- Przychodzą do mnie rodzice i pytają o książki z nową podstawą. A takich nie ma i nawet ministerstwo edukacji potwierdza, że książki z poprzednich lat są dobre - mówi Marta Jaśkowiak z niewielkiej poznańskiej księgarni, w której od lat można kupić tańsze, używane podręczniki.
Kiedy Paweł Nijakowski zaczynał batalię o plan lekcji, jego starszy syn był w podstawówce. Dziś jest w liceum, a polska szkoła wygląda nieco inaczej.
- My nie oceniamy zasadności tych zmian, a proces ich wprowadzenia - zaznacza Anna Schmidt-Fic z Wolnej Szkoły. W raporcie aktywiści pytają m.in., dlaczego z ok. 300 opinii MEN opublikowało tylko 30.
- Takie konsultacje nie powinny nikogo dziwić, jednak rządy PiS sprawiły, że bardzo je doceniamy - mówi Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent miasta.
Pomysł jest na razie eksperymentem pedagogicznym, który potrwa do 2029 roku. Nabór do klasy pierwszej? Taki sam, jak do rejonowej podstawówki.
Igor Bykowski nie był faworytem w konkursie. W środę odebrał nominację. Jest najmłodszym kuratorem oświaty w Wielkopolsce.
Igor Bykowski - nauczyciel z doktoratem, dyrektor szkoły w Strykowie - pokonał w konkursie na wielkopolskiego kuratora oświaty dziewięciu rywali.
Chodzi o wypowiedź Joanny Muchy, w której wiceministra edukacji mówi, że pełniący obowiązki kuratorów oświaty nie będą startować w konkursach, bo byłoby to nieuczciwe. W Poznaniu i Krakowie nie ma takich przemyśleń.
Odwołany właśnie ze stanowiska Robert Gaweł straszy "anarchizacją życia szkolnego" i prosi ministrę edukacji o działanie.
Nowa minister edukacji odwołała już wielkopolskiego kuratora oświaty, byłego senatora PiS Roberta Gawła. A wicekuratorzy właśnie się pakują, będą pracować tylko do końca miesiąca.
Ten facet nie powinien być ministrem edukacji - mówił o Przemysławie Czarnku Jan Grabkowski, starosta poznański. Powiat jest jedynym w kraju, który dopłaca do edukacji swoich mieszkańców - uczniów szkół średnich uczących się w Poznaniu.
- Szukamy nauczyciela matematyki i nie ma chętnych. Mam ogromny problem - mówi dyrektorka jednej z poznańskich podstawówek. Najbardziej poszukiwani są specjaliści pedagogiczno-psychologiczni, nauczyciele przedmiotów ścisłych oraz zawodowych.
"Program ministra Czarnka Poznaj Polskę pominął dzieci z Poznania i innych miast. Dlaczego?" - pisze Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. Okazuje się, że również w drugiej puli żadna poznańska publiczna szkoła nie dostanie pieniędzy z ministerstwa.
Pierwsza pula środków na szkolne wycieczki w programie "Poznaj Polskę" rozeszła się tak szybko, że zanim poznański samorząd dostał zielone światło do składania wniosków, pieniędzy już nie było.
Dziwna jest polityka Ministerstwa Edukacji i Nauki. Z jednej strony zachęca uczniów i ich rodziców do szczepień. Z drugiej - jeśli koronawirus pojawi się w szkole, na nauce zdalnej lądują wszyscy: i zaszczepieni, i niezaszczepieni. Minister Przemysław Czarnek ma w tym cel polityczny: nie chce rozjuszyć antyszczepionkowców.
- Chcemy obalić jeden z najbardziej znienawidzonych mitów o 18 godzinach pracy w tygodniu i dwumiesięcznych wakacjach - mówią przedstawiciele Wielkopolskiej Solidarności Oświaty. I zachęcają nauczycieli, wychowawców, pracowników administracji szkolnych i sprzątaczki do pokazania swoich marzeń, oczekiwań i bolączek zawodu.
Tylko jedna szkoła branżowa z Poznania nie zgłosiła się po pieniądze na lekcje, które mają pomóc uczniom w nadrobieniu pandemicznych zaległości. Poznań na te dodatkowe zajęcia ma dostać prawie 2 mln zł.
Wielkopolski kurator oświaty Robert Gaweł tropił organizacje LGBT w poznańskich szkołach i ostrzegał, że podczas zdalnych lekcji nie wolno używać symbolu Strajku Kobiet. Gdy w życie wejdzie "lex Czarnek", to on - a nie samorząd - będzie decydował o tym, co dzieje się w szkołach.
- To wskazanie kobietom ich miejsca i wykorzystanie do tego szkoły - tak wypowiedź doradcy Przemysława Czarnka o "konieczności ugruntowania cnót niewieścich" komentują socjolożki z Poznania. I na tej podstawie typują kilka "cnót": uległość, podporządkowanie, poświęcenie.
- Nie boję się. Jeśli za coś takiego miałabym stracić pracę, to byłaby porażka demokracji - mówi Agnieszka Jankowiak-Maik znana jako Babka od Histy. Zainicjowała akcję #CzarnekChallenge.
- To jest rewolucja, a w zasadzie antyrewolucja w polskim systemie oświaty, która ma ją cofnąć - uważa posłanka Lewicy Katarzyna Kretkowska. Posłanka Katarzyna Ueberhan dodaje: - Obecna władza jest chora na władzę i chce kontrolować wszystko, co tej władzy da się poddać. Minister Czarnek nie jest wyjątkiem.
