Prezydent nie pokazał rodzinom wyklętych braku szacunku, bo wysłał tam swojego przedstawiciela. Wysyłając jednak dyrektora, a nie któregoś ze swoich zastępców, uniknął legitymizowania tego, co PiS robi ze sprawą wyklętych.
Urząd miasta wysłał na obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych swojego przedstawiciela w randze dyrektora wydziału. - Działania zbrojnego podziemia po 1945 roku przyniosły przede wszystkim cierpienie - mówi nam prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Podnoszą się głosy szkalujące żołnierzy wyklętych, które twierdzą, że uroczystości, jakie dzisiaj obchodzimy, powinny zostać zakazane. To nie czas na kompromisy, potrzebujemy ojczyzny, za której murami będziemy bronić naszych wartości - mówił w niedzielę Maciej Wiśniewski, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.