UAM wyprzedziły m.in. Wrocławski Uniwersytet Medyczny czy uniwersytety Jagielloński i Warszawski.
Prof. Joanna Wójcik pytana o to, jak UAM dostosowuje się do zmiany wynikającej z nowej rzeczywistości i innej percepcji współczesnych studentów, wskazuje najważniejsze: - Więcej ćwiczeń, warsztatów i projektów niż półtoragodzinnych wykładów.
Żona byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego miała uświetnić inaugurację roku akademickiego w prywatnej uczelni w Poznaniu. Uczelnią kierują były poseł PiS i jego żona, oboje z zarzutami karnymi.
Sąd Rejonowy w Poznaniu wymierzył w środę sinolożce, dr Annie K. grzywnę w wysokości 8 tys. zł. Kobieta zasiadła na ławie oskarżonych po doniesieniu złożonym przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Dane w naszym raporcie pochodzą z informacji od publicznych uczelni - mówi Joanna Gruba z fundacji Science Watch Polska. Tymczasem rektor Akademii Humanitas, który był doradcą przy certyfikatach, odchodzi właśnie ze stanowiska.
Uniwersytet Kaliski prowadzi nabór na kierunek lekarski. Zgodę po pozytywnej opinii Państwowej Komisji Akredytacyjnej wydał resort nauki. Jednak ministerstwo zdrowia zwleka z publikacją rozporządzenia o limicie miejsc. Zgody na kształcenie lekarzy nie dostanie Akademia Medyczna w Poznaniu, ale prowadzi nabór i zbiera wpisowe.
Poznańskie publiczne uczelnie wyższe na certyfikaty wydały łącznie ponad 279 tys. zł. Prof. Bogumiła Kaniewska, rektorka UAM i jednoczenie szefowa KRASP zaapelowała do rektorów o dokładną analizę wydatków.
Projekt ustawy likwidującej Akademię Wymiaru Sprawiedliwości skierował resort sprawiedliwości do kancelarii rady ministrów. W miejsce likwidowanej uczelni powstanie Wyższa Szkoła Służby Więziennej. Pozwoli to na odpolitycznienie uczelni opanowanej przez polityków Suwerennej Polski.
Po miesiącach starań Uniwersytet Kaliski otrzymał zielone światło z resortów zdrowia oraz nauki i szkolnictwa wyższego. Wcześniej pozytywną opinię o kształceniu lekarzy w kaliskiej uczelni wydała Polska Komisja Akredytacyjna.
olska Komisja Akredytacyjna wydała pozytywne opinie o kształceniu lekarzy na dwóch z dziewięciu uczelni zakwestionowanych przez ministra nauki Dariusza Wieczorka. Zielone światło dostał Uniwersytet Kaliski i WSB w Dąbrowie Górniczej.
Minister Izabela Leszczyna 16 lipca podpisała rozporządzenie, które określa limity na studia lekarskie w nadchodzącym roku akademickim. Zielonego światła na rozpoczęcie naboru nie dostały m.in. uczelnie z Kalisza i Poznania, które od ub. roku kształcą przyszłych lekarzy.
Poznańskie uczelnie wyższe już wiedzą, ile osób chce studiować na oferowanych przez nie kierunkach. Kandydaci czekają na ogłoszenie list.
- Nie ma potrzeby, by aplikację jednej osoby weryfikowało kilka komisji rekrutacyjnych - mówi Agnieszka Misztal, prorektorka Politechniki Poznańskiej. Przyszli studenci płacą tam tylko 85 zł.
Magdalena Czyż próbuje zamknąć usta osobom uwikłanym w opresyjny mechanizm zależności, który sam w sobie zmusza do milczenia. Uderza we wszystkie ofiary, które dźwigają jeszcze latami poczucie krzywdy i traumę.
W Poznaniu tylko Politechnika Poznańska pobiera jednorazowo 85 zł i kandydujący mogą starać się o miejsce na wszystkich kierunkach. Na innych uczelniach 85 zł kosztuje aplikacja na jeden kierunek.
W 2020 roku prof. Kaniewska została pierwszą rektorką poznańskiego uniwersytetu. Mówiła wtedy, że kobiety nie wierzą, iż mogą pełnić ważne funkcje.
Lekarz pediatra dostał 22 z 26 głosów elektorów. Miał jednego kontrkandydata - prof. Jana Matysiaka.
Uniwersytet Kaliski jako pierwsza uczelnia z czarnej listy ministerstw nauki i zdrowia dostał odpowiedź z Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Musi znaleźć specjalistyczne oddziały do kształcenia lekarzy. Na razie uczelnia wstrzymała przyjęcia, tak jak 12 innych, które czekają na pozytywną ocenę PKA.
Zofia z Uniwersytetu Przyrodniczego wybrała doskonalenie śpiewu na Akademii Muzycznej, a Weronika - studentka UAM chodzi na zajęcia na Uniwersytecie Ekonomicznym. Mogą studiować wybrany przedmiot poza macierzystą uczelnią, bo tak dogadali się rektorzy ośmiu publicznych uczelni w mieście.