W opublikowanym oświadczeniu Związek Miast Polskich zdecydowanie potępia próby ministra edukacji Przemysława Czarnka, zmierzające do przejęcia kontroli nad konkursami na dyrektorów szkół. Głos związku jest kolejnym po ujawnieniu szczegółów planu ministerstwa.
- Zanim jeszcze powstał projekt, napisaliśmy petycję do MEN. Ale ministerstwo odpisało nam, że nie widzi potrzeby zwiększenia opieki psychologicznej w szkołach. Dlatego postanowiliśmy wyjść z inicjatywą - mówi Mikołaj Wolanin, uczeń II LO w Poznaniu.
"Zwracamy się do pana o zaprzestanie działań mających na celu zastraszanie nauczycieli, rodziców i uczniów. Szkoła powinna uczyć młodych ludzi wyrażania swoich myśli w atmosferze szacunku" - apelują do szefa MEN prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Mariusz Wiśniewski.
Uczniowie w całej Polsce przychodzą do szkoły ubrani na czarno. To protest przeciwko nominacji skrajnie konserwatywnego Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji i nauki.
- Od kuratora oświaty oczekujemy, że będzie traktował każdego ucznia równo, bez względu na jego płeć, pochodzenie, czy orientację seksualną. Robert Gaweł nie daje tej gwarancji - mówi Filip Surmacz z Młodych Nowoczesnych.
- Mam zamiar utrzymać nasze społeczeństwo w tradycyjnej formie - mówił we wtorek Robert Gaweł, nowo wybrany wielkopolski kurator oświaty. To były senator PiS, któremu nominację wręczył wojewoda wielkopolski.
"To może być kolejna sensacyjna zmiana w rządzie Prawa i Sprawiedliwości" - podaje Telewizja Polska w Poznaniu. Chodzi o wojewodę wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka. Miałby dostać tekę ministra edukacji.
- To może nawet dobrze, że osoby, które nie potrafią podejmować trudnych decyzji, w tych sprawach się nie będą wypowiadać - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. I proponuje rozwiązania inne, niż w całym kraju
Poznań przygotował rekomendacje dla dyrektorów szkół i przedszkoli dotyczące organizacji nowego roku szkolnego w czasie epidemii koronawirusa. Jest wśród nich możliwość nauki hybrydowej, jeśli do szkoły uczęszcza dużo dzieci.
Blisko 4 tys. kandydatów do szkół zawodowych i techników tylko w samym Poznaniu musi do wtorku przejść obowiązkowe badania lekarskie. W poradniach - tłumy.
26,1 proc. tegorocznych maturzystów w Wielkopolsce oblało egzamin. Absolwenci szkół ponadpodstawowych polegli na matematyce. Wyniki egzaminu dojrzałości są gorsze od ubiegłorocznych w całym kraju.
- Jestem w grupie ryzyka. Mam ponad 60 lat i astmę. Z obawą patrzę na powrót do szkoły - mówi dyrektor jednej z poznańskich szkół. Od września uczniowie wracają w ich mury, a wielu nauczycieli wymaga ochrony przed wirusem.
- Konferencja prasowa ministra edukacji niczego nie rozwiązuje. Czekamy na szczegółowe wytyczne i dużo pracy przed nami - mówią dyrektorzy poznańskich placówek. MEN ogłosił w środę powrót do szkół od 1 września i zapowiedział m.in. brak nakazu noszenia maseczek.
Elżbieta Leszczyńska w połowie lipca opuszcza fotel Wielkopolskiego Kuratora Oświaty. Przechodzi na emeryturę. - Świetna merytorycznie i nie za bardzo identyfikująca się z obozem władzy - mówią osoby związane z poznańską oświatą.
Tegoroczni maturzyści mają dość bycia w zawieszeniu przez epidemię koronawirusa. W liście do premiera i ministra edukacji narodowej domagali się ogłoszenia przez rząd jasnego stanowiska w sprawie terminów matur. Petycja przeszła bez echa, więc maturzyści składają wniosek do sądu. Chcą przełożenia egzaminów.
Rząd zapowiedział dodatkowe pieniądze na laptopy i internet dla polskich szkół. Do podziału było 180 mln zł. Poznań dostanie z tego 100 tys. zł. - A zapotrzebowanie wysłaliśmy na 4,5 mln zł - mówi Wiesław Banaś z wydziału oświaty.
Lektury z języka polskiego, quizy z historii i zadania z matematyki - poznańskie szkoły organizują zajęcia dla uczniów, którzy najbliższe dwa tygodnie spędzą w domu. - Nie chcemy, by się nudzili, a jeśli możemy wykorzystać możliwości techniczne, to z nich skorzystamy - mówią zgodnie dyrektorzy.
- Od poniedziałku wszystkie uczelnie, szkoły, przedszkola i żłobki w Polsce będą zamknięte - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki. Dla poznańskich placówek oznacza to przedłużenie odwołania zajęć o jeden dzień.
Od środy przez dwa tygodnie nie będzie zajęć w poznańskich szkołach, przedszkolach i żłobkach, a także na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i Uniwersytecie Ekonomicznym. Lawinowe zamykanie placówek jest odpowiedzią na rekomendację władz miasta, które boją się epidemii koronawirusa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.