Zaskakujący zwrot w sprawie filmu "Polityka". Były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz publicznie ogłaszał pójście na wojnę z reżyserem Patrykiem Vegą. Ale potem po cichu wycofał się ze swoich żądań - ustaliła "Wyborcza" w sądach w Warszawie i Poznaniu.
- Woda sodowa nie wybiera wyłącznie Platformy. Wybiera też młodych chłopaków, którzy ciężko pracowali, za darmo, przez kilka lat - mówiła o Bartłomieju Misiewiczu posłanka PiS Joanna Lichocka podczas spotkania z mieszkańcami Jarocina
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.