Poznańska PO stacza się po równi pochyłej. Bo tak trzeba odczytać wyniki niedawnych sondaży: jeśli kandydat Platformy zdobędzie w wyborach prezydenta miasta wynik dwucyfrowy, to działacze będą mogli odetchnąć z wielką ulgą. Partia nie ma żadnego pomysłu na rywalizację z Ryszardem Grobelnym
Po piętnastu latach rządów w Poznaniu Ryszard Grobelny nadal pozostaje faworytem wyborów prezydenta miasta. Poznaniacy oceniają go jednak bardziej krytycznie niż trzy lata temu - wynika z sondażu ?Gazety?.
- Prezydent Grobelny wpadł w rutynę, wydaje mu się, że rozwiązania, które stosował cztery, czy osiem lat temu, nadal są skuteczne. Tak się skupił na cięciu wydatków, że nie myśli o zwiększaniu dochodów Poznania - mówi Marek Sternalski, lider radnych PO.
Technokratyczne metody zarządzania miastem skończyły się, nie da już się tak rządzić. Nie jestem tak jak Ryszard Grobelny po kilkunastu latach urzędowania skażony rutyną. Rutyna i ?długowieczność? Ryszarda są już hamulcem rozwoju miasta - mówi Grzegorz Ganowicz, kandydat PO na prezydenta Poznania.
Szef wielkopolskiej PO Rafał Grupiński z automatu ponownie znalazł się w zarządzie ogólnokrajowym partii. O miejsce w ścisłym kierownictwie powalczy jeszcze b. przewodniczący wielkopolskiej Platformy Waldy Dzikowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.