują je Komitet Obrony Demokracji oraz Wielkopolski Kongres Kobiet. Początek we wtorek, 25 lipca, o godz. 18.
Około 2 tys. osób przeszło przez Poznań w Marszu dla Życia. Kilkaset dzieci oglądało plakaty z okrwawionym płodem ludzkim i porównaniem aborcji do wojny. - Każdy poseł, który głosuje przeciwko życiu, popełnia grzech ciężki, tym samym nie może przystępować do komunii - mówił abp Stanisław Gądecki.
W imieniu sporej części polskich lekarzy przepraszam za to, co stało się w Nowym Targu. Ale wszyscy odczuwamy strach - mówi ginekolog, dr n. med. Wojmir Ziętkowiak.
Bohaterem protestu "Ani jednej więcej" został Jarek, który na plac Wolności przyszedł z żoną, Olą. Swoją parasolką próbował zasłonić antyaborcyjne plakaty. Po chwili dołączyli się do niego inni uczestnicy protestu.
Między innymi za te słowa Zbigniew Ziobro czołga poznańską sędzię Joannę Knobel. Publikujemy całe uzasadnienie wyroku, który tak zdenerwował władzę.
Zbigniew Ziobro marzy o złamaniu sędziów ósmy rok. Zamknąłby ich nawet w obozach reedukacyjnych, gdyby tylko Unia Europejska pozwoliła.
To jeden z postulatów, które partia Szymona Hołowni zapisała w swoim programie obok przywrócenia finansowania in vitro z budżetu państwa oraz bezpłatnej antykoncepcji
Dwa razy z rzędu szpital w Poznaniu miał zawyżyć wiek płodu, by uniknąć wykonania aborcji. - Trudno tu mówić o przypadku - komentuje fundacja Federa.
Ponad rok temu poseł Waldy Dzikowski, uważany w PO za konserwatystę, podpisał się pod apelem sprzeciwiającym się liberalizacji prawa aborcyjnego. Dziś mówi, że prawo do usunięcia ciąży nie jest "aborcją na życzenie", a decyzją kobiety.
Za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu zagłosowało w czwartek 265 posłów. Przeciwko było 175. Opozycja się podzieliła. Jacek Tomczak i Andrzej Grzyb z PSL zagłosowali tak jak PiS. Ale wszyscy posłowie i posłanki KO i Nowej Lewicy z Wielkopolski projekt poparli.
Drastyczne zdjęcia zakrwawionych płodów pojawiły się tym razem w kontekście zbrojnej napaści rosyjskiej na Ukrainę. To kolejna akcja skrajnie prawicowej Fundacji Pro - Prawo do życia na ulicach Poznania.
Ciche protesty są częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej spontanicznie po informacji o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Kobieta była w ciąży bliźniaczej i według rodziny zmarła, bo lekarze za długo czekali z usunięciem martwych płodów.
- Kiedy słyszę o Izabeli z Pszczyny, Agnieszce z Częstochowy, boję się. To jest skandal, że w XXI wieku kobiety nie otrzymują pomocy medycznej. Dlatego wraz z mężem nie zdecydowaliśmy się wciąż na potomstwo - mówi Łucja, poznanianka.
W całej Polsce, także w Poznaniu, odbywają się protesty, marsze, spotkania upamiętniające 37-letnią Agnieszkę z Częstochowy. Kobieta zmarła w wyniku zakażenia sepsą, do którego doszło, gdy czekała na obumarcie ciąży bliźniaczej. Ciche protesty odbędą się w czwartek 27 stycznia i w piątek 28 stycznia na placu Wolności w Poznaniu.
Przez siedem dni nosiła martwy płód jednego z bliźniąt, bo lekarze czekali na obumarcie drugiego płodu. Potem czekała kolejne dwa dni na usunięcie obumarłej ciąży. 37-letnia Agnieszka z Częstochowy zmarła we wtorek. W całym kraju odbywają się z tego powodu protesty. Manifestacja w Poznaniu w piątek o godz. 18.
- Prawo można zmieniać, możemy protestować, ale jeśli nasze zachowania się nie zmienią, to, jak mówimy w spektaklu, "gówno stanie się normą" - mówią Rachel Karafistan i Eva Rufo, współtwórczynie projektu Heartburn Women, którego teatralna odsłona odbędzie się 29 i 30 stycznia w Poznaniu.
- Procedowany w Sejmie projekt da Wróblewskiemu uprawnienia prokuratora. Czy Jarosław Kaczyński wie, że cofa nas do średniowiecza? - pytali organizatorzy protestu przed biurem poselskim Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu. Demonstracja była jedną z wielu, które w tym samym czasie odbyły się w innych miastach Polski.
Wielki baner w kolorze biało-czerwonym z błyskawicą i wezwaniem "Wróblewski wyp...aj" zawisł w nocy z wtorku na środę na jednej z kamienic na pl. Wolności. Zdjęcie opublikował na swoim profilu Strajk Kobiet Poznań. Jeśli dotrwałby do popołudnia, zobaczą go wszyscy goście Betlejem Poznańskiego.
Pierwsze czytanie projektu ustawy, która przewiduje za przerwanie ciąży karę jak za zabójstwo, ma się odbyć w środę 1 grudnia.
W polskich szpitalach od czasu wejścia w życie zakazu aborcji z powodu ciężkiej wady płodu, odbyło się kilkaset aborcji, w każdym razie o tylu przypadkach wiemy - mówi Kamila Ferenc, wiceszefowa i prawniczka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Pacjentce, której w 21. tygodniu ciąży odeszły wody płodowe, lekarze w poznańskim szpitalu położniczym przy ul. Polnej nie chcieli wykonać aborcji. Zmienili zdanie dopiero po interwencji Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz posłanki Katarzyny Kretkowskiej.
Kiedy eminencja zaczął się udawać z ostatnim namaszczeniem do umierających, aktywiści ogłosili, że "Kardynał O'Connor kocha gejów, kiedy umierają na AIDS". Tak samo, jak dzisiaj polscy biskupi kochają z pewnością wszystkie kobiety, które umierają na oddziałach ginekologiczno-położniczych.
Tylko dwóch godzin potrzebował proboszcz poznańskiej katedry, by złożyć policji doniesienie na 32 osoby, które przerwały mszę św. To był ich protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Gdyby hierarchowie tak szybko reagowali np. na pedofilię w Kościele, wielu tragedii można by uniknąć.
Wśród oskarżonych są studenci, artyści, aktor, pracownicy gastronomii. Nie byli wcześniej karani. Teraz będą mogli poczuć się jak gangsterzy - szykuje się największy proces po ubiegłorocznych protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
- Kiedy dowiedziałam się o śmierci Izabeli z Pszczyny, wpadłam w panikę, uświadomiłam sobie, że to mogłam być ja. Mogłam osierocić dwójkę swoich dzieci - opowiada "Wyborczej" Agnieszka. - Czułam, że się duszę. Miałam sparaliżowany każdy mięsień ciała. Nie sądziłam, że tak zareaguję na informację o śmierci innej kobiety. Mnie się udało, Izie nie.
Znicze, banery z hasłami "Ani jednej więcej!", łzy. W Kaliszu cichy protest upamiętniający 30-latkę, która zmarła w szpitalu w Pszczynie, odbył się przed wejściem do biura PiS. Przeważały kobiety, wiele z nich przyszło z dziećmi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.