- Moja posługa jest odbierana czasami jako "wbrew Kościołowi", chociaż tak absolutnie nie jest. Niektórzy księża jednak są nastawieni negatywnie jeszcze na długo przed tym, zanim mnie poznają czy współpoprowadzą ze mną pogrzeb. Tak po prostu - mówi Patrycja Owczarzak, mistrzyni świeckich ceremonii pogrzebowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.