- Szukamy nauczyciela matematyki i nie ma chętnych. Mam ogromny problem - mówi dyrektorka jednej z poznańskich podstawówek. Najbardziej poszukiwani są specjaliści pedagogiczno-psychologiczni, nauczyciele przedmiotów ścisłych oraz zawodowych.
"Program ministra Czarnka Poznaj Polskę pominął dzieci z Poznania i innych miast. Dlaczego?" - pisze Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. Okazuje się, że również w drugiej puli żadna poznańska publiczna szkoła nie dostanie pieniędzy z ministerstwa.
Pierwsza pula środków na szkolne wycieczki w programie "Poznaj Polskę" rozeszła się tak szybko, że zanim poznański samorząd dostał zielone światło do składania wniosków, pieniędzy już nie było.
Dziwna jest polityka Ministerstwa Edukacji i Nauki. Z jednej strony zachęca uczniów i ich rodziców do szczepień. Z drugiej - jeśli koronawirus pojawi się w szkole, na nauce zdalnej lądują wszyscy: i zaszczepieni, i niezaszczepieni. Minister Przemysław Czarnek ma w tym cel polityczny: nie chce rozjuszyć antyszczepionkowców.
- Chcemy obalić jeden z najbardziej znienawidzonych mitów o 18 godzinach pracy w tygodniu i dwumiesięcznych wakacjach - mówią przedstawiciele Wielkopolskiej Solidarności Oświaty. I zachęcają nauczycieli, wychowawców, pracowników administracji szkolnych i sprzątaczki do pokazania swoich marzeń, oczekiwań i bolączek zawodu.
Tylko jedna szkoła branżowa z Poznania nie zgłosiła się po pieniądze na lekcje, które mają pomóc uczniom w nadrobieniu pandemicznych zaległości. Poznań na te dodatkowe zajęcia ma dostać prawie 2 mln zł.
Wielkopolski kurator oświaty Robert Gaweł tropił organizacje LGBT w poznańskich szkołach i ostrzegał, że podczas zdalnych lekcji nie wolno używać symbolu Strajku Kobiet. Gdy w życie wejdzie "lex Czarnek", to on - a nie samorząd - będzie decydował o tym, co dzieje się w szkołach.
- To wskazanie kobietom ich miejsca i wykorzystanie do tego szkoły - tak wypowiedź doradcy Przemysława Czarnka o "konieczności ugruntowania cnót niewieścich" komentują socjolożki z Poznania. I na tej podstawie typują kilka "cnót": uległość, podporządkowanie, poświęcenie.
- Nie boję się. Jeśli za coś takiego miałabym stracić pracę, to byłaby porażka demokracji - mówi Agnieszka Jankowiak-Maik znana jako Babka od Histy. Zainicjowała akcję #CzarnekChallenge.
- To jest rewolucja, a w zasadzie antyrewolucja w polskim systemie oświaty, która ma ją cofnąć - uważa posłanka Lewicy Katarzyna Kretkowska. Posłanka Katarzyna Ueberhan dodaje: - Obecna władza jest chora na władzę i chce kontrolować wszystko, co tej władzy da się poddać. Minister Czarnek nie jest wyjątkiem.
W opublikowanym oświadczeniu Związek Miast Polskich zdecydowanie potępia próby ministra edukacji Przemysława Czarnka, zmierzające do przejęcia kontroli nad konkursami na dyrektorów szkół. Głos związku jest kolejnym po ujawnieniu szczegółów planu ministerstwa.
- Zanim jeszcze powstał projekt, napisaliśmy petycję do MEN. Ale ministerstwo odpisało nam, że nie widzi potrzeby zwiększenia opieki psychologicznej w szkołach. Dlatego postanowiliśmy wyjść z inicjatywą - mówi Mikołaj Wolanin, uczeń II LO w Poznaniu.
"Zwracamy się do pana o zaprzestanie działań mających na celu zastraszanie nauczycieli, rodziców i uczniów. Szkoła powinna uczyć młodych ludzi wyrażania swoich myśli w atmosferze szacunku" - apelują do szefa MEN prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Mariusz Wiśniewski.
Uczniowie w całej Polsce przychodzą do szkoły ubrani na czarno. To protest przeciwko nominacji skrajnie konserwatywnego Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji i nauki.