Nasze dobre imię zostało naruszone. Nie jesteśmy Ziobrystami - twierdzą wykładowcy Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. Nie wykluczają oskarżenia Adama Bodnara o naruszenie dobrego imienia ich oraz uczelni.
Posadę na uczelni może stracić Michał Sopiński, 30-letni rektor, kontrowersyjny nominat Ziobry, który zasłynął obrzydliwym hejtem wobec innych naukowców i przeciwników politycznych.
Dziewięć uczelni nie znalazło się na liście tych, które mogą prowadzić rekrutację na kierunek lekarski. Powód? Negatywna opinia Polskiej Komisji Akredytacyjnej. W takiej sytuacji jest też poznańska uczelnia. Dziekan PAM zapowiada odwołanie.
Szef resortu nauki odwiedził Poznań przy okazji Juwenaliów. W wywiadzie radiowym powiedział, że przyszłością polskich uczelni jest łączenie się w duże ośrodki. - Chcielibyśmy to premiować w formie większych subwencji - zapowiedział Wieczorek.
- Kiedy pięć lat temu zakopywaliśmy kapsułę czasu, pomyślałem sobie, co musi się wydarzyć, byśmy dotrwali do tego 2119 roku i nasze dzieci mogły to odkopać. Okazało się, że nie było tak źle, aby nie mogło być gorzej - mówi prof. Dariusz Wieliński, rektor AWF w Poznaniu.
"QS World Ranking by Subject 2024" to zestawienie, w którym uczelni nie porównuje się całościowo, a w różnych dyscyplinach nauki. Najlepsze miejsca poznańskich uniwersytetów są w przedziałach 151-200.
UAM był ostatnią uczelnią w mieście, która wybierała najważniejsze władze. W części szkół wyższych o fotel starała się tylko jedna osoba, na innych toczyła się gorąca walka.
- Musimy wykorzystać ten moment i niech sprawa Collegium Humanum przyczyni się do radykalnego przywrócenia jakości nauczania w Polsce - mówił w Poznaniu Dariusz Wieczorek, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Przed wyborami na uczelni odbyła się jedyna wyborcza debata. - Trudno nazwać to debatą. Kandydaci nie odpowiadali nawet na te same pytania - mówiła jedna z przysłuchujących się studentek.
Pieniądze miały być wypłacone w obligacjach i zlecił to na końcówce swojego urzędowania premier Mateusz Morawiecki. - Po 15 października zmieniły sie czasy i wracamy do normalności - mówił w mijającym tygodniu w Poznaniu minister Dariusz Wieczorek.
Takiej sytuacji jeszcze nie było. Kobiety na listach wyborczych są w tym roku aż na czterech poznańskich uczelniach.
- Mieliśmy być miejscem progresywnym, artystycznym, niestety stało się ono czymś zupełnie odwrotnym - miejscem, gdzie kwitnie kolesiostwo, gdzie liczy się nie to, co robisz, ale kogo znasz - pisze jeden z pracowników UAP.
Rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości z nominacji Zbiory ostrzega ministra Adama Bodnara, że jeśli go zwolni, to złamie prawo, a decyzje podejmowane przez następcę będą nieważne. - Myślał, że jest dobrze zabetonowany, ale jego dni są już policzone - uważają wykładowcy.
Rafała Górczyńskiego, profesora Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, oburzają zmiany dokonane na chwilę przed wyborami rektora uczelni. A także etycznie wątpliwe zbieranie podpisów. Jednemu z kandydatów bladym świtem mieli je zapewnić portierzy.
Otwarcie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Kaliskim krytykuje samorząd lekarski. Ale uczelnia, którą kieruje były senator PiS, cieszyła się sympatią ministra Przemysława Czarnka.
- Obecny obóz rządzący ma prawo recenzować poprzedników, a ja mam prawo i obowiązek starać się o środki na uczelnię - tak prof. Teofil Jesionowski, rektor Politechniki Poznańskiej, odniósł się do burzy po słowach wiceszefa resortu nauki o "pieszczochach Czarnka".
Poznańska uczelnia to jedna z ponad 20 w Polsce, którym resort Dariusza Wieczorka zablokował pieniądze. W obronę wzięli ją politycy PiS. Rektor na razie nie chciał tej sprawy komentować.
30-letni rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości robi czystki na uczelni. - Wyrzuca tych, którzy nie chcieli mu pomagać w kampanii wyborczej. W ich miejsce przyjmuje ludzi Ziobry, wyrzucanych z ministerstwa - skarżą się "Wyborczej" pracownicy.
Piotr Cieplucha, wiceminister sprawiedliwości u Mateusza Morawieckiego i sekretarz generalny Suwerennej Polski, dostanie posadę w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości
Naczelna Izba Lekarska zarzuca narażanie na niebezpieczeństwo przyszłych pacjentów, których będą leczyć absolwenci kierunku lekarskiego Uniwersytetu Kaliskiego. Prokurator broni rektora. Izba czeka na zmianę rządu.
- Po co nam willa na Łotwie? - dziwią się pracownicy kalisko-warszawskiej Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, nadzorowanej przez Zbigniewa Ziobrę. - Na szkolenia za daleko. Wczasy pracownicze? Chyba dla rektora i jego partyjnych kolegów - ironizują.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.