- Od kuratora oświaty oczekujemy, że będzie traktował każdego ucznia równo, bez względu na jego płeć, pochodzenie, czy orientację seksualną. Robert Gaweł nie daje tej gwarancji - mówi Filip Surmacz z Młodych Nowoczesnych.
- Mam zamiar utrzymać nasze społeczeństwo w tradycyjnej formie - mówił we wtorek Robert Gaweł, nowo wybrany wielkopolski kurator oświaty. To były senator PiS, któremu nominację wręczył wojewoda wielkopolski.
"To może być kolejna sensacyjna zmiana w rządzie Prawa i Sprawiedliwości" - podaje Telewizja Polska w Poznaniu. Chodzi o wojewodę wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka. Miałby dostać tekę ministra edukacji.
- To może nawet dobrze, że osoby, które nie potrafią podejmować trudnych decyzji, w tych sprawach się nie będą wypowiadać - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. I proponuje rozwiązania inne, niż w całym kraju
Poznań przygotował rekomendacje dla dyrektorów szkół i przedszkoli dotyczące organizacji nowego roku szkolnego w czasie epidemii koronawirusa. Jest wśród nich możliwość nauki hybrydowej, jeśli do szkoły uczęszcza dużo dzieci.
Blisko 4 tys. kandydatów do szkół zawodowych i techników tylko w samym Poznaniu musi do wtorku przejść obowiązkowe badania lekarskie. W poradniach - tłumy.
26,1 proc. tegorocznych maturzystów w Wielkopolsce oblało egzamin. Absolwenci szkół ponadpodstawowych polegli na matematyce. Wyniki egzaminu dojrzałości są gorsze od ubiegłorocznych w całym kraju.
- Jestem w grupie ryzyka. Mam ponad 60 lat i astmę. Z obawą patrzę na powrót do szkoły - mówi dyrektor jednej z poznańskich szkół. Od września uczniowie wracają w ich mury, a wielu nauczycieli wymaga ochrony przed wirusem.
- Konferencja prasowa ministra edukacji niczego nie rozwiązuje. Czekamy na szczegółowe wytyczne i dużo pracy przed nami - mówią dyrektorzy poznańskich placówek. MEN ogłosił w środę powrót do szkół od 1 września i zapowiedział m.in. brak nakazu noszenia maseczek.
Elżbieta Leszczyńska w połowie lipca opuszcza fotel Wielkopolskiego Kuratora Oświaty. Przechodzi na emeryturę. - Świetna merytorycznie i nie za bardzo identyfikująca się z obozem władzy - mówią osoby związane z poznańską oświatą.
Tegoroczni maturzyści mają dość bycia w zawieszeniu przez epidemię koronawirusa. W liście do premiera i ministra edukacji narodowej domagali się ogłoszenia przez rząd jasnego stanowiska w sprawie terminów matur. Petycja przeszła bez echa, więc maturzyści składają wniosek do sądu. Chcą przełożenia egzaminów.
Rząd zapowiedział dodatkowe pieniądze na laptopy i internet dla polskich szkół. Do podziału było 180 mln zł. Poznań dostanie z tego 100 tys. zł. - A zapotrzebowanie wysłaliśmy na 4,5 mln zł - mówi Wiesław Banaś z wydziału oświaty.
Lektury z języka polskiego, quizy z historii i zadania z matematyki - poznańskie szkoły organizują zajęcia dla uczniów, którzy najbliższe dwa tygodnie spędzą w domu. - Nie chcemy, by się nudzili, a jeśli możemy wykorzystać możliwości techniczne, to z nich skorzystamy - mówią zgodnie dyrektorzy.
- Od poniedziałku wszystkie uczelnie, szkoły, przedszkola i żłobki w Polsce będą zamknięte - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki. Dla poznańskich placówek oznacza to przedłużenie odwołania zajęć o jeden dzień.
Od środy przez dwa tygodnie nie będzie zajęć w poznańskich szkołach, przedszkolach i żłobkach, a także na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i Uniwersytecie Ekonomicznym. Lawinowe zamykanie placówek jest odpowiedzią na rekomendację władz miasta, które boją się epidemii koronawirusa.
W Poznaniu trwa seminarium branżowe, które ma pomóc Ministerstwu Edukacji Narodowej stworzyć program przygotowujący uczniów szkół zawodowych do wymogów rynku pracy. Wiceminister edukacji Marzena Machałek podkreśla, że musi być o tworzony we współpracy z przedsiębiorcami.
Copyright © Agora SA